Pracownik firmy logistycznej w Kutnie (województwo łódzkie) podczas rozładunku towarów zorientował się, że w jednej z paczek są pająki. Jak się okazało, było ich około czterdziestu. Wszystkie miały trafić do Azji. Ostatecznie zostały przekazane powiatowemu lekarzowi weterynarii.
Informacje o nietypowym znalezisku w jednej z paczek potwierdziła nam w środę (27 lipca) młodszy aspirant Daria Olczyk z policji w Kutnie. - Około godziny 12.17 do dyżurnego zadzwonił przedstawiciel jednej z firm i poinformował, że pracownik ujawnił paczkę z kilkunastoma pająkami. Na miejscu cały czas pracują policjanci - przekazała policjantka.
Jak się okazało w czwartek, pająków w paczce było znacznie więcej.
Pająki miały trafić do Azji
- W środku przesyłki nie było żadnych dokumentów. Paczka z pająkami miała docelowo trafić poza granice naszego kraju, a konkretnie do Azji. Łącznie zabezpieczono 40 sztuk pająków różnej wielkości zapakowanych w pojemniki plastikowe i styropianowe - powiedziała nam w czwartek mł. asp. Olczyk. Dodała, że wszystkie pająki zostały przekazane powiatowemu lekarzowi weterynarii.
Policjanci przyjęli zawiadomienie w tej sprawie. Zapowiedzieli, że zwrócą się o wydanie opinii do arachnologa (specjalisty od pajęczaków).
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Kutnie