Łódź

Łódź

Naprawili popękany wiadukt, potem testowali obciążonymi ciężarówkami

Wiadukt ma ledwie osiem lat, ale już popękał i trzeba go było zamknąć. Przez dwa dni Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przeprowadzała testy obciążeniowe - na wiadukt wjeżdżały ciężarówki, żeby sprawdzić, czy trwające od listopada prace naprawcze sprawiły, że użytkowanie obiektu jest znowu bezpieczne.

Senior grał na czas z oszustem, prawdziwi policjanci zdążyli z pomocą

- Jestem funkcjonariuszem CBŚP - przekonywał młody głos w słuchawce. 81-letni łodzianin uznał, że sprawa jest co najmniej podejrzana. Zwłaszcza, że rozmówca coraz śmielej dopytywał o oszczędności, które senior ma u siebie. Niedoszła ofiara przedłużała dziwną rozmowę telefoniczną, żeby oszust mógł wpaść na gorącym uczynku. Udało się.

Złamana ręka u jednego chłopca, u drugiego noga. Tatę "wszystko denerwowało"

Lekarze byli wstrząśnięci, kiedy zbadali sześcioletniego chłopca i jego o rok starszego brata. Do szpitala przyprowadziła ich 35-letnia matka. Według prokuratorskich ustaleń, pastwił się nad nimi 32-letni ojciec. Podczas przesłuchania przyznał, że stosował przemoc wobec żony i jej osiemnastoletniego syna oraz sześciorga wspólnych dzieci.

Radny mówił, że zasiedział działkę i uprawiał zboże. Śledztwo umorzone, bo "gmina nie straciła"

Marcin Szadkowski jest rolnikiem i od 2018 roku radnym w radzie miasta Koluszki (woj. łódzkie). Urzędnicy w zeszłym roku zorientowali się, że samorządowiec nie tylko zasiał pszenicę na ziemi należącej do gminy, ale też domagał się rekompensaty, bo przez suszę plony były zbyt niskie. Sprawa trafiła do prokuratury, ale śledczy właśnie ją umorzyli tłumacząc, że gmina nie poniosła z tego tytułu żadnej straty.

Z licznika "wyparowało" ponad milion kilometrów

Krakowscy policjanci wypatrzyli samochód dostawczy z niesprawnymi światłami. W czasie kontroli - zgodnie z nowym, policyjnym obowiązkiem - sprawdzili też stan licznika. Okazało się, że drogomierz pokazywał o milion kilometrów mniej, niż było odnotowane w Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Ojciec miał promil, mama miała dwa. Wozili dzieci po mieście

Mężczyzna wiozący ośmioletniego syna został zatrzymany w poniedziałek rano, w ramach policyjnej akcji "trzeźwość". - Miał w organizmie promil alkoholu. To kolejny, podobny przypadek w ostatnich dniach - mówią policjanci. I opowiadają o 34-latce zatrzymanej w centrum Łodzi. W aucie miała dwuletniego synka, a w organizmie - dwa promile.

Z licznika w autobusie zniknęło blisko pół miliona kilometrów. "Wskazanie winnych nie będzie proste"

Kierowca autobusu w gminie Gołdap przekroczył prędkość. Policjanci przy okazji kontroli - zgodnie z nowymi obowiązkami - sprawdzili stan licznika. Okazało się, że wskazuje on o blisko pół miliona kilometrów mniej, niż wskazywał miesiąc temu. Sprawa będzie teraz wyjaśniana - podobnie jak dziesiątki innych podobnych przypadków z ostatnich dni. Za "przekręcanie" licznika grozi do pięciu lat więzienia.

Sponsorem tych "luksusowych" foteli jest WOŚP

Trzy, cztery godziny. Albo i więcej, bo dla wcześniaka każda chwila spędzona z rodzicem jest bezcenna. - Dziecko uczy się jeść, wzbogaca florę bakteryjną - mówią specjaliści w Centrum Zdrowia Matki Polki. I pokazują fotele do kangurowania. - Nie byłoby ich, gdyby nie WOŚP - podkreślają.