Kierowca nerwowo zareagował na widok policji, został zatrzymany. Grozi mu wysoka kara

Policjanci skontrolowali przeładowanego volkswagena
Do zdarzenia doszło w Łodzi
Źródło: Google Earth
Na widok radiowozu kierowca zaczął gwałtownie zapinać pasy bezpieczeństwa, przez co auto dostawcze, które prowadził, zjechało na przeciwległy pas ruchu. Policjanci zatrzymali samochód. Okazało się, że pojazd był przeładowany, a mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania. Grozi mu teraz nawet 30 tysięcy złotych grzywny - przekazała młodszy aspirant Jadwiga Czyż z łódzkiej policji.

W czwartek o godzinie 10.30 uwagę policjantów z łódzkiej drogówki zwrócił volkswagen jadący ulicą Strykowską w kierunku centrum. Pojazd poruszał się brzegiem jezdni i miał problem z podjazdem pod wzniesienie - poinformowała w piątek młodszy aspirant Jadwiga Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Jak dodała, na widok radiowozu kierujący zaczął gwałtownie zapinać pasy bezpieczeństwa, co spowodowało, że nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu.

Policjanci zatrzymali i skontrolowali pojazd. Okazało się, że przewoził ładunek przekraczający jego dopuszczalną ładowność. Kierowca tłumaczył funkcjonariuszom, że za załadunek odpowiadają pracownicy firmy, a nie on. Policjanci ujawnili jednak więcej nieprawidłowości.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Policjanci skontrolowali przeładowanego volkswagena
Policjanci skontrolowali przeładowanego volkswagena
Źródło: Komenda Miejska Policji w Łodzi

- Kontrola dokumentów wykazała, że 41-letni mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem. Ponadto volkswagen nie posiadał aktualnych badań technicznych, co skutkowało niedopuszczeniem do ruchu. Ostatnie badanie techniczne zostało wykonane w 2017 roku. W lutym 2021 roku funkcjonariusze Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu właśnie z powodu braku badań technicznych - wyjaśniła Czyż.

Kierowcy grozi do 30 tysięcy złotych grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów

Jak przekazali policjanci, kierowca tłumaczył, że prawo jazdy zatrzymano mu niesłusznie, a także, że nie wiedział o obowiązku przeprowadzania corocznych badań technicznych. W tej sytuacji auto zostało usunięte z drogi, a policjanci zakazali mężczyźnie dalszej jazdy.

- Za szereg wykroczeń, między innymi kierowania pojazdem pomimo braku uprawnień, niekorzystania z pasów bezpieczeństwa podczas jazdy, poruszania się pojazdem niedopuszczonym do ruchu, przekroczenia dopuszczalnej ładowności pojazdu oraz naruszenie przepisów o przewozie ładunków sypkich, policjanci skierowali wniosek do sądu o ukaranie 41-latka. Za popełnione wykroczenia w postępowaniu sądowym grozi mu kara grzywny nawet do 30 tysięcy złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów - przekazała młodszy aspirant Jadwiga Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Czytaj także: