Na widok radiowozu kierowca zaczął gwałtownie zapinać pasy bezpieczeństwa, przez co auto dostawcze, które prowadził, zjechało na przeciwległy pas ruchu. Policjanci zatrzymali samochód. Okazało się, że pojazd był przeładowany, a mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania. Grozi mu teraz nawet 30 tysięcy złotych grzywny - przekazała młodszy aspirant Jadwiga Czyż z łódzkiej policji.
W czwartek o godzinie 10.30 uwagę policjantów z łódzkiej drogówki zwrócił volkswagen jadący ulicą Strykowską w kierunku centrum. Pojazd poruszał się brzegiem jezdni i miał problem z podjazdem pod wzniesienie - poinformowała w piątek młodszy aspirant Jadwiga Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Jak dodała, na widok radiowozu kierujący zaczął gwałtownie zapinać pasy bezpieczeństwa, co spowodowało, że nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu.
Policjanci zatrzymali i skontrolowali pojazd. Okazało się, że przewoził ładunek przekraczający jego dopuszczalną ładowność. Kierowca tłumaczył funkcjonariuszom, że za załadunek odpowiadają pracownicy firmy, a nie on. Policjanci ujawnili jednak więcej nieprawidłowości.
- Kontrola dokumentów wykazała, że 41-letni mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem. Ponadto volkswagen nie posiadał aktualnych badań technicznych, co skutkowało niedopuszczeniem do ruchu. Ostatnie badanie techniczne zostało wykonane w 2017 roku. W lutym 2021 roku funkcjonariusze Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu właśnie z powodu braku badań technicznych - wyjaśniła Czyż.
Kierowcy grozi do 30 tysięcy złotych grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów
Jak przekazali policjanci, kierowca tłumaczył, że prawo jazdy zatrzymano mu niesłusznie, a także, że nie wiedział o obowiązku przeprowadzania corocznych badań technicznych. W tej sytuacji auto zostało usunięte z drogi, a policjanci zakazali mężczyźnie dalszej jazdy.
- Za szereg wykroczeń, między innymi kierowania pojazdem pomimo braku uprawnień, niekorzystania z pasów bezpieczeństwa podczas jazdy, poruszania się pojazdem niedopuszczonym do ruchu, przekroczenia dopuszczalnej ładowności pojazdu oraz naruszenie przepisów o przewozie ładunków sypkich, policjanci skierowali wniosek do sądu o ukaranie 41-latka. Za popełnione wykroczenia w postępowaniu sądowym grozi mu kara grzywny nawet do 30 tysięcy złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów - przekazała młodszy aspirant Jadwiga Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Źródło: tvn24.pl, KMP w Łodzi
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Miejska Policji w Łodzi