W niedzielę w Kleszczowie w województwie łódzkim, najbogatszej polskiej gminie zorganizowano referendum w sprawie zmiany granic. Od stycznia teren, na którym znajduje się Elektrownia Bełchatów został przyłączony do gminy Bełchatów. Mieszkańcy Kleszczowa jednoznacznie sprzeciwili się tej zmianie.
W niedzielnym referendum do głosowania uprawnionych było 4772 mieszkańców gminy. Do urn poszła ponad połowa z nich, dokładnie 2656 osób. Niemal wszyscy (97,9 proc.) byli przeciwko zmianie granic. Za było 32 głosujących. Komisja uznała 27 głosów za nieważne.
Zorganizowane referendum dotyczyło zmiany, która weszła w życie już 1 stycznia 2022 roku. Kleszczów stracił obręb Wola Grzymalina, na którym działa Elektrownia Bełchatów. Szacuje się, że Bełchatów będzie bogatszy o kilkadziesiąt milionów złotych z tytułu wpływów z podatków i opłat z elektrowni.
O wysoką frekwencję w referendum apelował wójt gminy Kleszczów. W opublikowanym na stronie urzędu wystąpieniu zapowiadał sprawdzenie, czy rozporządzenie "krzywdzące mieszkańców Gminy Kleszczów" zostało podjęte zgodnie z prawem. Zapowiedział interwencję w tej sprawie w Trybunale Konstytucyjnym.
Wysoka stawka
Wniosek o zmianę granic pomiędzy gminami Kleszczów i Bełchatów złożył wojewoda łódzki, Tobiasz Bocheński. Kleszczów stracił obręb Wola Grzymalina, na którym działa Elektrownia Bełchatów. Ta zmiana sprawia, że - według szacunków urzędu wojewódzkiego - do Bełchatowa popłynie co najmniej 60 milionów złotych rocznie, co niemal podwaja budżet tamtego samorządu.
Według Urzędu Wojewódzkiego do 2022 roku dochód na mieszkańca w gm. Kleszczów wynosił 29,8 tys. zł, a w gm. Bełchatów 2,2 tys. zł. Po zmianach ma to być odpowiednio 17,6 tys. zł i 8 tys. zł.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: tvn24