Driftował na parkingu przed centrum handlowym, później mówił o "kosztownej głupocie"

Radomszczańscy policjanci dostali w ubiegłym tygodniu nagranie, na którym widać nieudaną próbę driftu w wykonaniu młodego kierowcy. Na filmie można zobaczyć, jak próbuje on wprowadzić swoje auto w kontrolowany poślizg. Niestety, manewr został wykonany na tyle niezręcznie, że pojazd staranował automat znajdujący się na środku parkingu. Całość zdarzenia była nagrana przez osobę znajdującą się na zewnątrz samochodu. Po zderzeniu autor nie może zatrzymać śmiechu, który tylko potęguje się na widok wyraźnie zmartwionego kierowcy łapiącego się za głowę.

- Okazało się, że na nagraniu widać zdarzenie, do którego doszło 6 stycznia na parkingu przed jednym z centrów handlowych w Radomsku - opowiada nadkomisarz Aneta Wlazłowska z powiatowej komendy policji w Radomsku.

Policjanci ustalili, że za kierownicą audi siedział 23-letni mężczyzna czasowo przebywający w Radomsku.

- Oględziny audi wykonane przez mundurowych potwierdziły udział tego pojazdu w zdarzeniu drogowym - mówi Wlazłowska.

23-latek przyznał policjantom, że nie spodziewał się, że funkcjonariusze ustalą jego dane.

- Stwierdził, że jego "głupota już go sporo kosztowała". Musiał zapłacić za naprawę uszkodzonego automatu na parkingu i ma przed sobą wydatki związane z naprawieniem pojazdu - wylicza Wlazłowska.

To jednak nie koniec kosztów: mężczyzna od policjantów dostał mandat karny w wysokości 1020 złotych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Policja podkreśla, że regularnie dostaje zgłoszenia o kierowcach driftujących na parkingach.

- Swoim zachowaniem tacy kierowcy stwarzają zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Ponadto, takie zachowanie powoduje zakłócenie spokoju dla okolicznych mieszkańców - przekazuje policjantka.

Dodaje, że ćwiczenie umiejętności panowania nad poślizgiem jest bardzo ważne, ale trzeba to robić w wyznaczonych do tego miejscach - na przykład torach wyścigowych.