Kobieta nie żyje, a mężczyzna trafił do szpitala - to bilans zdarzenia do jakiego doszło na torach w Łodzi. Jak relacjonuje reporterka TVN24, kilkaset metrów od miejsca, w którym doszło do wypadku jest bezpieczne przejście. Okoliczności tego, co się stało bada policja pod nadzorem prokuratury.
Do wypadku doszło na torach w pobliżu przejazdu kolejowego na ulicy Malowniczej w Łodzi. Pociąg relacji Łódź Fabryczna-Kołobrzeg potrącił dwie osoby. - Te osoby znalazły się na torach 300 metrów od przejazdu kolejowego i miejsca, gdzie bezpiecznie można przejść przez tory. Prawdopodobnie przechodziły w miejscu, gdzie jest tak zwane dzikie przejście i gdzie mieszkańcy skracają sobie drogę - relacjonowała w niedzielę po południu Katarzyna Pasikowska-Poczopko, reporterka TVN24. I dodaje, że to, czy tak było w tym przypadku wyjaśni śledztwo. - Policjanci podkreślają, że sprawdzają każdą hipotezę - zaznaczyła Pasikowska-Poczopko.
Kobieta nie żyje, mężczyzna w szpitalu
Potrącona przez pociąg kobieta zginęła, mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Jak mówiła reporterka TVN24, nieznany jest wiek poszkodowanych, bo nie mieli przy sobie dokumentów.
Utrudnienia na kolei trwały kilka godzin. Pasażerowie pociągu przesiedli się do innego składu.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź