Cały świat w jednej klatce. Zdjęcia, które zapadły w pamięć pokoleń


W ostatnich dniach światowe media obiegły zdjęcia ciała 3-letniego syryjskiego chłopca, znalezionego na plaży w tureckim Bodrum. Wielu komentatorów stwierdziło, że pokazuje ono więcej, niż dziesiątki, setki relacji spisywanych przez reporterów i dziennikarzy. W historii fotografii pojawiają się co pewien czas zdjęcia, które zapadają w pamięć nie tylko współczesnych, ale i kolejnych pokoleń. Do dziś budzą one wielkie emocje.

Decydując się na publikację zdjęcia martwego 3-letniego Aylana Kurdiego, jeden z redaktorów naczelnych "Le Parisien" - Frederic Vezard - wyjaśnił, że chodziło im o to, by zdjęcie "wdrukowało się w naszą pamięć". Dodał, że być może za pewien czas okaże się, że stało się obrazem, "który zmienił spojrzenie Europejczyków na kryzys imigracyjny".

Zdjęcie największy szok wywołało na Wyspach Brytyjskich. Media odnosiły się do niego tak często - zestawiając je z zachowawczą polityką rządu wobec olbrzymiej fali uchodźców w Europie - że David Cameron zmienił stanowisko i zapowiedział przyjęcie tysięcy Syryjczyków.

Bezpośredniego dowodu na to, że to właśnie zdjęcie z Bodrum otworzyło Brytyjczykom oczy na dramat tysięcy uciekających ludzi nie ma. Ale zdjęć, które odbiły swoje piętno na wydarzeniach, a nawet całych epokach, było w historii XX i XXI wieku wiele. Oto kilka z nich.

Wielki Kryzys w jednym spojrzeniu

“Matka-migrantka”. Taki tytuł ma jedno z najsłynniejszych zdjęć w historii fotografii. Wykonane w lutym lub marcu 1936 r. w Kalifornii nie zostało zauważone od razu w USA i nie miało szansy „przepłynąć” Atlantyku. Jednak jako obraz Wielkiego Kryzysu, który dotknął świat w latach 30. XX wieku, do dziś symbolizuje strach i niepewność oraz wywołuje ogromne współczucie w oglądających. W zdjęciu Dorothei Lange sprzed 80 lat można dostrzec takie same emocje na twarzy bohaterki, jakie widzimy dzisiaj w wizerunkach uchodźców i imigrantów przybywających na Stary Kontynent z Bliskiego Wschodu.

Dorothea Lange, fotografka i reporterka podróżująca za migrującymi w czasach kryzysu lat 30. Amerykanami, opisała bohaterkę swojego zdjęcia jako Florence Owens Thompson - 32-letnią kobietę, matkę siedmiorga dzieci, pracującą na farmie przy zbieraniu grochu.

USA 1936. Migrantka w Kalifornii ze swoimi dziećmi. Autorka: Dorothea LangeLibrary of Congress

Murzyn wśród Aryjczyków

Latem 1936 r. w Niemczech rządził nazizm. III Rzesza Adolfa Hitlera – modernizująca się m.in. dzięki przemysłowi wojennemu, opierająca dyktatorski aparat państwa na wyznawaniu ideologii czystej, wyższej rasy aryjskiej – domagała się od niemieckich sportowców spektakularnych zwycięstw w berlińskich igrzyskach olimpijskich. Sportowcy III Rzeszy rzeczywiście w Berlinie wygrali klasyfikację medalową, ale satysfakcję Hitlera zasiadającego na trybunach zakłócił czarnoskóry Jesse Owens. Sprinter i skoczek w dal zdobył w Berlinie cztery złote medale.

Zdjęcie Owensa salutującego na najwyższym stopniu podium w chwili, gdy ludzie wokół pozdrawiają Hitlera z wyciągniętą prawą ręką obiegło cały zachodni świat.

Owens na podium w Berlinie w 1936 r. po zwycięstwie w skoku w dal. Trzeci Naoto Tajima z Japonii, drugi Lutz LongBundesarchiv

Maszyna zagłady

9 sierpnia 1945 roku o 11.02 na Nagasaki spadła bomba atomowa. Trzy dni po ataku na Hiroszimę, w mieście położonym w południowej Japonii na wyspie Kiusiu, w wyniku eksplozji zginęło około 50 tys. ludzi. Dziesiątki tysięcy umierały przez lata na chorobę popromienną i inne spowodowane radioaktywnym promieniowaniem schorzenia.

Zdjęcie wykonane z pokładu bombowca B-29 Amerykańskich Sił Powietrznych sekundy po eksplozji Fat Mana - bomby plutonowej o sile 21 kiloton - stało się jednym z najczęściej przedrukowywanych w historii. W szczególności w książkach i opracowaniach dotyczących II wojny światowej. Stało się też symbolicznym obrazem zagłady, przypominającym o samozniszczeniu, do jakiego zdolny jest człowiek.

14-kilometrowy grzyb powstały kilka chwil po wybuchu bomby atomowej zrzuconej na Nagasaki 9 sierpnia 1945 r.US Air Force/Wikimedia Commons

Skok do lepszego świata

To jedna z najbardziej znanych fotografii przedstawiających Berlin tuż po podjęciu przez władze NRD decyzji o odgrodzeniu jego wschodniej części murem. Nim go postawiono, 15 sierpnia 1961 r. na jednym ze skrzyżowań przy kolczastym drucie oddzielającym Berlin Wschodni od Zachodniego wartę pełnił kapral Hans Conrad Schumann. Podobnie jak jego koledzy pilnujący granicy w innych punktach, od chwili podjęcia decyzji o budowie muru był przedmiotem drwin zachodnich berlińczyków.

Tego dnia głupa młodych mężczyzn znów obrzucała go obelgami, jednak widząc niezdecydowanie Schumanna zmieniła ton i zaczęła go przekonywać do przejścia granicy. W pewnej chwili na ulicy po zachodniej stronie pojawił się policyjny samochód. Funkcjonariusze, nie gasząc silnika, otworzyli tylne drzwi. Trwali tak przez prawie godzinę. Na miejscu znalazł się dość przypadkowo młody niemiecki fotograf Peter Leibing. Uchwycił moment, w którym Schumann ruszył. Jak mówili świadkowie - wyrzucił na chodnik papierosa i podtrzymując karabin przeskoczył nad kolczastym drutem. Dobiegł do samochodu, a ten odjechał. Już kilka godzin później zdjęcie zdobiło okładkę „Bilda”. Wkrótce stało się jedną z ikon zimnej wojny.

Kapral Schumann w RFN nie kontynuował służby wojskowej. Osiedlił się w Bawarii i przez dwie dekady pracował w fabryce Audi. Zmarł w 1998 roku. Doczekał się zjednoczenia Niemiec.

Płonący mnich

Żadne inne zdjęcie nie wywołało tylu emocji na całym świecie JFK

Wieczorem 11 czerwca 1963 rozdzwoniły się telefony zachodnich reporterów przebywających w Sajgonie. Buddyjski mnich Tik Quang Duk prosił ich o przybycie następnego dnia w umówione miejsce. Powiedział, że będą świadkami protestu, jakiego nie widzieli, że dokona czegoś wielkiego. 12 czerwca na jednej z ulic stolicy Wietnamu pojawił się tylko jeden fotograf - Malcolm Browne i kilku dziennikarzy. Główny korespondent agencji Associated Press w Azji Południowo-Wschodniej mówił później, że wiedział, iż stanie się coś poważnego. Gdy przybył na miejsce, zobaczył setki buddyjskich mnichów, którzy pojawili się pod ambasadą Kambodży, zaledwie kilkaset metrów od pałacu prezydenckiego.

Z samochodu stojącego pośród nich wysiadł Duk i dwóch innych mnichów. Jeden trzymał poduszkę, drugi galon benzyny. Duk usiadł na poduszce i zupełnie spokojny przyjął pozycję kwiatu lotosu. Rozpoczął medytację. Mnichów oddzielali od niego policjanci. Siedzący na ziemi z zamkniętymi oczami Duk dał się następnie oblać benzyną i zapalił zapałkę. Stanął w płomieniach. Nie wykonał ani jednego ruchu. Mnisi zaczęli płakać, policjanci – gdy zobaczyli, co się stało – stanęli w miejscu i nikomu nie bronili już do niego dostępu. Nikt nie podszedł. Pozwolili mu umrzeć tak, jak tego chciał.

Tik Quang Duk zaprotestował w ten sposób przeciwko represyjnym rządom fanatycznego, katolickiego prezydenta Wietnamu Południowego Ngo Dinh Diema, który w 1955 r. przejął władzę w kraju dzięki protekcji Stanów Zjednoczonych. Mieszkańcy kraju - w 80 proc. buddyści – walczący o przywrócenie ich religii statusu równego katolicyzmowi protestowali bezskutecznie od 1959 roku.

Samospalenie Duka uwiecznione przez Malcolma Browne’a doprowadziło do rzeczywistego zainteresowania się Zachodu sprawami Wietnamu Południowego. Stany Zjednoczone zapowiedziały wówczas, że zerwą wszelkie stosunki z reżimem, jeżeli nie zostanie podpisane porozumienie z protestującymi buddystami. Prezydent dokonał tego cztery dni później, 16 czerwca.

Dzień wcześniej odbył się pogrzeb Tik Quang Duka. Według obrządku, jego ciało miało zostać skremowane. Spalono je po raz drugi, ale – jak potwierdziło wielu świadków – serce pozostało nienaruszone. Do dziś w jednej ze świątyń jest trzymane jako relikwia.

Zdjęcie płonącego mnicha przyniosło fotografowi AP nagrodę za zdjęcie roku w konkursie World Press Photo i Nagrodę Pulitzera w 1964 roku. Po latach Browne powiedział jednak, że zawsze go też prześladowało. Nigdy nie opuściło go przekonanie, że Duk nie dokonałby samospalenia, gdyby wiedział, że jego historia nie zostanie opisana.

Napalm Girl

Jedno z najbardziej wstrząsających zdjęć z okresu wojny w Wietnamie zostało wykonane 8 czerwca 1972 roku. Reporter i fotograf agencji Associated Press Nick Ut trafił na drodze na biegnące przed siebie, przerażone wietnamskie dzieci. Wśród rannych w nalocie południowowietnamskich sił na wioskę Trang Bang była poparzona Phan Thi Kim Phuc. Miała wtedy dziewięć lat.

Ut zrobił jej zdjęcie, ale zaraz potem odwiózł do szpitala. Nie uczynił tego żaden z będących w pobliżu żołnierzy. Dziewczynka – jak zawyrokowali wtedy lekarze – miała tak poważne poparzenia, że bez pomocy by nie przeżyła. Przeleżała w szpitalu ponad rok. Przeszła 17 operacji, w tym transplantację skóry.

Gdy zdjęcie trafiło na biurko szefów AP w Nowym Jorku, dyskusja o tym, czy wysłać je w świat trwała kilka godzin. W końcu zdecydowano, że nagie dziecko - co jest w USA absolutnym tabu - w tym przypadku pokazuje w najbardziej bezpośredni sposób okrucieństwo wojny. Fotografia Nicka Uta obiegła wszystkie kontynenty i w 1973 r. dała mu Nagrodę Pulitzera.

Nick Ut żyje i pracuje dziś w Los Angeles. Wciąż jest fotografem AP. Phan Thi Kim Phuc mieszka w Kanadzie.

Sam przeciw czołgom

To być może najbardziej znane zdjęcie prasowe ostatniego ćwierćwiecza. „Nieznany buntownik” sfotografowany został przez Jeffa Widenera na placu Tiananmen w Pekinie. Zdjęcie płyty placu Niebiańskiego Spokoju oddaje w dramatyczny sposób ducha walki o prawa człowieka na wszystkich szerokościach geograficznych, wszystkich kontynentach i państwach, w których jednostka mierzy się z reżimem.

Zdjęcie Amerykanin wykonał 5 czerwca 1989 roku, dzień po wielkiej masakrze (jednej z kilku) dokonanej przez wojsko wprowadzone na Tiananmen, by rozpędzić manifestacje chińskich studentów i robotników. Domagali się oni demokratyzacji życia i większych swobód obywatelskich. Widener dużo ryzykował. Do hotelu, w którym mieszkał przemycił jednak mały aparat fotograficzny i z okna na piątym piętrze budynku wykonał jedną z najważniejszych fotografii w historii.

Na placu Niebiańskiego Spokoju w czerwcu 1989 r. zginęło z rąk wojska ponad trzy tysiące ludzi.

Upadający anioł

11 września 2001 r. setki milionów ludzi oglądały na przekazach z Nowego Jorku jedne z najbardziej wstrząsających scen transmitowanych kiedykolwiek w telewizji. Dwa porwane przez terrorystów samoloty wbiły się w wieże World Trade Center. Przez kilkadziesiąt minut ludzie obserwowali przed telewizorami dramat tych, którzy czekali już tylko na śmierć.

Wśród uwięzionych w wieżach WTC byli tacy, którzy zdecydowali się sami wybrać moment śmierci. Jedną z takich chwil uchwycił fotograf agencji Associated Press, Richard Drew. O godz. 9:41 zrobił zdjęcie skaczącego z okna mężczyzny. Przez lata fotografia urosła do rangi arcydzieła. Niektórzy krytycy sztuki nazywają zdjęcie portretem "upadającego anioła".

Autor: Adam Sobolewski//rzw / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Władze w chińskim mieście Zhuhai, gdzie kierowca wjechał w tłum ludzi zabijając 35 osób, usunęły wieńce i świece złożone w miejscu tragedii. Rząd monitoruje internet i kasuje wzmianki o ataku, a państwowa telewizja w ogóle o nim przez cały dzień nie wspominała. - Oświadczenie policji będzie jedynym oficjalnym wyjaśnieniem i nie pozwolą ludziom go kwestionować ani omawiać - powiedziała chińska badaczka Rose Luqiu cytowana przez Reutersa.

Konfiskata kwiatów, cenzura i zakazy po tragedii w Chinach

Konfiskata kwiatów, cenzura i zakazy po tragedii w Chinach

Źródło:
Reuters

Prokuratura sprawdza, czy 2,5-letnie dziecko, które zmarło w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie, zatruło się środkiem chemicznym do zwalczania gryzoni. O śmierci chłopca śledczych poinformowali lekarze. Przeprowadzona została już sekcja zwłok.

Zmarło 2,5-letnie dziecko. Śledczy sprawdzają, czy zatruło się środkiem do zwalczania gryzoni

Zmarło 2,5-letnie dziecko. Śledczy sprawdzają, czy zatruło się środkiem do zwalczania gryzoni

Źródło:
tvn24.pl

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w trzecim kwartale 2024 roku wyniosło 8161,62 złotego - poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). Wskazał też, że oznacza to wzrost o 13,4 procent rok do roku.

Tyle zarabiamy. Najnowsze dane GUS

Tyle zarabiamy. Najnowsze dane GUS

Źródło:
PAP

Na zdjęciach z obchodów Święta Niepodległości widać, że prezydent Andrzej Duda nie ma kawałka palca. Pytany o tę kwestię prezydencki minister Wojciech Kolarski mówił, że Duda "w czasie prac domowych zranił się dosyć poważnie w palec". - Był potrzebny mały zabieg, ale już jest wszystko w porządku - zapewnił Kolarski.

Prezydent stracił kawałek palca. Był potrzebny "mały zabieg"

Prezydent stracił kawałek palca. Był potrzebny "mały zabieg"

Źródło:
RMF FM

Zwolnienia grupowe zostaną przeprowadzone w Siarkopolu należącym do Grupy Azoty. Zatrudnienie ma stracić około jedna czwarta pracowników z ponad 700-osobowej załogi - przekazała rzeczniczka Grupy Azoty Monika Darnobyt.

Zwolnienia grupowe w Siarkopolu. "Nie wygląda to dobrze"

Zwolnienia grupowe w Siarkopolu. "Nie wygląda to dobrze"

Źródło:
PAP

Liczba deweloperów spodziewających się obniżek cen mieszkań znacząco wzrosła. Obecnie już co czwarty przewiduje taki scenariusz w najbliższych miesiącach - wynika z najnowszego badania Indeksu Nastrojów Deweloperów opracowanego przez portal tabelaofert.pl. Jak wskazują eksperci, obecnie "mamy idealną sytuację na rynku z punktu widzenia nabywców".

"Idealna sytuacja" dla szukających mieszkania. Nie było tak od dekady

"Idealna sytuacja" dla szukających mieszkania. Nie było tak od dekady

Źródło:
PAP

Funkcjonariusze ABW zatrzymali w Warszawie obywatela Białorusi podejrzanego o usiłowanie dokonania podpalenia obiektu w Gdańsku. "Jest to kolejne zatrzymanie w śledztwie dotyczącym działania zorganizowanej grupy przestępczej, która - na zlecenie obcych służb specjalnych - dokonywała aktów sabotażu, w szczególności podpaleń" - czytamy w komunikacie.

Obywatel Białorusi zatrzymany w Warszawie. Jest podejrzany o dywersję i sabotaż

Obywatel Białorusi zatrzymany w Warszawie. Jest podejrzany o dywersję i sabotaż

Źródło:
tvn24.pl

W środę w Redzikowie (Pomorskie) po wielu latach budowy odbędzie się uroczyste otwarcie bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej, która ma chronić USA i europejskich sojuszników przed pociskami balistycznymi. W ceremonii wezmą udział prezydent Andrzej Duda, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz oraz przedstawiciele władz USA i sekretarz generalny NATO.

Prezydent, minister obrony, szef NATO i przedstawiciele USA w Redzikowie. Dziś wielkie otwarcie

Prezydent, minister obrony, szef NATO i przedstawiciele USA w Redzikowie. Dziś wielkie otwarcie

Źródło:
PAP

Otwierana właśnie baza w Redzikowie pod Słupskiem należy do amerykańskiej marynarki wojennej nie bez powodu. Jest bowiem lądowym rozszerzeniem morskiego systemu antybalistycznego Stanów Zjednoczonych, który początkowo instalowany był na amerykańskich okrętach. Z tego powodu baza w Redzikowie bywa nawet porównywana do "wkopanego w ziemię" okrętu US Navy. Jak działa i wygląda od wewnątrz jeden z takich okrętów, niszczyciel rakietowy USS Carney, w 2018 roku pokazał dziennikarz TVN24 Piotr Świerczek.

Okręt, który budzi strach. Odwiedziliśmy go z kamerą

Okręt, który budzi strach. Odwiedziliśmy go z kamerą

Źródło:
tvn24

Prezydent elekt Donald Trump ogłosił, że powoła "departament wydajności państwa" (DOGE) pod przewodnictwem Elona Muska i swojego byłego rywala, biznesmena Viveka Ramaswamy'ego. Zadaniem nowego ciała doradczego ma być "demontaż biurokracji" i cięcia wydatków. "Będziemy mieć ranking najbardziej głupich wydatków z pieniędzy z waszych podatków. Będzie to zarówno niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne" - napisał Musk.

Elon Musk stanie na czele nowego departamentu. "Będzie to niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne"

Elon Musk stanie na czele nowego departamentu. "Będzie to niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Margaret Spada, 22-letnia mieszkanka włoskiego Lentini, miała poddać się zabiegowi korekcji nosa w klinice w Rzymie. Wkrótce po znieczuleniu lekarze "zdali sobie sprawę, że coś jest nie tak" - pisze portal Rai News. Po czterech dniach kobieta zmarła. Prokuratura wszczęła śledztwo.

Chciała zrobić korekcję nosa. 22-latka nie żyje

Chciała zrobić korekcję nosa. 22-latka nie żyje

Źródło:
Rai News, Il Massengero

Jamie Oliver wycofał ze sprzedaży swoją najnowszą książkę dla dzieci po tym, jak jej treść skrytykowali przedstawiciele rdzennych Australijczyków. Znany na całym świecie szef kuchni i prowadzący telewizyjnych programów kulinarnych wystosował też przeprosiny.

Jamie Oliver wycofuje ze sprzedaży swoją książkę. Jest "zdruzgotany" i przeprasza

Jamie Oliver wycofuje ze sprzedaży swoją książkę. Jest "zdruzgotany" i przeprasza

Źródło:
The Guardian, BBC

Pierwszy raz od 73 dni Rosjanie przeprowadzili połączony atak rakietowy i dronowy na Kijów - poinformował szef stołecznej administracji wojskowej Serhij Popko. Jedna osoba została ranna w obwodzie kijowskim.

Pierwszy taki rosyjski atak na Kijów od 73 dni

Pierwszy taki rosyjski atak na Kijów od 73 dni

Źródło:
PAP

Ulice Bogoty znalazły się pod wodą po tym, jak miasto nawiedziła fala intensywnego deszczu. Towarzyszący opadom wiatr łamał gałęzie i przewracał drzewa, doprowadzając do paraliżu komunikacyjnego. W ubiegłą niedzielę w całej Kolumbii wprowadzono stan klęski żywiołowej w związku z powodzią, jaka przetoczyła się przez kraj.

Potężna ulewa sparaliżowała stolicę 52-milionowego kraju

Potężna ulewa sparaliżowała stolicę 52-milionowego kraju

Źródło:
PAP, Reuters

"Z zaskoczeniem i oburzeniem, czemu dałam wyraz w programie, przyjęłam cytowane w mediach głosy na temat pochodzenia Anne Applebaum. Uważałam, że minister powinien mieć możliwość się do nich odnieść, co też zrobił w 'Kropce nad i'" - podkreśliła w oświadczeniu dziennikarka TVN24 Monika Olejnik. Odniosła się w ten sposób do reakcji ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego na jej pytanie w programie.

"Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją". Oświadczenie Moniki Olejnik 

"Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją". Oświadczenie Moniki Olejnik 

Źródło:
TVN24

Jeżeli Radosław Sikorski byłby kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, będę zwolennikiem tego, byśmy wszyscy, łącznie z Szymonem Hołownią, dogadali się wokół tej kandydatury - powiedział w TVN24 wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (Unia Europejskich Demokratów, Trzecia Droga).

Kamiński: wybór Sikorskiego na nowo otworzy dyskusję o wspólnym kandydacie

Kamiński: wybór Sikorskiego na nowo otworzy dyskusję o wspólnym kandydacie

Źródło:
TVN24

Mam nadzieję, że panowie Patryk Jaki, Michał Woś, a przede wszystkim Zbigniew Ziobro znaleźli czas, by obejrzeć reportaż "Zakład pracy" w "Czarno na białym" - napisał w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jak ocenił, "to porażający materiał". - Sprawą zajmuje się już niezależna prokuratura - przekazał.

Bodnar o "porażającym materiale" TVN24: mam nadzieję, że  Jaki, Woś i Ziobro znaleźli czas, by go obejrzeć

Bodnar o "porażającym materiale" TVN24: mam nadzieję, że Jaki, Woś i Ziobro znaleźli czas, by go obejrzeć

Źródło:
TVN24

Droga z górki, przymrozki, śliska nawierzchnia, załadowana oponami naczepa - to wszystko mogło przyczynić się do nocnej kolizji ciężarówki w Hucisku. Wypadła z jezdni, przewróciła się do góry kołami i wiele godzin blokowała w obu kierunkach drogę wojewódzką 792. Kierowca i pasażer byli zakleszczeni w kabinie.

Ciężarówka całą noc leżała w rowie. Droga zablokowana

Ciężarówka całą noc leżała w rowie. Droga zablokowana

Źródło:
tvn24.pl

Nie ma nic za darmo - wskazał szef NATO Mark Rutte, który spotkał się z sekretarzem stanu USA Antonym Bliknem, by omówić sytuację w Ukrainie i sojusz między Rosją a Koreą Północną. Rutte wskazywał, czym Putin płaci za pomoc wojskową Kim Dzong Una, podkreślając rosnące zagrożenie, ze strony sojuszu reżimów.

Co Rosja daje w zamian? Szef NATO o koszcie sojuszu z Kimem

Co Rosja daje w zamian? Szef NATO o koszcie sojuszu z Kimem

Źródło:
PAP

Łódzcy policjanci namierzyli, gdzie złodzieje ukryli luksusowe porsche. Auto, które pod koniec października zniknęło z parkingu jednego z hoteli odnaleziono na Teofilowie. Sprawcy wciąż są poszukiwani.

Skradzione auto za 400 tys. znalezione

Skradzione auto za 400 tys. znalezione

Źródło:
tvn24.pl

Nie żyje trzyletnia dziewczynka z okolic Grodziska Wielkopolskiego i dwulatek z okolic Tomaszowa Lubelskiego, a dziewięcioletnie bliźniaczki spod Płońska są w szpitalu. Śledczy sprawdzają, czy powodem tragedii był środek do zwalczania gryzoni. W "Uwadze!" TVN o tym, jak trutki na myszy albo szczury mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla człowieka.

Środki na gryzonie i śmiertelne zagrożenie dla człowieka. "To broń chemiczna"

Środki na gryzonie i śmiertelne zagrożenie dla człowieka. "To broń chemiczna"

Źródło:
TVN

Zagrożenie zbrojnym atakiem na państwo członkowskie Unii Europejskiej jest wyższe niż kiedykolwiek wcześniej - oceniła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen na forum współpracy fińsko-szwedzkiej w Espoo. Komentowała ostatni raport na temat poprawy gotowości Unii Europejskiej w sferze cywilnej i wojskowej autorstwa poprzedniego prezydenta Finlandii Sauliego Niinisto.

"Zagrożenie atakiem największe od 30 lat". Ursula von der Leyen o fińskim raporcie

"Zagrożenie atakiem największe od 30 lat". Ursula von der Leyen o fińskim raporcie

Źródło:
PAP

Zadzwonił do domu 58-latki i jej 89-letniej matki, przedstawił się jako policjant i powiedział, że starsi ludzie płacą w aptekach fałszywymi banknotami. Zaoferował, że sprawdzi banknoty pań w specjalnej maszynie, którą ma w samochodzie. Kobiety uwierzyły nieznajomemu. Straciły wszystkie oszczędności.

Dały nieznajomemu wszystkie pieniądze, jakie miały w domu. 350 tysięcy złotych w reklamówce

Dały nieznajomemu wszystkie pieniądze, jakie miały w domu. 350 tysięcy złotych w reklamówce

Źródło:
tvn24.pl

- Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie jest trenerem Barcelony, który może na nasz wariant przygotować jakieś trzy swoje. Raczej ma już w głowie kandydata w wyborach prezydenckich. Sądzę, że tak naprawdę zaczął się liczyć tylko jeden - powiedział w TVN24 minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.

Siemoniak: W PiS zaczął się liczyć tylko jeden kandydat. Zakon wokół prezesa nie jest jego entuzjastą

Siemoniak: W PiS zaczął się liczyć tylko jeden kandydat. Zakon wokół prezesa nie jest jego entuzjastą

Źródło:
TVN24

Mieszkańcy Lizbony domagają się od władz miasta przeprowadzenia referendum w sprawie ograniczenia najmu krótkoterminowego dla turystów. Autorzy stworzonej w tym celu petycji podkreślają, że z powodu nadmiernej turystyki wiele osób musiało się wyprowadzić ze stolicy Portugalii.

Kolejne europejskie miasto ma dość turystów. Mieszkańcy chcą referendum

Kolejne europejskie miasto ma dość turystów. Mieszkańcy chcą referendum

Źródło:
CNN, tvn24 pl

We wtorek wieczorem we Wrocławiu spadł pierwszy śnieg tej jesieni. To kolejny region, w którym w ostatnich dniach pojawił się biały puch. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia nie tylko z zabielonej stolicy Dolnego Śląska, ale również z innych miast.

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

Kto z paralimpijczyków zdobędzie w tym roku tytuł sportowca roku w plebiscycie Polskiego Komitetu Paralimpijskiego? Do wygrania jest statuetka imienia sir Ludwiga Guttmanna. Są juz nominowani. Głosowanie trwa w internecie. 

Trwa głosowanie na tytuł sportowca roku. Wśród nominowanych walczący z nowotworem szermierz Michał Dąbrowski

Trwa głosowanie na tytuł sportowca roku. Wśród nominowanych walczący z nowotworem szermierz Michał Dąbrowski

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

43 organizacje pozarządowe, grupy aktywistów, środowiska akademickie, naukowe i dziennikarskie podpisały apel do polskich władz o przyjęcie ambitnych rozwiązań przeciwko SLAPP - strategicznym działaniom prawnym zmierzającym do stłumienia debaty publicznej.

"SLAPPy uderzają nie tylko w media i pojedyncze osoby, lecz także w demokrację". Apel społeczeństwa obywatelskiego

"SLAPPy uderzają nie tylko w media i pojedyncze osoby, lecz także w demokrację". Apel społeczeństwa obywatelskiego

Źródło:
tvn24.pl