Synowie Magdy Umer poinformowali o śmierci swojej mamy 12 grudnia po południu. W weekend młodszy syn artystki, Franciszek Przeradzki, opublikował na Facebooku post, w którym opisał ostatnie miesiące. "W lipcu dowiedzieliśmy się, że guz. W sierpniu, że złośliwy. We wrześniu operacja. W październiku na chwilę do domu. W listopadzie powikłania. W grudniu umarłaś. Wczoraj, w urodziny Jeremiego (Przybory - red.)".
W dalszej części wpisu Przeradzki opisał pobyty swojej mamy w szpitalu. "Leżąc w kolejnych łóżkach dalej dbałaś o nas. Pytałaś o prozę, o wnuki, o prace. I powtarzałaś, wiele razy, że miałaś dobre i ciekawe życie i że może już po prostu pora je skończyć. Namawialiśmy, żeby jednak nie. A Ty nawet bywałaś dobrej myśli. Z Panem Wojtkiem i z nami biłaś kolejne rekordy na korytarzach na Banacha. 5, 10, 50 metrów. W listopadowy czwartek pobiliśmy rekord - pełna długość korytarza" - czytamy.
"Nieśmiało planowałaś nową piosenkę"
Nawet w czasie choroby Magda Umer myślała o tworzeniu, a muzyka towarzyszyła jej do samego końca. "Nieśmiało planowałaś nową piosenkę. Ola zawekowała Ci zupę dyniową na powrót do domu. A w piątek dostałaś krwotoku" - czytamy we wpisie syna artystki. W innej części tekstu dodał: "Ostatniego dnia byliśmy z Tobą, przy łóżku. Puściłem Ci Evę Cassidy, Norę Jones i Stinga. Myślę, że by Ci się podobało. Umarłaś do Nory (Jones - red.), wczesnym popołudniem".
Syn Magdy Umer podkreślił, że w ostatnim czasie była ona "otoczona troską fantastycznych lekarzy" oraz "niepoliczalnej grupy ludzi", którym na niej zależało. "Wzruszyłabyś się, jakbyś zobaczyła, ile osób napisało coś miłego. Regularnie powtarzałaś kogo obchodzi los starszej pani, kto będzie chciał słuchać Twoich piosenek? Obchodzi. Słuchają. Bez Ciebie jest tu dużo gorzej. Dobranoc mamo. Kocham i tęsknię" - zakończył Przeradzki swój wpis.
Magda Umer, "jeden z najczulszych głosów"
Magda Umer (właść. Małgorzata Magda Umer-Przeradzka) zmarła 12 grudnia 2025 roku w wieku 76 lat. Była piosenkarką, autorką tekstów, reżyserką, aktorką. Zadebiutowała pod koniec lat 60. w studenckich kabaretach, występując m.in. w klubie "Stodoła". W swojej twórczości sięgała po piosenki najwybitniejszych autorów, m.in. Jeremiego Przybory, Agnieszki Osieckiej, Wojciecha Młynarskiego i Magdy Czapińskiej.
Wpis poświęcony artystce opublikowało między innymi Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. "Polska kultura straciła dzisiaj jeden ze swoich najczulszych głosów. Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Magdy Umer - mistrzyni piosenki literackiej, reżyserki, scenarzystki i aktorki" - czytamy we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych w piątek.
"Jej niezwykła wrażliwość, eteryczny głos i kunszt interpretacyjny ukształtowały pokolenia słuchaczy. Przez dekady czarowała nas słowem, pielęgnując pamięć o twórczości Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory" - podkreślił MKiDN we wpisie na X. "Rodzinie i Bliskim Artystki składamy wyrazy głębokiego współczucia" - dodano.
Autorka/Autor: Maciej Wacławik //az
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Jacek Bednarczyk/PAP