Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Policja hrabstwa Bexar z siedzibą w San Antonio poinformowała o sprawie w sobotę. Dzień wcześniej miejscowi funkcjonariusze "otrzymali niepokojące zgłoszenie" - dowiadujemy się z jej komunikatu. Mieszkanka hrabstwa przekazała, że w nagraniu wideo z zamontowanej w lesie kamery do polowań zauważyła małe dziecko w sukience i bez butów, błąkające się między drzewami w środku nocy.
Dwulatka "wyszła z domu"
"Przy temperaturze około 40 (stopni Fahrenheita, ok. 4 stopni Celsjusza - red.) dziewczynka była o tej porze narażona na potencjalne zagrożenie życia" - podkreśliło biuro szeryfa. Służby natychmiast po zgłoszeniu rozpoczęły poszukiwania dziecka. Matka, zidentyfikowana później jako Haley Peoples, tego samego ranka zgłosiła, że jej dwuletnia córka "wyszła z domu" i nie wróciła.
Dziewczynka została wkrótce znaleziona w lesie. Stwierdzono, że była zaniedbana, w związku z czym została przewieziona do szpitala na badania. Funkcjonariusze przybyli także do domu matki dziewczynki, znajdując w budynku między innymi gnijącą żywność i brudne ubrania. W komunikacie czytamy o "niebezpiecznych warunkach bytowych".
Peoples została zatrzymana za narażenie dziecka na poważne ryzyko uszczerbku na zdrowiu oraz z powodu niebezpiecznych warunków w domu. Do aresztu trafiła także jej matka, Rebecca Kelly. Kobieta w trakcie przeszukania domu próbowała odebrać ze szkoły trójkę rodzeństwa dwulatki. Rodzeństwo również zostało skierowane na badania lekarskie - podało biuro szeryfa hrabstwa Bexar, zachowanie Kelly określając jako "próbę ingerencji w dochodzenie dotyczące bezpieczeństwa dzieci".
Autorka/Autor: Maciej Wacławik // mm
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Biuro szeryfa hrabstwa Bexar/Facebook