Samowystarczalny reżyser, rekordowo niski budżet. Oto oscarowy faworyt

Źródło:
"Variety", "The Los Angeles Timea", " The Guardian", CNN, tvn24.pl
Zwiastun filmu "Anora" reż. Sean Baker
Zwiastun filmu "Anora" reż. Sean BakerUnited International Pictures
wideo 2/3
"Anora" reż. Sean BakerUnited International Pictures

Najpierw zgarnął Złotą Palmę w Cannes, potem aż pięć Złotych Globów. Odkąd nagrody przyznały mu Gildie Reżyserów i Producentów - najcelniejsze prognostyki Oscarów - rywale zdają się być bez szans. Seana Bakera i jego "Anorę" dzieli krok od najważniejszych statuetek. Czy jednak starsi akademicy wskażą na film sankcjonujący prostytucję jako "zwykłą pracę"? Amerykańscy krytycy nie są pewni.

-  Jestem sojusznikiem tych wszystkich, których społeczeństwo marginalizuje. Poświęciłem swoją karierę opowiadaniu historii, które zdejmują z nich piętno potępionych i normalizują style życia, które są atakowane - tłumaczy Sean Baker w wywiadzie dla "Los Angeles Times".

Kto zna nie tylko "Anorę", ale i wcześniejsze filmy jednego z najoryginalniejszych amerykańskich twórców kina niezależnego, wie doskonale, że spośród wykluczanych, o których opowiada, właśnie pracowników seksualnych Baker upodobał sobie szczególnie. To oni są bohaterami jego najbardziej znanych filmów - od "Gwiazdeczki" i "Mandarynki" poczynając, poprzez "Red Rocket", aż po nominowaną do sześciu Oscarów "Anorę", wcześniej nagrodzoną Złotą Palmą w Cannes.

Krytycy i bukmacherzy po wręczeniu nagród Gildii Reżyserów (DGA) i Producentów (PGA) - najpewniejszych oscarowych prognostyków - typują, że film ma realne szanse na cztery złote statuetki - w tym na tę najważniejszą za najlepszy film, a także za reżyserię, za scenariusz i za montaż. Niesamowite jest to, że w przypadku wygranej, wszystkie one trafiłyby w ręce samego Seana Bakera, który wydaje się być filmowcem całkowicie samowystarczalnym.

Sean Baker z aktorami na planie "Anory"Image Capital Pictures / Film Stills / Forum

"Anora", czyli "Pretty Woman" bez happy endu

 Wyobraźmy sobie "Pretty Woman", a raczej jej uwspółcześnioną wersję, nafaszerowaną scenami nieskrępowanego seksu w połączeniu z pełną werwy komedią Guya Ritchiego. Tak właśnie z grubsza kojarzy się "Anora". Tyle tylko, że gdy bawimy się na całego wraz z bohaterami przez ponad dwie godziny, Baker swoim zwyczajem w finale wbija nam szpilę prosto w serce. Próżno wyczekiwać szczęśliwego zakończenia.

Akcja "Anory" rozgrywa się w nowojorskim Brighton Beach na Brooklynie, w dzielnicy zamieszkałej przez imigrantów z byłego Związku Radzieckiego. Tam właśnie pracuje w klubie nocnym ze striptizem jako tancerka erotyczna tytułowa Anora - krócej Ani. To dlatego film zaczyna się od scen zmysłowo kołyszących się kobiecych ciał tancerek topless, z których najpiękniejsze należy do głównej bohaterki. Ani nie ma problemów z dogadzaniem klientom w prywatnych pokojach, gdzie daje im więcej, niż tylko taniec. Gdy pewnej nocy do klubu trafia młody Rosjanin, z racji znajomości języka, szef wysyła do niego właśnie ją.

Dziewczyna oczarowuje Iwana, który okazuje się synem gangstera - oligarchy. Proponuje jej 0- dokładnie tak, jak Richard Gere Julii Roberts w "Pretty Woman" - tydzień na wyłączność za okrągłe 15 tysięcy dolarów. Ani spędzi go najpierw w luksusowej, skąpanej w złocie willi, a potem w drogich hotelach i knajpach, zaznając luksusu, o jakim nie marzyła. Gdy Iwan zaproponuje jej szybki ślub w Las Vegas, powie "tak". Dzięki niesamowitej Mikey Madison (także zasłużona nominacja do Oscara), chcemy wierzyć w szczęśliwy los, który właśnie wygrała na loterii.

Cała fabuła podąża tropem jej naiwnej wiary. Nieprzypadkowo ulubiona bajka dziewczyny to "Kopciuszek", a Iwan przypomina jej księcia. Do czasu gdy o wszystkim nie dowiedzą się jego rodzice. Niedoszły bohater pryska wówczas w obawie przed ich gniewem, którego przedsmak mają uświadomić mu dwaj "posłańcy" - goryle tatusia. Nie wiedzą tylko, że charakterna Ani to żywioł, jakiego wcześniej nie widzieli. Narracja płynie niczym woda w rzece, a Baker po mistrzowsku radzi sobie ze zmianami stylu opowieści, a nawet gatunku. Bez moralizatorstwa pokazuje, że tytułowa "Anora" to dziewczyna, która nie da sobie odebrać godności, a miliarderzy z Moskwy nigdy jej nie mieli.

Finał jest już wybitnie gorzki - bakerowski.

Kadr z filmu "Anora" - scena ślubu Ani i IwanaUIP

Moralne dylematy?

Reżyser zdradza, że zależało mu przede wszystkim na zbadaniu "dynamiki władzy i transakcyjnego charakteru wzajemnych relacji". - Interesowało mnie, jak bohaterowie traktują osobę, która jest nad nimi w hierarchii, a jak tę pod nimi. Wszyscy w filmie "biją w dół", czyli ​nie szanują osoby, która jest tuż pod nimi, gdy mowa o władzy - tłumaczy Baker.

Ani nie jest jedyną, która się sprzedaje, żeby zapłacić czynsz, dlatego nie wolno nam jej oceniać ani moralizować. Poplecznicy rosyjskiego oligarchy wykonują pracę, której woleliby nie wykonywać. Transakcyjna natura wszystkiego jest zarówno absurdalna, jak i tragiczna.

Podobnie jak w przypadku wcześniejszych filmów, tym razem jeszcze żarliwej, Baker walczy tu ze stereotypem pracowników seksualnych jako "upadłego środowiska". Podkreśla, że "praca seksualna to także praca". Robi wszystko, by zdjąć z bohaterki odium osoby niemoralnej, a nade wszystko mówi o dekryminalizacji pracy seksworkerów. Po premierze "Anory" w Cannes poświęcił tej kwestii znaczną część swojej konferencji prasowej. W każdym wywiadzie podkreślał też, że bohaterkę o złotym sercu definiuje znacznie więcej niż usługi seksualne.

I o ile z tym ostatnim wszyscy się zgadzamy, mniej otwarci i znacznie mniej wyrozumiali, starsi akademicy, mogą mieć problem z tezą, że sprzedawanie się za pieniądze to "praca, jak każda inna". Jeśli dodamy do tego mocne sceny seksu i wyjątkowo wulgarny język (kategoria R nie pojawiła się przez przypadek!), może okazać się, że z powodów obyczajowych, pozaartystycznych, Oscar dla najlepszego filmu będzie problemem. Twórcy liczą jednak na młodych, pozbawionych podobnych uprzedzeń, których mnóstwo przyjęto do Akademii ostatnimi laty.

Oni na pewno docenią stylistyczne zuchwalstwo Bakera, nie bacząc na fakt, że bohaterka z prawdziwą przyjemnością uprawia najstarszy zawód świata.

Mikey Madison w filmie "Anora"UIP

Zaczęło się od Universal Monsters

Dla polskich widzów Seana Bakera odkrył Warszawski Festiwal Filmowy, na który przywiózł do sekcji "Wolny duch" dwa ze swoich wciąż bardzo skromnych, ale już docenionych na świecie filmów: "Gwiazdeczkę" (2012) i "Mandarynkę" (2015). Ale reżyser miał już wówczas na koncie sporo prestiżowych wyróżnień, chociażby nominacje do nagród Gotham czy Film Independent.

Fascynacja kinem 53-letniego dziś Bakera zaczęła się bardzo wcześnie. W wieku 5 lat mama zabrała go do biblioteki w Millburn, w rodzinnym New Jersey, na film o głośnych produkcjach zrealizowanych przez Universal Monsters. To seria horrorów stworzonych przez studio w latach 1923–1960 z Frankensteinem, Drakulą, itp. - Pamiętam, że Dracula wstał z grobu. Była też scena z płonącym wiatrakiem z końca Frankensteina - potwór patrzący przez wewnętrzny mechanizm wiatraka. Następnego ranka powiedziałem mamie, że chcę kręcić filmy. To był punkt zwrotny dla mnie - opowiadał w lokalnym piśmie New Jersey.

Z jakiegoś powodu nie poszedł na reżyserię, lecz uzyskał tytuł licencjata sztuk pięknych w dziedzinie filmoznawstwa na New York University. Niebawem jednak podjął studia na wydziale montażu. Przez jakiś czas pracował przy reklamach, ale już wkrótce zadebiutował filmem fabularnym "Four Letter Words" (2000), który był swoistym studium męskiej psychiki po okresie dojrzewania. Sam napisał scenariusz, wyreżyserował i zmontował film, co wkrótce miało stać się regułą.

Cztery lata później powstał "Take Out" (2004), który współprodukował i współreżyserował z częstym współpracownikiem Shih-Ching Tsou, przy "śladowym" budżecie 3000 dolarów. Film opowiada o nielegalnym imigrancie z Chin zalegającym ze spłatą długu przemytnikom, którzy pomogli mu dostać się do Stanów Zjednoczonych. Nagrodzony przez Independent Spirit obraz był zapowiedzią kina, które stało się znakiem rozpoznawczym Bakera - poświęconego tym, których społeczeństwo marginalizuje. Dosadne, błyskotliwe dialogi, niepozbawione zaprawionego goryczą humoru wkrótce zapewniły mu fanów na całym świecie, choć początkowo głównie na festiwalach kina niezależnego, gdzie stał się rozpoznawalny.

W 2008 roku powstał "Prince of Broadway" - kolejna historia imigranta, tym razem z Ghany, sprzedającego podróbki towarów na Manhattanie. To opowieść o mężczyźnie, który pewnego dnia odkrywa, że ​​ma syna i całkowicie zmienia swoje życie. Oba filmy - "Take Out" i "Prince of Broadway" - zostały nominowane do nagrody Independent Spirit podczas tej samej ceremonii w 2008 roku. Ale prawdziwa kariera przyszłego twórcy "Anory" ruszyła z kopyta w drugiej dekadzie obecnego wieku.

Plakat promujący film "Mandarynka"Duplass Brothers Productions - T/Collection Christophel/East News

"Mandarynka" i "Gwiazdeczka"

W 2012 roku Baker szukając ciekawych historii na film, zaprzyjaźnił się z pracownicami seksualnymi, które żaliły mu się na swój los. Mówi, że liczba niezwykłych opowieści, których wysłuchał, starczyłaby na parę tuzinów filmów. Od tej pory to właśnie one są najczęstszymi bohaterkami jego opowieści. Baker za punkt honoru poczytuje sobie wywalczenie powszechnej dekryminalizacji pracy seksworkerów.

W moim ulubionym filmie Bakera, "Gwiazdeczka", fakt, że bohaterka zarabia na życie grając w filmach porno nie ma akurat większego znaczenia. Ważniejszy jest motyw niezwykłej przyjaźni dwóch kompletnie niepasujących do siebie kobiet - 21-letniej Jane i 85-letniej Sadi. Spotykają się przypadkiem w małym miasteczku w Kalifornii. Jane mieszka ze współlokatorami, a jej głównym zajęciem jest opieka nad ukochaną suczką, Gwiazdeczką. Sadie to owdowiała i zgorzkniała staruszka, która najczęściej samotnie pracuje w ogrodzie. Kobiety poznają się na zorganizowanej przez Sadie wyprzedaży garażowej. Jane znajduje plik banknotów ukryty w kupionym przedmiocie z przeszłości kobiety. Stara się zaprzyjaźnić ze staruszką, by jakoś wybrnąć z sytuacji. Mimo początkowej nieufności z czasem stanie się sobie bardzo bliskie, choć ich relacje komplikują tajemnice, które poznajemy w finale.

Siłą filmu są świetne kreacje aktorskie - w roli Jane oglądamy Dree Hemingway, prawnuczkę pisarza, córkę Mauriel, zaś grająca Sadie Besedka Johnson, zadebiutowała w filmie, co brzmi nieprawdopodobnie.

"Gwiazdeczka" to najbardziej liryczna opowieść Bakera, przejmująca, mówiąca o potrzebie bliskości z drugim człowiekiem, której nikt i nic nie zastąpi. Film zdobył Nagrodę im. Roberta Altmana Independent Spirit dla ekipy aktorskiej oraz Nagrodę Jury Młodych na festiwalu w Locarno.

Dwa lata później powstała "Mandarynka" film już mocno zanurzony w świecie transpłciowych pracownic seksualnych, pełen szalonej energii i humoru. Bohaterka imieniem Sin-Dee po wyjściu z więzienia w wigilię Bożego Narodzenia odkrywa, że ​​jej chłopak i zarazem alfons, zdradza ją z "normalną dziewczyną". Ta zdrada zostaje ustanowiona w otwierającej film scenie, rozmowie przy oknie kawiarni. Scena trwa kilka minut i jest w całości zbudowana z energii i humoru wykonawców, do tego uatrakcyjniona innowacyjnymi zdjęciami.  Film został nakręcony przy użyciu trzech smartfonów iPhone 5S, co było wtedy przełomową techniką filmowania.

Ten wybór artystyczny dodał narracji intymności. Zdjęcia i szybki montaż utrzymują tempo, oddając chaos i spontaniczność życia bohaterów. W filmie na drugim planie genialną rolę stworzyła Mya Taylor. Baker współtworzył scenariusz z Chrisem Bergochem, odtąd stałym współautorem. Światowa premiera filmu miała miejsce na festiwalu filmowym Sundance w 2015. Siła "Mandarynki" leży w jej zdolności równoważenia humoru i dramatu. Baker porusza trudne tematy, takie jak marginalizacja, tożsamość płciowa i życie w biedzie, nie tracąc przy tym lekkiego, komediowego tonu. Kreacje aktorów są naturalne i pełne życia. Wspomniana Mya Taylor zdobyła nagrodę Independent Spirit za najlepszą rolę drugoplanową i nagrodę Gotham za najlepszą przełomową rolę aktorską, a Baker zaangażował się w rozwój tej transpłciowej aktorki.

Kadr z filmu "The Florida Project"M2 Films

Świat, który odczłowiecza?

"Mandarynka" przypieczętowała status Bakera jako kultowego reżysera niezależnego kina.

W 2017 roku do kin trafił "The Florida Project" i to było kolejne filmowe objawienie. Opowiadając historię dramatyczną w swej wymowie, twórca usytuował ją na zalanej słońcem, pełnej kolorów, strzelistych palm Florydzie, gdzie nawet najbiedniejsi mieszkańcy smakują słodkie pomarańcze. Mieszkające w brzydkim motelu bez stałego adresu bohaterki, chłodzą się w basenie w otoczeniu palm, o jakich marzą turyści z zasobnymi portfelami. Bo taka jest Floryda.

Baker kocha swoich bohaterów, choć są nieodpowiedzialni, a nawet na bakier z prawem. Snując opowieść o młodej matce i córce, miesza realizm z onirycznym stylem. Tym, co pozwala widzieć rzeczywistość w tęczowych kolorach, jest fakt, że Baker patrzy na nią oczami dziecka. Świat oglądany z perspektywy głównej bohaterki, sześciolatki (zjawiskowa Brooklynn Prince), dla której smak różowych lodów i darmowa pizza na obiad to pełnia szczęścia - musi zachwycać. Podobnie jak życie na obrzeżach Disneylandu, choć na wizytę w nim nie stać bohaterek. Tak naprawdę fabuła jest tu drugorzędna, ważniejszy jest klimat opowieści, spontaniczność i kompletna beztroska. Dramat, jaki dotyka bohaterów w finale, chyba nawet nie do końca dociera do nich, choć widz rozumie go doskonale.

Całą opowieść można by oczywiście umieścić w ponurym krajobrazie, pokazując nędzę życia bohaterów. Sam Baker mówi, że tak naprawdę jego filmy są "oświadczeniami na temat późnego kapitalizmu, który odczłowiecza". Woli jednak wyłuskiwać jasne punkty tego świata, niż dołować widza.

W granym w większości przez naturszczyków obrazie jest też jeden profesjonalny aktor. I to jaki! Jest nim sam Willem Dafoe pojawiający się jako surowy motelowy strażnik moralności, w dodatku poganiający mieszkańców do płacenia czynszu, ale także jako opiekun utrzymujący w ryzach tymczasowy świat bohaterek. Rola przyniosła mu nominację do Oscara, zaś mała Brooklynn Prince otrzymała nagrodę Critics' Choice dla najlepszej młodej aktorki. Sam film i tych dwoje nominowano również do nagrody Gotham.

Kadr z filmu "Red Rocket"UIP

Patrząc na daty premier filmów Bakera, można powiedzieć, że pracuje "w systemie czwórkowym" - co cztery lata bowiem pojawia się jego kolejny film. W 2017 roku do kin trafił "Red Rocket", ponownie z bohaterem będącym seksworkerem.

Grany przez autentyczną ex gwiazdę branży porno Simona Rexa, Mikey w filmie także ma za sobą płodną karierę aktora pornograficznego. Spłukany i pobity wraca w rodzinne strony, gdzie zostawił porzuconą przed laty żonę i teściową. Wbrew ich woli, pomieszkuje w niegdyś wspólnym domu i choć jest bez grosza, przechwala się naokoło sukcesami w branży, mimo że są pieśnią przeszłości. Nie sposób jednak ukryć, że Mikey ma charyzmę. Ta pozwala mu owijać sobie wokół palca ludzi i "urabiać ich" na swoją modłę.

Mężczyznę szybko znudzi prowincjonalna mieścina i gdy trafi przypadkiem do lokalnej pączkarni, gdzie pracuje siedemnastoletnia Strawberry, wplątuje się w romans z nią. Chętna do flirtu, atrakcyjna dziewczyna, jak się okazuje o seksie wie więcej, niżby wskazywał na to jej wiek. Mikey wpada więc na pomysł: atrakcyjna dziewczyna u jego boku to bilet powrotny do kariery w porno-branży. Jednocześnie niczym rasowy socjopata, próbuje od nowa poukładać relacje z żoną, udając zainteresowanego wskrzeszeniem dawnego związku. Wykorzystuje zresztą bezwzględnie każdego, kto stanie na jego drodze, przekonany o własnej wyjątkowości i bezkarności. Ale do czasu. Do bystrej żony dotrze prawda o jego planach, a zemsta będzie dotkliwa i w pełni zasłużona.

Za rolę w tym filmie Simon Rex zdobył nagrodę Independent Spirit, sam obraz zaliczył długą listę nominacji do nagród Gotham. "Red Rocket" stanowił też swoiste preludium do sukcesu "Anory", jako że trafił do głównego konkursu w Cannes, gdzie fetowano go na stojąco. Jak wiemy to właśnie nominowana do sześciu Oscarów "Anora" była kolejnym filmem Bakera. Dziś już wiadomo, że najnowszy film reżysera także będzie opowiadał o pracownicach seksualnych.

Sean Baker ze Złotą Palmą w Cannes w 2024 rokuGUILLAUME HORCAJUELO/EPA/PAP

Seksworkerzy "Szybcy i Wściekli"?

Czekając na oscarową galę, która już 2 marca, warto jeszcze uświadomić widzom, że jeśli faktycznie Sean Baker opuści ją z kilkoma najważniejszymi statuetkami, jego film nakręcony za niespełna sześć milionów dolarów (jak na niego to wręcz gigantyczny budżet!), będzie prawdopodobnie najtańszym zwycięzcą w całej historii Oscarów. Tyle samo kosztował co prawda skromny zdobywca głównego Oscara z 2017 roku "Moonlight" Barry'ego Jenkinsa, uwzględniając jednak galopującą inflację, "Anora" okazuje się być jeszcze tańsza.

I tylko dla porównania: inny nominowany do Oscara za najlepszy film "Wicked" kosztował 150 milionów dolarów, a "Kompletnie nieznany" 70 milionów, "Konklawe" to około 30 milionów dolarów. Bakerowska "antybajka" dotarła na sam szczyt, choć kosztowała znacznie mniej niż - licząc lekko - połowę gaży każdej z gwiazd wspomnianych filmów.

Co nie znaczy, że Baker nie ma chrapki na filmy z dużym budżetem. Już nawet zdradził, że chętnie wyreżyserowałby kolejna część... "Szybkich i wściekłych", bo uwielbia oglądać samochodowe wyścigi, w których nie obowiązują żadne prawa fizyki. A skoro w tej ostatniej serii pojawiają się kryminalni bossowie, najemnicy i terroryści, z powodzeniem mogliby też dołączyć niewinni w zestawieniu z nimi seksworkerzy.

Autorka/Autor:Justyna Kobus

Źródło: "Variety", "The Los Angeles Timea", " The Guardian", CNN, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: VALERIE MACON/AFP/East News

Pozostałe wiadomości

Poseł Edward Siarka został ukarany maksymalną karą 20 tysięcy złotych - przekazał marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dodał, że złożony został również wniosek do prokuratury. W czwartek podczas posiedzenia izby poseł PiS użył słów "kula w łeb", skierowanych wobec premiera Donalda Tuska.

"Już po prezydium". Siarka ukarany maksymalną karą za słowa o "kuli w łeb"

"Już po prezydium". Siarka ukarany maksymalną karą za słowa o "kuli w łeb"

Źródło:
tvn24.pl

W sobotę prezydent Andrzej Duda przyleci do Waszyngtonu i spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem - ustaliły nieoficjalnie "Fakty" TVN.

"Fakty" TVN nieoficjalnie: Andrzej Duda poleci do USA. Spotka się z Trumpem

"Fakty" TVN nieoficjalnie: Andrzej Duda poleci do USA. Spotka się z Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

W Maryland trwa Conservative Political Action Conference (CPAC), doroczna konferencja konserwatystów, przez media nazywane "Mekką ruchu MAGA". Wydarzenie, na którym występowali między innymi wiceprezydent USA J.D. Vance i Elon Musk, już pierwszego dnia wywołało kontrowersje, gdy były doradca Donalda Trumpa sugerował, że prezydent powinien móc zostać na trzecią kadencję, a przemówienie zakończył salutem rzymskim. Wśród mówców na konferencji był również Mateusz Morawiecki. Lider francuskiego Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella odwołał wystąpienie. Jako powód podał fakt, że "jeden z mówców pozwolił sobie prowokacyjnie wykonać gest nawiązujący do ideologii nazistowskiej".

Salut rzymski na konferencji CPAC. Wśród zaproszonych J.D. Vance, Musk i Morawiecki

Salut rzymski na konferencji CPAC. Wśród zaproszonych J.D. Vance, Musk i Morawiecki

Źródło:
USA Today, The New York Times, The Guardian, PAP, tvn24.pl

Papież Franciszek nie jest w stanie zagrożenia życia, ale pozostanie w szpitalu co najmniej cały przyszły tydzień - poinformowali podczas konferencji prasowej w Poliklinice Gemelli w piątek jego lekarze, profesor Sergio Alfieri i Luigi Carbone. Zapewnili, że papież czuje się znacznie lepiej niż w chwili przyjazdu do szpitala.

Lekarze o stanie zdrowia papieża Franciszka

Lekarze o stanie zdrowia papieża Franciszka

Źródło:
PAP

Kobieta jechała przez przejazd kolejowy, kiedy jej samochód nagle zgasł. Auto nie chciało odpalić, a pociąg się zbliżał. Z pomocą przyszedł jeden z kierowców, który miał linię holowniczą. Nagle zapaliło się czerwone światło, a rogatki opadły. Od zderzenia z pociągiem dzieliły ich już sekundy. Polskie Koleje Państwowe udostępniły nagranie ze zdarzenia.

Walka z czasem i chwile grozy na przejeździe kolejowym

Walka z czasem i chwile grozy na przejeździe kolejowym

Źródło:
tvn24.pl

Szef MSZ Radosław Sikorski, który przebywa z wizytą w Waszyngtonie, spotka się z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. W piątek na krótkim briefingu prasowym odniósł się do sprowadzonego do USA między innymi przez Polskę wraku irańskiego drona zestrzelonego w Ukrainie. Powiedział, że współpraca Rosji i Iranu w zakresie produkcji i wystrzeliwania dronów to sprawa dla Europy i całego świata.

Sikorski jest w USA. Mówił o spotkaniu z Rubio i wraku irańskiego drona

Sikorski jest w USA. Mówił o spotkaniu z Rubio i wraku irańskiego drona

Źródło:
PAP, TVN24

"Bardzo przepraszam wszystkich za moje wczorajsze zachowanie. Oddaję się do dyspozycji klubu. Starałem się sumiennie wykonywać obowiązki posła, ale przegrywam z chorobą alkoholową" - napisał w oświadczeniu poseł Ryszard Wilk z Konfederacji. Dodał, że jego "kolejnym krokiem będzie terapia i podanie się leczeniu".

Poseł Wilk "bardzo przeprasza". "Przegrywam z chorobą alkoholową"

Poseł Wilk "bardzo przeprasza". "Przegrywam z chorobą alkoholową"

Źródło:
tvn24.pl

Syryjczyk, który pomógł zatrzymać nożownika z Villach, otrzymuje pogróżki, "najczęściej w języku arabskim". Policja zwiększyła liczbę patroli w pobliżu jego domu. 41-latek obawia się, że wraz z rodziną będzie musiał się wyprowadzić.

Pomógł zatrzymać napastnika, który zabił 14-letniego chłopca, otrzymuje pogróżki

Pomógł zatrzymać napastnika, który zabił 14-letniego chłopca, otrzymuje pogróżki

Źródło:
PAP

Do wyborów parlamentarnych w Niemczech zostały dwa dni. W programach wyborczych nie brakuje wzmianek o Polsce. Chadecy (CDU/CSU) zapowiadają między innymi ożywienie współpracy z Polską i Francją, natomiast skrajnie prawicowa AfD odrzuca żądania reparacji. Co jeszcze obiecują główne siły polityczne nad Łabą?

"To hasło padało wielokrotnie". Niemieckie partie o Polsce przed wyborami do Bundestagu

"To hasło padało wielokrotnie". Niemieckie partie o Polsce przed wyborami do Bundestagu

Źródło:
PAP

Policja w Monachium poinformowała o rozwiązaniu zagadki tajemniczych naklejek z kodami QR na miejskich cmentarzach. Według lokalnych mediów rozmieściła je firma ogrodnicza. Koszt usunięcia naklejek może wynieść nawet około 500 tysięcy euro - szacują władze.

Tajemnicze kody QR na setkach nagrobków. Policja rozwiązała zagadkę

Tajemnicze kody QR na setkach nagrobków. Policja rozwiązała zagadkę

Źródło:
The New York Times, Der Spiegel

Polka, która podaje się za zaginioną w 2007 roku Brytyjkę Madeleine McCann, została w piątek oskarżona o nękanie rodziców i rodzeństwa dziewczynki - przekazały brytyjskie media. Miała między innymi nachodzić ich w domu i wysyłać im wiadomości. Ma pozostać w areszcie do rozprawy, którą zaplanowano na 7 kwietnia.

Polka, która podaje się za zaginioną Madeleine McCann, oskarżona o nękanie rodziny dziewczynki

Polka, która podaje się za zaginioną Madeleine McCann, oskarżona o nękanie rodziny dziewczynki

Źródło:
PAP

Ostatnie wiece, ostatnie argumenty i próby przekonania nieprzekonanych. W niedzielę wybory. W Niemczech zbliża się czas decyzji, a zmiany w Berlinie odbiją się na całej Europie.

W niedzielę odbędą się wybory do Bundestagu. Co mówią sondaże?

W niedzielę odbędą się wybory do Bundestagu. Co mówią sondaże?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie europosła Krzysztofa Brejzy w sprawie słów posła PiS Edwarda Siarki o "kuli w łeb". Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba przekazał, że konieczne jest przesłuchanie premiera Donalda Tuska, do którego skierowane były te słowa.

Prokuratura w sprawie "kuli w łeb": konieczne jest przesłuchanie Donalda Tuska

Prokuratura w sprawie "kuli w łeb": konieczne jest przesłuchanie Donalda Tuska

Źródło:
PAP

Aż trzy czwarte treści promowanych przez algorytmy na niemieckim TikToku i X, czyli dawnym Twitterze, miało pozytywny wydźwięk dla prawicy, głównie skrajnej Alternatywy dla Niemiec (Afd) - wynika z analizy międzynarodowej organizacji Global Witness. Najbliższe wybory do Bundestagu odbędą się już w najbliższą niedzielę.

Algorytmy promują skrajną prawicę

Algorytmy promują skrajną prawicę

Źródło:
tvn24.pl, PAP

To sąd zdecyduje o wymiarze aresztu dla Zbigniewa Ziobry - powiedział minister sprawiedliwości Adam Bodnar po tym, jak Sejm zgodził się na uchylenie immunitetu i zastosowanie do 30 dni aresztu wobec polityka PiS-u. Tłumaczył, że "chodzi o okres, który ma wystarczyć do tego, aby bez żadnych przeszkód, bez obstrukcji, przeprowadzić czynności procesowe".

Co dalej z Ziobrą? Możliwy "areszt na jeden, dwa dni"

Co dalej z Ziobrą? Możliwy "areszt na jeden, dwa dni"

Źródło:
PAP

Generał Keith Kellogg, specjalny wysłannik prezydenta Stanów Zjednoczonych do spraw Ukrainy i Rosji, komentując rozmowy z przedstawicielami władz Ukrainy, napisał, że były one "obszerne i pozytywne". Wołodymyra Zełenskiego określił jako "wojowniczego i odważnego przywódcę narodu". Zaledwie dwa dni wcześniej prezydent USA Donald Trump nazwał ukraińskiego prezydenta "dyktatorem bez wyborów".

"Wojowniczy i odważny przywódca narodu". Wysłannik Trumpa o Zełenskim

"Wojowniczy i odważny przywódca narodu". Wysłannik Trumpa o Zełenskim

Źródło:
TVN24

Jestem w stanie usiąść z Władimirem Putinem do stołu. Jako historyk wiem, że wielokrotnie w dziejach trzeba było negocjować z ludźmi odpowiedzialnymi za mordowanie, gwałcenie, niszczenie - powiedział w wywiadzie dla Wirtualnej Polski kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki. Na pytanie, czy podałby rękę Putinowi, odpowiedział: "Zrobiłbym wszystko, czego wymagałby interes Polski".

Czy Nawrocki podałby rękę Putinowi? "Zrobiłbym wszystko, czego wymagałby interes Polski"

Czy Nawrocki podałby rękę Putinowi? "Zrobiłbym wszystko, czego wymagałby interes Polski"

Źródło:
Wirtualna Polska, PAP

Państwowa Inspekcja Pracy stwierdziła nieprawidłowości w zakładzie produkującym meble w wielkopolskich Jankowach. Rok temu maszyna ucięła nogi pracującemu tam 18-letniemu Ukraińcowi. Kontrolerzy ujawnili, że nie miał badań lekarskich. Nieprawidłowości było więcej.

Maszyna ucięła 18-latkowi nogi. Kontrolerzy stwierdzili nieprawidłowości w fabryce

Maszyna ucięła 18-latkowi nogi. Kontrolerzy stwierdzili nieprawidłowości w fabryce

Źródło:
PAP

Obecnie mamy prezydenta, który nazywa siebie "naszym królem". Jeśli to żart, to ja się nie śmieję - napisała amerykańska wokalistka Madonna, krytykując Donalda Trumpa. Na jej wpis wulgarnie odpowiedział europoseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński. "Pi***ol się" - zwrócił się do Madonny. "Jeśli ci się nie podoba, przeprowadź się do Kanady lub Meksyku" - dodał.

Madonna skrytykowała Trumpa. Europoseł PiS odpowiada: "pi***ol się"

Madonna skrytykowała Trumpa. Europoseł PiS odpowiada: "pi***ol się"

Źródło:
tvn24.pl

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński opuścił w piątek po południu Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Lublinie - podała Polska Agencja Prasowa. Trafił do niego w czwartek. Rzecznik PiS Rafał Bochenek informował wcześniej, że powodem były rutynowe badania. Jak pisał Onet, w szpitalu prezesa witali z kwiatami marszałek województwa Jarosław Stawiarski oraz dyrektor szpitala Piotr Matej.

"Cyrk jak u Barei", Kaczyński "ciepło przyjęty" w lubelskim szpitalu. Już go opuścił

"Cyrk jak u Barei", Kaczyński "ciepło przyjęty" w lubelskim szpitalu. Już go opuścił

Aktualizacja:
Źródło:
Onet, PAP, WP, GW, tvn24.pl

26-letni Luigi Mangione, oskarżony o zabójstwo Briana Thompsona, dyrektora generalnego największej amerykańskiej firmy ubezpieczeniowej, w piątek stanie przed sądem w związku z zarzutami federalnymi. Mężczyźnie grozi kara śmierci.

Grozi mu kara śmierci. Luigi Mangione stanie dziś przed sądem

Grozi mu kara śmierci. Luigi Mangione stanie dziś przed sądem

Źródło:
CNN, PAP, tvn24.pl

Aż 250 milionów dolarów kaucji wyznaczył sąd dla kobiety z Michigan, której postawiono zarzuty znęcania się nad trójką swoich dzieci. Jak informuje miejscowa policja, dwie dziewczynki i chłopaka znaleziono pozostawionych przez matkę w mieszkaniu, gdzie żyli od lat sami, "wśród śmieci, odchodów i pleśni".

Dzieci żyły od lat same "wśród śmieci, odchodów i pleśni"

Dzieci żyły od lat same "wśród śmieci, odchodów i pleśni"

Źródło:
tvn24.pl, "Detroit Free Press"

Policja ustala szczegóły kradzieży w śródmiejskim kantorze. Sprawcy zabrali sejf, w którym znajdowała się gotówka. Wcześniej wycięli dziurę w suficie.

Weszli do piwnicy, wycięli dziurę w suficie, zabrali sejf

Weszli do piwnicy, wycięli dziurę w suficie, zabrali sejf

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Komisja regulaminowa rekomenduje Sejmowi odebranie immunitetu prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wniosek w tej sprawie złożył poseł Krzysztof Brejza (KO), którego w ubiegłym roku Kaczyński miał pomówić o dopuszczenie się "bardzo poważnych i wyjątkowo odrażających przestępstw". Prezesa PiS nie było na posiedzeniu.

Decyzja o immunitecie Kaczyńskiego. "Słowa mają swoją moc"

Decyzja o immunitecie Kaczyńskiego. "Słowa mają swoją moc"

Źródło:
TVN24, PAP

W mroźny wieczór mieszkańcy zobaczyli na podwórzu małego chłopca, ubranego tylko w koszulkę z krótkim rękawem i getry. Wzięli go do siebie i wezwali policję. Okazało się, że matka dziecka miała ponad dwa promile alkoholu i zasnęła w towarzystwie jeszcze bardziej pijanego partnera. Pięciolatek powinien trafić do rodziny zastępczej, ale nie było dla niego miejsca.

Pięciolatek wieczorem na podwórku w koszulce z krótkim rękawem. Trafił do domu dziecka

Pięciolatek wieczorem na podwórku w koszulce z krótkim rękawem. Trafił do domu dziecka

Źródło:
tvn24.pl

Do prokuratury zgłosił się mężczyzna, który widział wypadek na stoku w Szczyrku. Narciarz z Czech z dużą prędkością zderzył się ze zlodowaciałą pryzmą śniegu, która leżała przy trasie. Zmarł na miejscu. Był na nartach z 15-letnim synem, po którego przyjechały mama i ciocia.

Narciarz zderzył się z pryzmą śniegu. Śledczy dotarli do świadka tragedii

Narciarz zderzył się z pryzmą śniegu. Śledczy dotarli do świadka tragedii

Źródło:
tvn24.pl

Ile węgla zużywają Chiny? Od kiedy Westerplatte należy do Polski? Jak długo trwa sojusz polsko-amerykański? Praca fact-checkera podczas kampanii wyborczej bywa wyzwaniem, bo nie zawsze fakty pomagają w rozumieniu przekazów kandydatów.

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump, któremu bardzo zależy na zakończeniu wojny w Ukrainie, na konferencji prasowej publicznie wygłaszał nieprawdziwe tezy na jej temat oraz na temat samej Ukrainy - w dodatku zbieżne z tym, co rozpowszechnia rosyjska propaganda.

Trump mówi o Ukrainie. To samo głosi propaganda Kremla

Trump mówi o Ukrainie. To samo głosi propaganda Kremla

Źródło:
Konkret24