Elvis chciał, żeby była kobietą idealną. Sofia Coppola dla tvn24.pl: Priscilla zaimponowała mi odwagą

Źródło:
tvn24.pl
"Priscilla" Sofii Coppoli - teaser
"Priscilla" Sofii Coppoli - teaserBest Film
wideo 2/22
"Priscilla" Sofii Coppoli - teaserBest Film

- Mam słabość do opowieści o szukaniu własnej tożsamości, o tym, jak dziewczęta stają się kobietami, jak kobiety odnajdują własne ja - mówi Sofia Coppola w rozmowie z Tomaszem-Marcinem Wroną, tvn24.pl. Jej najnowszy film "Priscilla" w polskich kinach od 9 lutego.

O Priscilli Beaulieu świat usłyszał na przełomie lat 50. i 60., gdy jako 15-latka zaczęła pojawiać się u boku 25-letniego Elvisa Presleya. "Król rock'n'rolla" poznał ją podczas służby w amerykańskiej bazie wojskowej w Bad Nauheim w Niemczech Zachodnich, gdzie żołnierzem był także ojciec Priscilli. Presley wrócił do ojczyzny w marcu 1960 roku. Początkowo Priscilla była przekonana, że to koniec ich półrocznej znajomości. Zobaczyli się ponownie w 1962 roku, gdy rodzice nastolatki zgodzili się na jej wizytę w Graceland - posiadłości Presleya w Memphis w stanie Tennessee. Rok później, kilka tygodni przed 18. urodzinami Priscilli, rodzice pozwolili jej przeprowadzić się do Stanów, stawiając jednak córce i rodzinie Presleya kilka warunków. Przede wszystkim Priscilla miała zamieszkać z rodzicami Elvisa - w domu leżącym kilka przecznic od Graceland - przynajmniej do momentu ukończenia katolickiego liceum dla dziewcząt.

Priscilla przyjęła oświadczyny Elvisa w 1966 roku, a ślub odbył się 1 maja 1967 roku w Las Vegas. Niecałe pięć lat później ogłosili separację. Dokumenty rozwodowe Priscilla złożyła 8 stycznia 1973 roku, w 38. urodziny Elvisa. Pomimo rozstania, pozostali w bliskich relacjach do śmierci Presleya w 1977 roku. Kulisy związku z Presleyem Priscilla opisała w książce "Elvis i ja", która ukazała się w 1985 roku.

To właśnie te spisane wspomnienia stały się inspiracją "Priscilli" - ósmej pełnometrażowej fabuły w dorobku Sofii Coppoli. Twórczyni legendarnych już filmów "Przekleństwa niewinności", "Między słowami" czy "Maria Antonina" zasłynęła własnym autorskim spojrzeniem na kino, które konsekwentnie realizuje i rozwija. Obok Wesa Andersona jest jedną z najciekawszych i najbardziej wpływowych przedstawicielek amerykańskiego kina niezależnego. W swoim reżyserskim dorobku najczęściej sięga po kwestie związane z samotnością, młodością, dojrzewaniem, kobiecością, izolacją, samotnością oraz bogactwem i przywilejami.

"Priscilla" Sofii Coppoli - zwiastun
"Priscilla" Sofii Coppoli - zwiastunBest Film

Priscilla Presley oczyma Sofii Coppoli

Podobnie jest w przypadku "Priscilli". Coppola, wiernie trzymając się książki "Elvis i ja", tworzy portret zakochanej nastolatki, która z miłości pozwala "zamknąć się" w złotej klatce i która w pewnym momencie swojego życia zaczyna szukać swojej podmiotowości. Oczywiście, biografia byłej żony Presleya sama w sobie jest świetnym tematem filmowym, który można byłoby opowiedzieć na wiele sposobów. Jednocześnie jest bardzo trudna do zrealizowania. Chociażby dlatego, że patrząc na nią ze współczesnej perspektywy, łatwo można byłoby popaść w moralizatorskie oburzenie dotyczące rodzącej się relacji 14-latki i 24-letniego wówczas Presleya. Temu wyzwaniu sprostała Coppola, tworząc kameralną, subtelną opowieść o Priscilli, której Elvis jest jedynie koniecznym uzupełnieniem. Mało tego. Priscilla i Elvis byli chyba jedną z najsłynniejszych par drugiej połowy lat 60. XX wieku. Sam Presley miał status półboga. Reżyserce udało się przywrócić im ludzkie oblicze - ze wszystkimi tego konsekwencjami - nie zgłębiając kulisów sławy Presleya.

Po tym, jak "Elvis" Baza Luhrmanna z Austinem Butlerem w tytułowej roli przebojowo wkroczył do światowych kin, Coppola musiała znaleźć takiego aktora, który w żaden sposób nie przypominałby postaci stworzonej przez Butlera. Udało się dzięki obsadzeniu w tej roli niezwykle charyzmatycznego Jacoba Elordiego. 26-letni Australijczyk, który rozpoznawalność zdobył rolą w serialowej "Euforii", stworzył Elvisa na własny sposób. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie zachwycająca Cailee Spaeny, obsadzona w tytułowej roli. Spaeny - doceniona nagrodą dla najlepszej aktorki przez jury Konkursu Głównego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji 2023 - wciąga widownię w świat Priscilli od pierwszego ujęcia. Jest niezwykle wiarygodna na każdym z etapów życia swojej bohaterki. Co więcej, gra przede wszystkim emocjami, mimiką, gestami.

Coppola i Spaeny tworzą chwytający za serce, uniwersalny obraz kobiety, która dorasta do bycia sobą. Nie godzi się na życie w złotej klatce i ryzykując wszystko, porzuca wygodną codzienność. Całość mocno wybrzmiewa w scenie finałowej. W tle słyszymy "I Will Always Love You" autorstwa Dolly Parton i w jej wykonaniu. Ten muzyczny wybór nie jest przypadkiem. W 1974 roku Elvis Presley bardzo chciał nagrać tę piosenkę. Początkowo zainteresowana ofertą Parton, ostatecznie odmówiła menedżerowi Presleya, gdy usłyszała, że musiałaby się zrzec ponad połowy zysków z nagrania.

Z Sofią Coppolą rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl.

Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl: "Priscilla" zamyka nieoficjalną trylogię, uzupełniając "Między słowami" i "Marię Antoninę". Skąd wziął się pomysł, żeby właśnie tą historią uzupełnić ten cykl?  

Sofia Coppola: Zaskoczyła mnie książka "Elvis i ja". W trakcie jej lektury uderzyło mnie to, że sposób, w jaki opowiada o swoim dorastaniu, nie traci na uniwersalności. Wcześniej nie wiedziałam, że chodziła do szkoły średniej, mieszkając już w Graceland. To wszystko, czego doświadczyła jako dorastająca dziewczyna, wydało mi się bardzo znaczące. Do tego dochodzi jeszcze kwestia jej związku z Elvisem i wspólnego mieszkania w jego posiadłości. Doszłam do wniosku, że ludzki, osobisty aspekt ich związku i historia, jaka zanim się kryła, jest czymś, co warto poznać bliżej.   

Opowiadając jej historię, historię związku z Elvisem, starałam się zachować jej punkt widzenia, żeby wybrzmiał jej głos. A była to wyidealizowana historia miłosna. Jednocześnie jako dorosła kobieta i matka miałam bardzo różne odczucia w związku z tym, jak młodą osobą była Priscilla, gdy związała się z Elvisem. Jednak odsuwałam swoje emocje na bok, żeby pokazać jej doświadczenia, pozwolić widowni wejść w jej buty. Starałam się skupić, żeby odtworzyć tę historię zgodnie z prawdą. I mam nadzieję, że mi się to udało.   

Utrzymanie tej równowagi było bardzo podstępne. Widzimy w filmie scenę, w której Elvis ją ubiera. Jej samej sprawiało to radość. Ale jednocześnie widzimy przecież dorosłego mężczyznę, który przebiera ją jak lalkę, bo chciał, żeby była kobietą idealną. Ale Priscilla odczuwała związaną z tym presję, o czym również opowiadała. 

Cailee Spaeny w filmie "Priscilla"fot. Sabrina Lantos/A24/Best Film

Wspomniała pani, że punktem wyjścia dla filmu jest książka Priscilli. Czy prowadziła pani jakieś dodatkowe poszukiwania, uzupełniała informacje w innych źródłach?  

Na szczęście jest bardzo dużo domowych nagrań z Graceland, które są dostępne w sieci. Są to nagrania na taśmie Super 8 (od drugiej połowy lat 60. był to popularny format taśmy filmowej, wykorzystywanej do amatorskiego filmowania - przyp. red.). Dzięki nim można zobaczyć to, co ich łączyło, uchwycić cząstkę ich osobowości. Jest też bardzo dużo zdjęć, które pokazują, jak się ubierali. Rozmawiając z samą Priscillą, dopytywałam o konkretne szczegóły, żeby wejść jak najgłębiej w tę opowieść. Szukałam różnych materiałów, żeby wiernie odtworzyć świat tamtych czasów, co było bardzo przyjemne.   

Priscilla - podobnie jak wiele innych postaci z pani filmów - sprawia wrażenie, że utknęła w męskim świecie, pozbawiona jest własnego głosu. Dostrzega pani pewnego rodzaju więź między swoimi kobiecymi postaciami?   

Z pewnością mają wiele wspólnego. Mam jednak poczucie, że są to kobiety, które mają własny głos, ale po drodze gdzieś utknęły. Jednocześnie tworzą pewnego rodzaju metaforę wspólnej historii kobiet, tego, jak byłyśmy ograniczane, czym była kobiecość i jak zmieniają się z czasem te ograniczenia.   

Nawiązując do "Priscilli", zastanawiałam się, jak to było być kobietą w jej czasach. Zaimponowało mi również to, że znalazła w sobie odwagę, żeby odejść i odnaleźć własną drogę. Były to czasy, w których o wiele ciężej było rozwieść się z wpływowym mężczyzną. Nie miała pracy. Być może to jest też ten aspekt, który najbardziej pociąga mnie w różnych historiach. Mam słabość do opowieści o szukaniu własnej tożsamości, o tym, jak dziewczęta stają się kobietami, jak kobiety odnajdują własne ja.   

Pracując nad scenariuszem, dokonywała pani jakichś zmian, pozwalała sobie pani na własną interpretację poszczególnych doświadczeń Priscilli?   

Wydaje mi się, że jeśli dokonywałam jakichś zmian, to raczej w poszczególnych dialogach. Całość jest raczej zbieżna z książką. Natomiast montaż był tym etapem, kiedy decydowaliśmy o najmocniejszych momentach tej historii, które w najlepszy sposób oddadzą ten etap jej życia. Musieliśmy w półtoragodzinnym filmie zmieścić kilka lat jej życia. Postanowiłam zamknąć właściwą fabułę między tym, jak przyjeżdża do Graceland a momentem, gdy się wyprowadza.  

Pozostawiła pani aktorom przestrzeń na improwizację, jak to było w przypadku wielu pani poprzednich filmów?  

Filmowych kumpli Elvisa grali aktorzy z grupy improwizacyjnej z Toronto, co okazało się być bardzo pomocne. Za każdym razem wnosili do zdjęć różnego rodzaju wygłupy, pewną męską energię, która nie do końca pasowała do świata Priscilli. Jednocześnie nie bardzo wiem, czy byłabym w stanie napisać tego typu dialogi, kiepskie, oklepane dowcipy. Myślę, że ta ekipa wniosła bardzo dużo, świetnie ograła te wszystkie momenty związane z imprezowaniem, wychodzeniem w miasto.  

Cailee Spaeny w filmie "Priscilla"fot. Sabrina Lantos/A24/Best Film

Wspominała pani, że uderzyło panią to, jak aktualna pozostaje historia Priscilli. Co chciałaby pani tym filmem przekazać pokoleniu swoich córek i kolejnym?  

Wychodzę z założenia, że zawsze możemy czerpać z doświadczeń ludzi, którzy żyli przed nami. Że możemy się wiele nauczyć z kobiecych historii poprzednich pokoleń. Dzielenie się przeżyciami innych pozwala znaleźć jakąś więź, zobaczyć siebie, wyciągnąć wnioski. Nie chcę w żaden sposób narzucać tu konkretnych interpretacji. Natomiast ta opowieść w czytelny sposób pokazuje, jak łatwo można zatracić siebie w tożsamości innej osoby.  

Tytułową rolę powierzyła pani Cailee Spaeny. Czy musiała panią w jakiś szczególny sposób przekonywać?  

Bardzo się cieszę, że ją spotkałam. Istotną kwestią dla mnie było to, żeby znaleźć aktorkę, która byłaby wiarygodna zarówno jako 14-letnia Priscilla, jak i jako 28-letnia. Ekipa, z która współpracuję przy castingu zasugerowała mi ją jako dobrze zapowiadającą się aktorkę. Przy pierwszym spotkaniu Cailee wyglądała na 15-latkę, a miała 24 lata. Szybko stwierdziłam, że będzie w stanie zagrać Priscillę na każdym z etapów jej życia, w sposób przemyślany i z ogromną wrażliwością.  

Oczywiście, dopóki nie wejdzie się na plan zdjęciowy z aktorami, nigdy nie ma się stuprocentowej pewności, co się wydarzy. Od pierwszej jednak chwili zachwyciła mnie tym, jak wiele jest w stanie przekazać bez słowa, samą twarzą, spojrzeniem. Dzięki Cailee cały czas wiemy, co przeżywa Priscilla, a to jest siłą tego filmu.  

W doborze obsady zależało mi przede wszystkim na tym, aby aktorzy i aktorki w wiarygodny sposób tworzyli swoje postaci. Chciałam, aby byli wystarczająco podobni w wyglądzie oraz podobnie odczuwali. Jednocześnie chodziło mi o to, aby wybrani aktorzy i aktorki mięli podobną wrażliwość, która pozwoliłaby im sportretować swoje postaci w wymiarze czysto ludzkim a nie jako mityczne ikony kultury popularnej. Cailee udało się to znakomicie: widzimy ją, staje się nastolatką zamkniętą w ciele dorosłej kobiety. Na planie między nimi była niezwykła chemia.  

Cailee Spaeny w filmie "Priscilla"fot. Sabrina Lantos/A24/Best Film

Rolę Elvisa natomiast zagrał Jacob Elordi. W jaki sposób trafiła pani na niego? 

Spotkałam się z nim na sugestię przyjaciela. Od razu zrobił na mnie wrażenie charyzmatycznego, czarującego. Dostrzegłam w nim wszystkie potrzebne cechy, które pozwoliłyby mu zrealizować moją wizję Elvisa. Zrobił na mnie ogromne wrażenie swoją grą aktorską. Sprawił wręcz w pewien sposób, że zapomniałam, że nie jest prawdziwym Elvisem. Jednocześnie stworzył postać w taki sposób, że nie odciąga uwagi od Priscilli i pozwala widowni podążać za jej historią. Uzupełnił ją w odpowiedni sposób tam, gdzie to było potrzebne. Bardzo się cieszę, że stworzył wyrazistą postać Elvisa, która nie ma nic z karykatury. Myślę, że uchwycił esencję Elvisa, uwiarygadniając całą opowieść.  

Jacob Elordi i Cailee Spaeny w filmie "Priscilla"fot. Ken Woroner/A24/Best Film

Utrzymanie postaci Elvisa i jego charyzmy na drugim planie wydaje się trudnym zadaniem. Jakie było pani podejście do jego roli w całej tej historii?  

Cóż, byłam bardzo wyczulona, żeby to głos Priscilli wybrzmiał. Chciałam też pokazać, jak silny wpływ miał na nią Elvis. Dlatego poznajemy go z jej perspektywy, ograniczając się jedynie do okresu ich związku. Stało się dla mnie jasne, że nie mogę zbyt głęboko wchodzić w jego twórczość. W kontekście jego kariery, wydawało mi się ważne, żeby pokazać, że była źródłem jego frustracji. Dzięki temu dużo łatwiej zrozumieć, skąd brał się jego temperament, co się z nim działo. Trzymając się treści książki Priscilli, miałam pewność, że postać Elvisa nie przytłoczy całego filmu.  

Priscilla stała się ikoną mody. W dotychczasowej twórczości niejednokrotnie pokazywała pani, że kostiumy są istotną częścią budowania narracji. Jak wyglądały przygotowania do filmu z tej perspektywy? 

Ta część pracy nad filmem sprawiła nam ogromną przyjemność, ponieważ to trochę jak proces tłumaczenia książki na język wizualny. Uwielbiam filmy, w których można zatracić się w innym świecie, innych czasach. Zależało mi, żeby to wszystko było piękne i interesujące zarazem. Także ta płaszczyzna wizualna, która mnie pociąga w opowiadaniu historii. W ten sposób można kreować atmosferę wzmacniającą przeżycia postaci. Poprzez konkretne wybory estetyczne – w tym kostiumy – uwiarygadnia się nie tylko czas akcji, ale również można podkreślić wyrazistość osobowości danej postaci.  

Jednocześnie ważnym elementem pani języka filmowego jest muzyka. Dlaczego w "Priscilli" nie pojawia się muzyka Presleya? 

Nie mieliśmy zgody na jej użycie ze strony spadkobierców Elvisa. Nawet jeśli pozwoliliby nam skorzystać z jakichś fragmentów, jestem przekonana, że nie byłoby jej zbyt dużo w filmie. Ewentualny nadmiar jego muzyki mógłby budzić wrażenie, że to film o nim, a nie o Priscilli.

Brak zgody na wykorzystanie muzyki Elvisa sprawił, że mogłam sięgnąć po artystów z tamtych czasów, których muzykę lubię. Uwielbiam te wszystkie zespoły dziewczęce jak The Ronettes, więc szukałam tych piosenek, które pasowałyby do przeżyć Priscilli. Tytuły niektórych z nich Priscilla sama wymienia w książce. Chociażby kawałki, które leciały w tle, gdy pierwszy raz go poznała. Zależało mi również, żeby film kończył się piosenką śpiewaną przez kobietę.  

Jacob Elordi i Cailee Spaeny w filmie "Priscilla"fot. Philippe Le Sourd/A24/Best Film

A propos tej ostatniej piosenki, którą jest "I Will Always Love You" autorstwa Dolly Parton i przez nią wykonywana: to dość szczególny wybór, biorąc pod uwagę historię tej piosenki, prawda?  

Ma pan rację. Z tyłu głowy miałam historię tego, że Dolly Parton znalazła w sobie siłę i nie sprzedała tego utworu Elvisowi. To tło sprawia, że sama piosenka wybrzmiewa jeszcze mocniej, a jej przekaz jest źródłem kobiecej odwagi. Świetnie więc uzupełnia moment końcowy filmu, podkreślając, że Priscilla znalazła swoją własną drogę i samą siebie.  

"Priscilla" to trzeci z kolei film w pani dorobku, przy którym współpracowała pani z niesamowitym autorem zdjęć Philippem Le Sourdem. Jak przebiegała współpraca na planie? 

Uwielbiam z nim pracować i cieszę się, że widać to w zdjęciach. Jest wybitnym autorem zdjęć, obdarzonym niezwykłą wrażliwością. Naprawdę dba o emocjonalny aspekt postaci filmowych i o to, jak pokazać to przez pryzmat pracy kamery. W ten sposób pomagał mi znaleźć dla każdego wspólnie zrobionego filmu odpowiedni język wizualny, poprzez który wyrażone zostały uczucia. Na tym się skupialiśmy, przez co cały proces sprawiał nam wiele frajdy.  

Jest taka scena, w której Elvis i Priscilla zażywają LSD. Wspólnie szukaliśmy sposobu, jak to nakręcić, żeby nie popaść w banał, ale uchwycić to, że są na kwasie. W związku z tym, że Philippe jest świetnym partnerem, to z radością szukaliśmy najlepszych rozwiązań.

Miała pani jakieś problemy ze zdobyciem finansowania tego filmu?  

Faktycznie, nie mieliśmy dużego budżetu, więc cały plan zdjęciowy trwał 30 dni. Nie było to łatwe, ponieważ kręciliśmy w różnych lokalizacjach różne etapy jej życia. Plany zdjęciowe w większości budowaliśmy od zera, co było dla mnie nowym doświadczeniem. Bardzo przyjemnym, ponieważ doświadczyłam innej magii kina, patrząc, jak poszczególne elementy stają się całością. Na szczęście, pracowałam z niesamowicie kreatywnym działem artystycznym, który był w stanie szybko zrobić coś z niczego. Robiło na mnie ogromne wrażenie, że potrzebowali tak niewiele, żeby stworzyć wiarygodną scenografię. Mieliśmy na przykład jedną ścianę, która udawała szpital. Samo to, że udało się nam wiarygodnie odtworzyć cały Graceland w Toronto, jest dla mnie imponującym osiągnięciem.  

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: fot. Sabrina Lantos/A24/Best Film

Pozostałe wiadomości

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Samolot marynarki wojennej USA został trafiony nad Morzem Czerwonym najprawdopodobniej w wyniku "bratobójczego ognia". Zmusiło to dwóch pilotów do katapultowania się - poinformowała agencja Associated Press.

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wpuściła do domu mężczyznę, podającego się za pracownika wodociągów. Straciła kilkanaście tysięcy złotych i biżuterię. Policja przestrzega przed oszustami podszywającymi się pod przedstawicieli administracji. Podpowiada też, co zrobić, by nie paść ich ofiarą.

Wpuściła do domu "pracownika wodociągów", straciła kilkanaście tysięcy złotych

Wpuściła do domu "pracownika wodociągów", straciła kilkanaście tysięcy złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu można będzie wygrać dwanaście milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 21 grudnia 2024 roku.

Wielka kumulacja w Lotto

Wielka kumulacja w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

22 grudnia przypada ostatnia w tym roku niedziela handlowa. Na podpis prezydenta czeka ustawa zakładająca wolne od pracy 24 grudnia oraz trzy niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia.

Dziś jest niedziela handlowa

Dziś jest niedziela handlowa

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl