Najciekawsze premiery kinowe października, czyli filmowy koniec świata

Źródło:
tvn24.pl
Zwiastun filmu "Apokawixa" w reżyserii Xawerego Żuławskiego
Zwiastun filmu "Apokawixa" w reżyserii Xawerego Żuławskiego Next Film\TVN Warner Bros. Discovery
wideo 2/5
Zwiastun filmu "Apokawixa" w reżyserii Xawerego Żuławskiego Next Film\TVN Warner Bros. Discovery

Październik w kinie to bardzo gorący okres. W tym miesiącu pojawią się aż 32 nowe tytuły. Wśród nich te, które staną się klasyką srebrnego ekranu. Dlaczego? Na to pytanie odpowiada dziennikarz tvn24.pl Tomasz-Marcin Wrona w autorskim przeglądzie pięciu najciekawszych październikowych premier.

Tylko w pierwszy weekend października do kin trafiło dziesięć nowych tytułów. A to dopiero początek, bo w ciągu najbliższych trzech tygodni dystrybutorzy zafundują kinomanom jeszcze 22 premiery. Są wśród nich filmy lekkie i przyjemne, są blockbustery, a także filmy, które trudno pominąć. Założeniem naszego comiesięcznego przeglądu jest prezentacja pięciu najciekawszych premier kinowych. W październiku ten wybór był wyjątkowo trudny. Ostatecznie z wybranych propozycji wyłonił się łączący je motyw przewodni: każdy z nich na swój sposób pokazuje jakiś mały koniec świata, indywidualne zderzenie z tym, co nieuchronnie odchodzi w niepamięć. Ewentualnie są to wizje, wyobrażenia, które z niepamięci zostały wydobyte, by przypomnieć, że "koniec świata" dla każdego z nas oznacza zupełnie coś innego.

"Apokawixa"

Takiego filmu w polskiej kinematografii jeszcze nie było. I pewnie by jeszcze długo nie było, gdyby nie wziął się za niego Xawery Żuławski. Najstarszy syn Andrzeja Żuławskiego rzadko kręci pełnometrażowe fabuły. Jednak, gdy już to zrobi, można być pewnym, że będzie to coś naprawdę dobrego. "Apokawixa" jest czwartym wyreżyserowanym przez niego filmem i trzecim jego hitem. Chociaż debiutował "Chaosem" w 2005 roku, to rozgłos przyniosła mu dopiero w 2009 roku "Wojna polsko-ruska", brawurowa adaptacja powieści Doroty Masłowskiej, która szybko weszła do polskiej klasyki. Dziesięć lat później do kin trafiła "Mowa ptaków", stworzona na podstawie ostatniego scenariusza jego ojca. Przy okazji premiery Żuławski zapowiadał w wywiadzie z tvn24.pl, że jest bliżej zrealizowania filmu o zombie.

"Apokawixa" reż. Xawery Żuławski TVN Warner Bros. Discovery

Jak powiedział, tak zrobił. Kolejny raz "odpiął wrotki" i pokazał, że kinem można się bawić, a rozrywka ta wcale nie musi być ogłupiająca. Grupa maturzystów, rozpoczynająca wakacje po serii pandemicznych ograniczeń, postanowiła zrobić imprezę życia. Miało być grubo, tym bardziej że Kamil (w tej roli rewelacyjny Mikołaj Kubacki) sprasza znajomych do nadmorskiej willi ojca. "Grubego melo" w morzu alkoholu nie mogło nic zakłócić. Nic. Ani nadzwyczaj wysokie stężenie sinic w Bałtyku, ani seria dziwnych zakażeń, odnotowywana na Pomorzu. W samym środku beztroskiego imprezowania z morza przyszło to, co wixę zmieniło w pole bitwy o przeżycie. I tu postawimy kropkę.

"Apokawixę" można traktować jako pierwszy polski film o zombie. Jednak typową zombie-produkcją nie jest. Zombie w tym filmie to nie tylko zombie. To również figura artystyczna, którą interpretować można na wiele sposobów. Jak? Każdy znajdzie swój. Bo Żuławski jest artystą zbyt inteligentnym, by pozwolić sobie na szuranie po dnie dosłowności. Wspólnie z Krzysztofem Bernasiem i Maciejem Kazulą stworzyli scenariusz, w którym w unikatowy sposób wykorzystują społeczne napięcia, zbiorowe lęki i historyczne traumy. Z odwagą nielicznych kpią z influencerskich mądrości, zdartych do cna, pustych skrajnych postaw, rozbuchanego moralizatorstwa. W końcu to obraz nas samych: tych wkraczających w dorosłość, jak i tych, którzy od dekad dojrzewają z trudem. Chociaż w filmie "to" przyszło z morza, to w prawdziwym życiu "to" wychodzi z nas, bo jako ludzie sami dla siebie stanowimy największe zagrożenie, będąc największymi trucicielami Ziemi.

To, co szczególnie zachwyca w "Apokawixie", to oddanie pierwszego planu aktorkom i aktorom szalenie utalentowanym, a jednocześnie szerzej nieznanym. Kubacki, Waleria Gorobets, Monika Mikołajczak, Marta Stalmierska, Mikołaj Matczak, Natalia Pitry, Aleksander Kaleta, i reszta wixujących maturzystów, nie tylko ma wcielić się w swoje postaci, ale Żuławski dał im również pole do improwizacyjnych popisów. Zderzenie się z nowymi talentami to wartość dodana filmu, który sam w sobie stanowi przykład doskonałego kinowego eksperymentu. Warto również zwrócić uwagę na innych świetnych aktorów i aktorki, których za rzadko oglądamy w kinach. Matylda Damięcka, Jan Sobolewski, Konrad Eleryk, Igor Kowalunas czy Orina Krajewska - to tylko niektórzy z nich.

"Apokawixa" w reżyserii Xawerego Żuławskiego w kinach od 7 października.

"Apokawixa" reż. Xawery Żuławski TVN Warner Bros. Discovery

"Serce dębu"

Tegoroczną edycję Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie zapamiętamy na długo ze względu na sporą liczbę filmów ważnych, nieoczywistych, wciągających i tych po prostu przepięknych. Jednym z tytułów, które pokazane zostały w sekcji Berlinale Special, jest "Serce dębu" w reżyserii Laurenta Charbonniera i Michela Seydoux. Charbonnier - autor zdjęć, reżyser i scenarzysta - niemal całą swoją karierę związał z przyrodniczymi dokumentami. Był między innymi autorem zdjęć do klasycznego już obrazu "Makrokosmos: Podniebny taniec". Jako reżyser zasłynął niezwykłym dokumentem "Zakochane zwierzęta" z Cecile de France w roli narratorki. Film przyniósł mu nominację do Cezara w kategorii najlepszy film dokumentalny. Natomiast Seydoux znany jest przede wszystkim jako producent filmowy, tworząc wiele z legendarnych europejskich tytułów. Był producentem między innymi "Urgi" i "Spalonych słońcem" Nikity Michałkowa, "Zakochanego mężczyzny" Diane Kurys czy "Cyrano de Bergeraca" w reżyserii Jean-Paula Rappeneau'a. "Serce dębu" jest debiutem reżyserskim Seydoux.

"Serce dębu" reż. Laurent Charbonnier i Michel SeydouxBest Film

"Serce dębu" jest filmem niezwykłym z wielu powodów. Oryginalnością i pięknem wybija się poza gatunkowe ramy dokumentów przyrodniczych. Zachwyca tym, że twórcy w całości oddali głos naturze. Nie ma tu narratora, nie pojawia się żaden człowiek. Dąb, który jest pierwszoplanowym bohaterem, stanowi równocześnie główne miejsce akcji - mikroświat, w którym żyją najróżniejsi przedstawiciele królestwa zwierząt. Fabuła natomiast zamknięta została do czterech pór roku. Od wiosny do wiosny podglądamy nie tylko, jak zmienia się potężne drzewo, ale jak formułuje się tu swoiste społeczeństwo najróżniejszych zwierząt. Ich codzienność niczym nie różni się od tej ludzkiej. Mieszkańcy dębu nawiązują relacje, mierzą się z wyzwaniami i trudnościami, wynikającymi czasem z "trudnego" sąsiedztwa drapieżników. Pojawia się międzygatunkowa solidarność, która pozwala im przetrwać. Inni uczą się, jak zdobywać pokarm dla siebie i młodych, jednocześnie jak nie stać się pokarmem dla innych. Bywa trudno, zaskakująco i zabawnie. Całość została zamknięta i opowiedziana przede wszystkim za pomocą precyzyjnego montażu. W efekcie dostaliśmy 80 minut wciągającej opowieści o świecie, którego zbyt często nie chcemy widzieć. Świecie, który niszczymy szybciej, niż chcielibyśmy w to uwierzyć.

"Serce dębu" w reżyserii Laurenta Charbonniera i Michela Seydoux w kinach od 7 października.

"Serce dębu" reż. Laurent Charbonnier i Michel Seydoux
"Serce dębu" reż. Laurent Charbonnier i Michel SeydouxBest Film

"Alcarras"

Katalońska filmowczyni Carla Simon stała się objawieniem europejskiej kinematografii, gdy podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie w 2017 roku pokazała swoją debiutancką pełnometrażową fabułę "Lato 1993". Została wówczas doceniona nagrodą za najlepszy debiut oraz Grand Prix sekcji Generation Kplus. Swój talent udowodniła podczas tegorocznej edycji berlińskiego festiwalu. W Konkursie Głównym znalazł się jej najnowszy film "Alcarras" - ostatecznie doceniony Złotym Niedźwiedziem. Jest to pierwszy kataloński tytuł, który wygrał berliński Konkurs Główny. Film jest tegorocznym hiszpańskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. I wiele wskazuje, że nominację otrzyma.

Tytułowa wioska Alcarras, której historia sięga XII wieku, położona jest w zachodniej części Katalonii. Tu mieszka wielopokoleniowa rodzina, której życie toczy się wokół uprawy brzoskwiń. Jak się okazuje, uprawiają ziemię, która nie jest ich własnością - nestor rodu miał jedynie ustną umowę na korzystanie z gruntów. Po śmierci prawnego właściciela ziemskiego jego spadkobierca - pomimo tego, że jest świadom tej umowy - postanawia sprzedać większą część przejętego majątku. Rodzina zaś staje przed widmem utraty swojego gospodarstwa. Tak najkrócej można opisać doskonały "Alcarras", w którym Simon bardzo zgrabnie i precyzyjnie przemyca wątki autobiograficzne.

"Alcarras" reż. Carla SimonFot. Lluis Tudela / Stowarzyszenie Nowe Horyzonty

Druga pełnometrażowa fabuła Katalonki to przede wszystkim pełna ciepła i wciągająca opowieść o świecie, który bezpowrotnie przemija. Świecie rodzinnych gospodarstw, które padają w zderzeniu ze współczesnością. Pielęgnowane przez dekady rodzinne sady owocowe zmieniają się coraz częściej i gęściej w farmy fotowoltaiczne, należące do międzynarodowych gigantów. Reżyserka jednak nie oskarża bezdusznego systemu - stara się jedynie odzwierciedlać zmiany, które zachodzą, a których jednostka nie jest w stanie zatrzymać. Kolejny raz Simon wykorzystała aktualny społecznie temat, żeby przyjrzeć się ludziom, łączącym ich relacjom, emocjom, z którymi nie zawsze potrafią sobie poradzić. Trzypokoleniowa rodzina niczym soczewka skupia w sobie najróżniejsze typy postaw, w których każdy znajdzie swoje odbicie. Pozornie różni ich wszystko, łączy jednak wzajemna troska i miłość, którą trudno zniszczyć. A wszystko to skąpane w ciepłych barwach katalońskiego słońca.

"Alcarras" w reżyserii Carli Simon w kinach od 14 października.

"Alcarras" reż. Carla Simon
"Alcarras" reż. Carla SimonStowarzyszenie Nowe Horyzonty

"Baby Broker"

Mało który współczesny reżyser potrafi spojrzeć na temat rodziny i jego pochodne jak Japończyk Koreeda Hirokazu. Zdobywca między innymi canneńskiej Złotej Palmy od blisko trzech dekad pojawia się w najważniejszych konkursach festiwali filmowych i niemal za każdym razem zaskakuje innym spojrzeniem na współczesne rodziny i relacje, jakie je łączą. Wystarczy przypomnieć, że jego debiutancka kinowa fabuła swoją premierę miała w Konkursie Głównym 52. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji w 1995 roku. "Maborosi" docenione zostało wówczas za najlepsze zdjęcia, a Złotą Osellę otrzymał Masao Nakabori. 

Po nagrodzonym Złotą Palmą rewelacyjnym dramacie rodzinnym "Złodziejaszki" w 2019 roku w Konkursie Głównym weneckiego festiwalu pojawił się film "Prawda" z Catherine Deneuve i Juliet Binoche w rolach głównych. Był to pierwszy film w dorobku Japończyka, który nakręcił poza ojczyzną i pierwszy w innym języku niż japoński (w filmie słyszymy francuski, angielski i mandaryński). Chociaż filmowiec wyszedł poza swoją strefę komfortu, efekt nie był najlepszy. Jego najnowszy film "Baby Broker" - pierwszy w jego karierze nakręcony w Korei Południowej i po koreańsku - odsuwa w zapomnienie poprzednią fabułę.

"Baby Broker" reż. Koreeda HirokazuFestival de Cannes

"Baby Broker" miał swoją premierę w ramach Konkursu Głównego tegorocznego Festiwalu Filmowego w Cannes, gdzie nagrodzony został odtwórca jednej z głównych ról, Song Kang Ho. Aktor może być znany polskiej publiczności z roli ojca w słynnym "Parasite".

O czym jest film? Dwójka przyjaciół: Sang Hyun (w tej roli Song) i Dong Soo postanawia zarobić sporą sumę, sprzedając porzucone niemowlę. Decydują się na ten nielegalny proceder nie tylko ze względu na pieniądze, ale chcą znaleźć dziecku prawdziwą rodzinę. Plan być może nie jest moralnie jednoznaczny, ale wydaje się być perfekcyjnie przygotowany. W jego realizacji przeszkodzi im matka porzuconego niemowlęcia. Kobieta dołącza do dwójki, ponieważ chce zobaczyć ewentualnych rodziców swojego syna. Zaczyna się dość nietypowe kino drogi z wątkami kryminalnymi w tle. Przemierzając Koreę Południową, między trójką rodzi się rodzinna więź. Do tej nietypowej, patchworkowej rodziny dołączą kolejni członkowie. Tak najkrócej można streścić tę opowieść, nie zdradzając zbyt wiele.

Koreeda po raz kolejny okazał się niezwykłym i bardzo wnikliwym obserwatorem współczesności, obrazując ją w słodko-gorzkim stylu. Nie brakuje tu momentów, w których na twarzy mimowolnie pojawia się uśmiech, by za chwilę znowu chwycić za serce. I jak to bywa u Koreedy, niby wszystkie jego chwyty już znamy, ale stosuje je tak, jakby sięgał po nie po raz pierwszy. Czy to źle? Skądże, bo nie pozwala widowni pozostać obojętną wobec społecznych nierówności, niesprawiedliwości. Niektóre spostrzeżenia, które wybrzmiewają w "Baby Brokerze", powracają w pamięci na długo po seansie kinowym.

"Baby Broker" w reżyserii Koreedy Hirokazu w kinach od 28 października.

"Baby Broker" reż. Koreeda Hirokazu
"Baby Broker" reż. Koreeda HirokazuBest Film

"Zdarzyło się"

Ten tytuł zachwycił podczas ubiegłorocznej edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji, gdzie doceniony został Złotym Lwem oraz nagrodą krytyków FIPRESCI. Sama nieznana wcześniej szerszej publiczności francuska reżyserka i scenarzystka Audrey Diwan stała się gwiazdą europejskiego kina. To wszystko za sprawą filmowej adaptacji autobiograficznej powieści Annie Ernaux "L'événement" z 2000 roku (książka nie ukazała się w języku polskim, ale tytuł tłumaczy się jako "Zdarzyło się"). Nikt wówczas nie myślał, że niemal rok po Złotym Lwie dla "Zdarzyło się" Ernaux zostanie laureatką Nagrody Nobla w dziedzinie literatury.

"Zdarzyło się" reż. Audrey DiwanAurora Films

"Zdarzyło się" jest drugą pełnometrażową fabułą w reżyserskim dorobku Diwan, która debiutowała w 2019 roku niewielkim dramatem "Mais vous êtes fous". Proza tegorocznej noblistki łatwa nie jest, ale, dzięki współpracy scenopisarskiej z Marcią Romano, Diwan udało się ożywić i w wyjątkowy sposób przenieść "Zdarzyło się" na srebrny ekran. Przenosimy się do 1963 roku, gdy we Francji aborcja była penalizowana - do więzienia trafiały kobiety, które decydowały się na zakończenie ciąży, jak i ci, którzy im w tym pomagali. Anna Duchesne (panieńskie nazwisko pisarki) jest utalentowaną i cenioną przez profesorów studentką. Pewnego dnia dowiaduje się, że przez przypadek zaszła w ciążę z nic nieznaczącym dla niej mężczyzną. Ma świadomość, że urodzenie dziecka przekreśli jej całe przyszłe życie, a marzy o ukończeniu studiów i pisaniu. Decyduje się na aborcję. Opowiedziana w książce i w filmie historia pokazuje nierówną walkę o znalezienie skutecznego sposobu zakończenia ciąży. Nasza bohaterka jest w niej osamotniona, bo wie, że jeśli prawda wyjdzie na jaw, trafi do więzienia.

Ernaux, która doceniona została przez Akademię Szwedzką "za odwagę i kliniczną przenikliwość, z jaką odkrywa korzenie, wyobcowanie i kolektywne ograniczenia pamięci indywidualnej", w bardzo trafny, bezkompromisowy i czytelny sposób buduje uniwersalne historie na podstawie wątków autobiograficznych. Nie jest to jednak proza, która gwarantuje oczywisty sukces swoim filmowym adaptacjom. To dość naturalne, że to, co jest siłą prozy, może okazać się słabością w filmowym wydaniu. Diwan nie tylko sprostała zadaniu i odtworzyła świat prozy Ernaux. Jest to też kino wybitne, autorskie, w którym czuć wyraźnie reżyserski talent Francuzki. Nie ma tu ani romantyzowania, ani fetyszyzacji aborcji. Nie ma tu również prostych odpowiedzi, emocjonalnych uproszczeń. Są za to filozoficzne pytania o granice wolności, praw i odpowiedzialności, o podstawy nierówności społecznych. Chociaż akcja filmu dzieje się w pierwszej połowie lat 60. ubiegłego wieku, to pytania te nie straciły na aktualności i uniwersalności.

Film nie tylko wciąga swoim moralizatorskim wycofaniem, ale również zachwyca warstwą wizualną - głównie za sprawą zdjęć autorstwa Laurenta Tangy'ego. Sposób kadrowania, poruszania się kamer, intensywnie oddaje narastający niepokój w ciele głównej bohaterki. A tę brawurowo i sugestywnie zagrała francusko-rumuńska 23-latka Anamaria Vartolomei, która stała się objawieniem europejskiego kina i warto obserwować jej kolejne kreacje.

"Zdarzyło się" w reżyserii Audrey Diwan w kinach od 28 października.

"Zdarzyło się" reż. Audrey Diwan
"Zdarzyło się" reż. Audrey DiwanAurora Films

Autorka/Autor:Tomasz-Marcin Wrona

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN Warner Bros. Discovery

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

W Drelowie (woj. lubelskie) wciąż trwają poszukiwanie pozostałości kosmicznej skały, która we wtorek przemknęła przez niebo. W niedzielę udało się odnaleźć najcięższy jak do tej pory odłamek meteorytu. Obiekt waży nieco ponad pół kilograma.

Meteoryt z Drelowa. Znaleziono jego masę główną

Meteoryt z Drelowa. Znaleziono jego masę główną

Źródło:
Skytinel, tvnmete.pl

Papież Franciszek w oświadczeniu, przygotowanym wcześniej i opublikowanym w niedzielę przez służby prasowe Watykanu, przekazał, że z "ufnością kontynuuje kurację". W najnowszym komunikacie o jego stanie zdrowia poinformowano, że miał "spokojną noc" i odpoczął". Dzień wcześniej doszło do pogorszenia stanu 88-letniego Franciszka.

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W przededniu trzeciej rocznicy inwazji zbrojnej, w nocy z soboty na niedzielę, armia rosyjska użyła do ataku na Ukrainę 267 dronów - poinformowały ukraińskie siły powietrzne. Takiej liczby wrogich bezzałogowców wojsko ukraińskie nie odnotowało od początku agresji.  

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Źródło:
PAP, Suspilne, NV

Niemcy w niedzielę wybierają nowy parlament. Wyborcy, którzy pytani byli o swoje polityczne decyzje na ulicach, wspominają między innymi o skrajnie prawicowej partii AfD. Niektórzy uważają ją za "ostatnią nadzieję" dla Niemiec, inni za zagrożenie i ugrupowanie z faszystowską retoryką. Uprawnionych do głosowania jest 59,2 mln Niemców, w sondażach prowadzi blok partii chadeckich CDU/CSU.

AfD jako "ostatnia nadzieja" czy "zagrożenie dla Niemiec". Co mówią niemieccy wyborcy

AfD jako "ostatnia nadzieja" czy "zagrożenie dla Niemiec". Co mówią niemieccy wyborcy

Źródło:
TVN24, PAP

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkaniec Józefowa nad Wisłą wyszedł z domu. Kiedy po trzech godzinach nie wrócił, jego żona zawiadomiła policję. Policjanci znaleźli mężczyznę stojącego w nurcie rzeki. Był osłabiony, trafił do szpitala.

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24, że format spotkania głowy polskiego państwa z Donaldem Trumpem był rozczarowujący. Europoseł KO Bartosz Arłukowicz powiedział, że odczuwał "dość spory dyskomfort" śledząc wczorajszą relację ze spotkania prezydentów. Zdaniem posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej obwiniać za to, że spotkanie trwało około dziesięciu minut, należy amerykańskiego prezydenta. Wiceministra edukacji z Polski 2050 Joanna Mucha oceniła natomiast, iż "iluzja o przyjaźni" Dudy z Trumpem upadła.

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Źródło:
TVN24

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policja zatrzymała 49-latka, który w jednej z miejscowości w gminie Granowo (Wielkopolskie) postrzelił z wiatrówki swojego 36-letniego kolegę. Trafił go w głowę.

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Źródło:
tvn24.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Hunter Schafer, transpłciowa gwiazda popularnego serialu młodzieżowego HBO "Euforia", oznajmiła, że ​​w jej nowym paszporcie amerykańskim widnieje informacja o niej jako o mężczyźnie. Schafer przekazała, że przy wypełnianiu dokumentów zaznaczyła płeć żeńską - podała BBC.

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Źródło:
BBC

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oddał głos w wyborach do Bundestagu. "Decydujący dzień dla swojej kariery politycznej" - informują niemieckie media - rozpoczął od joggingu. Lokal wyborczy w rodzinnym mieście odwiedził już także jego polityczny rywal, Friedrich Merz, kandydat CDU na kanclerza. Przedterminowe wybory parlamentarne są konsekwencją rozpadu koalicji rządowej SPD, Zielonych i liberałów (FDP) w listopadzie 2024 roku. Lokale wyborcze są czynne od godziny 8 do 18.

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Pomimo zaangażowania wielu osób i prowadzonej ponad półtorej godziny resuscytacji, nie udało się uratować życia turysty w Beskidach. Mężczyzna został znaleziony przez postronne osoby około 100 metrów od szczytu Klimczoka (Śląskie).

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

Źródło:
PAP

Nie żyją dwa konie, które wybiegły na drogę. Potrąciły je tam dwa auta. Kierowcom i pasażerom nic się nie stało.

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Źródło:
tvn24.pl

Wyszli do lasu w miejscowości Rzeczków (Łódzkie), żeby ściąć drzewa. Znaleziono ich przygniecionych. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu, 41-latek zmarł w szpitalu.

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkaniec Rzyków w powiecie andrychowskim stracił przytomność. Natychmiast zareagowali pozostali mieszkańcy budynku, którzy pod nadzorem strażaka po służbie prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, tworząc "łańcuch przeżycia".

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Zdjęcie zniszczonego zabytkowego krzyża w Portugalii stało się pretekstem do antyimigranckiego hejtu w sieci oraz podawania fałszywych informacji. Bo na twierdzenia internautów nie ma żadnych dowodów.

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

Źródło:
Konkret24

W mieście Trujillo na północy Peru zawalił się dach w części restauracyjnej tamtejszego centrum handlowego. Lokalne media przekazały, że co najmniej sześć osób zginęło, a 82 zostały ranne. W całym regionie La Libertad ogłoszono dwa dni żałoby.

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Źródło:
PAP

Rozmowa prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem trwała zaledwie dziesięć minut, choć oczekiwano, że może potrwać godzinę. - Powinniśmy się cieszyć, że na omówienie spraw fundamentalnie ważnych dla Polski, państwa, nie tylko frontowego, ale także państwa sąsiadującego z Ukrainą, Donald Trump znalazł "pięć minut" - komentowała w TVN24 dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

Źródło:
Reuters, CNN, TVN24, PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed marznącymi opadami, które mogą doprowadzić do powstania gołoledzi. Na drogach i chodnikach zrobi się ślisko. Sprawdź, gdzie wydano alarmy.

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła wybrzeże Morza Japońskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej przekracza pięć metrów.

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Źródło:
Reuters, NHK

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Nastąpiło to krótko po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl