Andrea Riseborough, nominowana do Oscara w kategorii "Najlepsza aktorka w roli głównej" za rolę w filmie "To Leslie", może stracić nominację. Potencjalnym powodem ma być naruszenie zasad Amerykańskiej Akademii Filmowej. Dodatkowo kontrowersje wzbudziły identyczne wpisy kilku gwiazd Hollywood, które publicznie pochwaliły film w okresie wyboru oscarowych nominacji.
Kiedy Amerykańska Akademia Filmowa 24 stycznia ogłosiła listę nominowanych do jubileuszowej 95. edycji Oscarów, w sieci pojawił się szereg wpisów, których autorzy nie kryli zaskoczenia z obecności wśród nominowanych Andrei Riseborough, odtwórczyni tytułowej roli alkoholiczki trwoniącej pieniądze wygrane na loterii w "To Leslie", a także producentki niezależnej produkcji wyreżyserowanej przez Michaela Morrisa. Film zdobył entuzjastyczne recenzje krytyków, jednak w Stanach Zjednoczonych przeszedł bez echa, zarabiając jedynie 27 tys. dolarów.
Dla porównania "Tár", w którym zagrała Cate Blanchett, również nominowana w kategorii "Najlepsza aktorka w roli głównej", w 2022 roku zarobił w USA ok. 5,6 miliona dolarów, "Fabelmanowie" z Michelle Williams - 11,8 miliona, a "Wszystko wszędzie naraz" z nominowaną Michelle Yeoh - 68,6 miliona dolarów - wynika z danych amerykańskiego box office'u. O "To Leslie" głośno zrobiło się dopiero w styczniu 2023 roku, kiedy szereg gwiazd Hollywood pochwaliło film z Riseborough w roli głównej w mediach społecznościowych.
BBC zwróciło uwagę, że potencjalni kandydaci do Oscara "zazwyczaj mają za sobą kosztowne kampanie, zwykle finansowane przez studio filmowe". Sytuacja niszowego "To Leslie" jest zgoła inna. W przypadku tego filmu promocję miały stanowić pochwały, publikowane przez słynne osobowości. Zaskoczenie z nominacji dla Riseborough jest tym większe, że brytyjska aktorka nie została nominowana do żadnej z nagród poprzedzających galę Oscarów, z wyjątkiem Independent Spirit Awards.
Gwiazdy chwalą film i aktorkę. W identycznych wpisach
Gwyneth Paltrow pochwaliła film na Instagramie, pisząc, że Riseborough powinna "zdobyć wszystkie istniejące nagrody i te, które jeszcze nie zostały wynalezione". Amy Adams opublikowała w sieci rozmowę z Riseborough i Morrisem, podczas której nazwała "To Leslie" "niesamowitym wyczynem". Produkcję publicznie wsparły też m.in. Kate Winslet, Jennifer Aniston, Edward Norton i Charlize Theron. Inni aktorzy, w tym Mia Farrow, Joe Mantegna i Dulé Hill, a także dziennikarka Meredith Vieira, zamieścili na Twitterze identycznie brzmiące wpisy, w których nie szczędzili pochwał filmowi. W każdym z nich pojawia się ten sam zwrot: "mały film z olbrzymim sercem" (ang. "small movie with a giant heart").
Jak odnotowała CNN, "rzadko zdarza się, by celebryci wspierali film, w którym sami nie występują". Promocja, określona przez BBC jako "pozornie oddolna", przyniosła sukces i pytania, czy wsparcie dla brytyjskiej aktorki nie stanowiło złamania zasad Akademii. Magazyn "Variety" dotarł do treści maila żony reżysera "To Leslie", Mary McCormack, w którym prosiła sławnych znajomych o publiczne wyrażenie wsparcia dla filmu. Do wiadomości dołączyła informacje, którymi gwiazdy mogłyby podzielić się w mediach społecznościowych.
Oscary 2023: twórcy filmu usuwają wpis
O ile publiczne pochwały nie stanowią naruszenia zasad, o tyle komunikaty, które "próbują przedstawić konkurencyjny film w negatywnym lub uwłaczającym świetle" nie są tolerowane przez Akademię. Według "konkurencyjnych kampanii", przywoływanych przez "Variety", w przypadku promocji "To Leslie" miało dojść do użycia "agresywnej taktyki" m.in. w poście, opublikowanym na oficjalnym profilu "To Leslie" na Instagramie. Zacytowano w nim Richarda Roepera z "Chicago Sun-Times", który napisał: "Choć podziwiałem pracę (Cate) Blanchett w "Tár", moim ulubionym występem kobiety w tym roku była kameleonowa Andrea Riseborough". Wpis został później usunięty.
Amerykańska Akademia Filmowa w piątek, 27 stycznia, opublikowała oświadczenie, w którym przekazała, że "celem Akademii jest zapewnienie uczciwego i etycznego przebiegu rywalizacji o nagrody". Nie wspomniano o Riseborough, ale "wiele osób połączyło kropki" - przekazało CNN. Kwestia procedur, o których Akademia wspomniała w oświadczeniu, ma być częścią porządku obrad, zaplanowanych na wtorek, 31 stycznia.
Akademia wycofała nominację za naruszenie zasad
Ewentualne wycofanie nominacji nie stanowiłoby precedensu w historii Oscarów. W 2014 roku Akademia wycofała nominację dla utworu "Alone Yet Not Alone", nominowanego w kategorii "Najlepsza oryginalna piosenka", ponieważ jego twórca, kompozytor Bruce Broughton, który stał kiedyś na czele działu muzycznego Amerykańskiej Akademii Filmowej, wykorzystał kontakty, by jej członkowie głosowali na "Alone Yet Not Alone".
Akademia uznała, że kompozytor złamał regulamin mówiący o tym, że "rywalizacja o nagrody jest prowadzona w sposób uczciwy i etyczny". Oscarowa nominacja dla "Alone Yet Not Alone" była zaskoczeniem, bo film pod tym samym tytułem był niszowym projektem, o którym mało kto słyszał (pokazano go tylko w dziewięciu stanach USA). Zebrał też fatalne recenzje. Media zwracają jednak uwagę, że Riseborough znajduje się w innej sytuacji, bowiem jak dotąd nie wykazano, by sama aktorka miała naruszyć zasady.
ZOBACZ TEŻ: Priscilla Presley kwestionuje ważność testamentu córki. Wskazuje na błąd i podpis Lisy Marie
Źródło: CNN, Variety, Box Office Mojo, BBC, tvn24.pl