2 listopada o godzinie 15 czasu polskiego ukaże się ostatnia piosenka zespołu The Beatles - "Now and Then". Singiel zapowiada także reedycje "The Red Album" oraz "The Blue Album". Obie płyty ukażą się 10 listopada. Już teraz w TVN24 GO obejrzeć można dokument "Now and Then - The Last Beatles Song", który opowiada historię powstania ostatniego utworu legendarnej grupy.
Oficjalnego wydania doczekała się piosenka The Beatles - "Now and Then". To ostatni utwór zespołu, napisany i zaśpiewany przez Johna Lennona, dopracowany przez Paula McCartneya, George’a Harrisona i Ringo Starra, który - ponad cztery dekady później - został dokończony przez Paula i Ringo.
"Now and Then" ukaże się w czwartek, 2 listopada o 15 czasu polskiego nakładem Apple Corps Ltd./Capitol/Universal Music. Singiel połączy ostatni i pierwszy utwór The Beatles - na stronie B znajdzie się debiutancki utwór w Wielkiej Brytanii z 1962 roku - "Love Me Do". Autorem okładki jest uznany artysta Ed Ruscha. Teledysk do "Now and Then" ukaże się w piątek, 3 listopada.
Dzień przed premierą singla ukazał się 12-minutowy dokument "Now and Then – The Last Beatles Song" wyreżyserowany przez Oliviera Murraya. Obraz opowiada historię ostatniego utworu The Beatles. W dokumencie pojawiają się wypowiedzi Paula, Ringo, George’a, Seana Ono Lennona oraz Petera Jacksona, który stworzył serial dokumentalny o zespole "The Beatles: Get Back".
W piątek, 10 listopada, do sprzedaży trafią nowe wydania kolekcji 1962-1966 ("The Red Album") oraz 1967-1970 ("The Blue Album").
Historia ostatniego utworu The Beatles
Historia piosenki "Now and Then" zaczyna się w drugiej połowie lat 70. Wtedy John Lennon nagrał demo z wokalem i pianinem w swoim nowojorskim mieszkaniu w Dakota Building. W 1994 roku Yoko Ono Lennon przekazała nagranie Paulowi, George’owi i Ringo razem z demówkami Johna do "Free As A Bird" oraz "Real Love" - te utwory wydano jako single odpowiednio w 1995 i 1996 w ramach projektu "The Beatles Anthology". W tym samym czasie Paul, George i Ringo nagrali swoje partie i ukończyli wstępny miks "Now and Then" z Jeffem Lynnem, z kultowego zespołu Electric Light Orchestra, w roli producenta. W tamtym czasie technologiczne ograniczenia uniemożliwiły oddzielenie ścieżki wokalnej i pianina Johna, by uzyskać czysty, niezamglony miks potrzebny do ukończenia piosenki. "Now and Then" trafiło do szuflady z nadzieją, że kiedyś technologia umożliwi właściwe pochylenie się nad utworem.
W 2021 roku odbyła się premiera wspomnianej serii "The Beatles: Get Back" w reżyserii Petera Jacksona. Dzięki użyciu specjalnej technologii jego ekipa mogła rozłożyć na poszczególne ścieżki filmowy soundtrack mono, izolując wokale i instrumenty, jak również indywidualne głosy w rozmowach The Beatles.
Peter Jackson i jego ekipa realizatorów dźwięku, dowodzona przez Emile de la Rey, wykorzystali nową technologię także do pozostawionej przez Johna demówki "Now and Then", oddzielając wokal od instrumentów, a jednocześnie zachowując w całości czysty głos Lennona.
W 2022 roku Paul i Ringo rozpoczęli prace nad ukończeniem utworu. Poza wokalem Johna, "Now and Then" ma partie elektrycznej i akustycznej gitary nagrane w 1995 przez George’a, nową partię perkusji Ringo oraz bas, gitarę i pianino Paula dopasowane do pianina Johna. Paul dodał slide’owe solo na gitarze zainspirowane George'em. Paul i Ringo są także odpowiedzialni za chórki w refrenie.
"Naprawdę czuliśmy, jakby John był z nami"
Paul nadzorował sesje nagraniowe w Capitol Studios w Los Angeles, gdzie do utworu nagrano melancholijne smyczki – ich brzmienie to kwintesencja The Beatles. Autorami tej partii są Giles Martin, Paul oraz Ben Foster. Paul i Giles dodali także ostatni, subtelny element: chórki z oryginalnych nagrań "Here, There And Everywhere", "Eleanor Rigby" i "Because", wplecione w nową piosenkę za pomocą technologii dopracowanych przy pracach nad albumem.
Gotowy utwór został wyprodukowany przez Paula i Gilesa oraz zmiksowany przez Spike’a Stenta.
Paul mówi: - To był głos Johna, taki wyraźny. Było to bardzo emocjonalne. Wszyscy tam jesteśmy, to najprawdziwsze nagranie The Beatles. Kto by pomyślał, że w 2023 roku będę wciąż pracował nad muzyką Beatlesów i że czeka nas premiera nowego utworu, którego słuchacze nie znają. To bardzo ekscytujące.
Ringo podkreśla: - Już nigdy nie będziemy tak blisko tego poczucia, jakby John był z nami z powrotem w tym samym pokoju. Dlatego to było bardzo emocjonalne dla nas wszystkich. Naprawdę czuliśmy, jakby John był z nami. To było niezwykłe.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: press.thebeatles.com