Gildia Reżyserów Polskich po raz pierwszy przyznała Nagrodę im. Krzysztofa Krauzego. Otrzymał ją Grzegorz Królikiewicz za film "Sąsiady", przejmującą opowieść o mieszkańcach pewnej łódzkiej kamienicy.
"Grzegorz Królikiewicz to twórca idący własną drogą, oryginalny, stale poszukujący, nie dający się zamknąć w żadnej szufladce (…). Królikiewicz – podobnie jak Tadeusz Kantor w teatrze – jest w kinie twórcą wielkim, osobnym, jest wizjonerem" - uzasadniała Magdalena Łazarkiewicz przyznanie właśnie Grzegorzowi Królikiewiczowi nagrody im. Krzysztofa Krauze.
Reżyserka dodała, że "Sąsiady" to film niezwykły, hipnotyczny, przejmujący w formie, z fantastycznymi zdjęciami Krzysztofa Ptaka. "To także film bolesny w opisie świata ludzi wykluczonych, żyjących na marginesie społeczeństwa (…). Grzegorz Królikiewicz, mimo iż przez wiele lat nie robił filmów, zachował w sobie wrażliwość, młodego duchem artysty – jego nielinearna, namiętna, a momentami boleśnie ironiczna przypowieść ma wszelkie cechy filmowej awangardy"
W hołdzie Krzysztofowi Krauze
Grzegorz Królikiewicz to bez wątpienia jeden z najoryginalniejszych polskich filmowców. Od momentu debiutu w latach 70. konsekwentnie realizuje swoje autorskie kino, obojętny na mody i trendy. Jego najgłośniejsze filmy to: "Tańczący jastrząb", " Klejnot wolnego sumienia", "Zabicie ciotki" i przede wszystkim "Przypadek Pekosińskiego". Za ten ostatni film w 1993 roku otrzymał Złote Lwy na Festiwalu Filmowym w Gdyni oraz Nagrodę Specjalną Jury na Festiwalu w Karlowych Warach.
Odbierając nagrodę zwycięzca wyznał, że poznał Krzysztofa Krauzego w Se-Ma-Forze, gdy realizował on swoją etiudę o samotności wyobcowanego mężczyzny z podwórka wielkomiejskiego. "Poraził mnie wtedy nastrojem smutku i jednocześnie duchowej pełni. Od tej pory zwracałem uwagę na każdy jego film. Przyjmując tę nagrodę, składam hołd Krzysztofowi Krauze, który najbardziej zasłużył na to, żeby być człowiekiem osobnym, tak jak bohater jego etiudy" – mówił Grzegorz Królikiewicz.
Laureat otrzymał w nagrodę obraz Kasinatha Chauhana, malarza prymitywisty z Pune w Indiach, nazywanego hinduskim Nikiforem. Obraz pochodzi z prywatnej kolekcji Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauze.
Opowieść o wykluczonych
"Sąsiady" to adaptacja opowiadań Adriana Markowskiego mówiących o podwarszawskiej dzielnicy Włochy, ale uniwersalnych w opisie zdegenerowanej Polski poprzemysłowej. Bohaterami są tu anonimowe postaci z warstwy porzuconej przez władze, pozbawionej jakiejkolwiek podstawowej opieki socjalnej. Królikiewicz umieścił akcję filmu w Łodzi przy ulicy Ogrodowej, gdzie tuż naprzeciwko tłocznego centrum handlowego, nowoczesnego muzeum i eleganckiego hotelu, wegetują w zapomnieniu najbiedniejsi.
Sam reżyser o swoim filmie mówił tak: - "Sąsiady" to opowieść o ludziach, którzy żyją obok nas, ale na co dzień ich nie dostrzegamy. Pełno w nich humoru, nieraz absurdalnego, pełno w nim przede wszystkim ciepła. Bo ci ludzie, choć często źli i występni, nie są pozbawieni ludzkich uczuć. Wręcz przeciwnie – wraz z rozwojem akcji dowiadujemy się, że owi prości ludzie mają tych uczuć znacznie więcej niż ci, którzy nimi gardzą. I że właśnie ci prości ludzie skłonni są poświęcić siebie i swoje życie w imię miłości. A czy my, tzw. normalni ludzie, jesteśmy do tego zdolni?
W filmie zagrali m.in.: Ewa Błaszczyk, Krystyna Tkacz, Katarzyna Herman, Anna Mucha i Marek Dyjak.
Nagroda Gildii Reżyserów
Kapituła Nagrody im. Krzysztofa Krauzego brała pod uwagę filmy, które miały premierę kinową w 2015 roku. W jej składzie znaleźli się: Agnieszka Holland, Joanna Kos-Krauze, Bodo Kox, Rafael Lewandowski i Magdalena Łazarkiewicz.
Nominacje do nagrody otrzymali: Karolina Bielawska za film "Mów mi Marianna", Kuba Czekaj za "Baby Bump", Magnus von Horn za film "Intruz", Grzegorz Jankowski za "Polskie gówno", Grzegorz Jaroszuk za "Kebab i Horoskop", Hanna Polak za "Nadejdą lepsze czasy", Agnieszka Smoczyńska za "Córki Dancingu" i Małgorzata Szumowska za "Body/Ciało" oraz Grzegorz Królikiewicz za obraz "Sąsiady".
Nagroda będzie odtąd przyznawana co roku, a jej druga edycja odbędzie się już 2 kwietnia 2017 roku, dniu urodzin jej patrona. Tym razem kapituła wybierze zwycięzcę spośród filmów, które miały premierę w 2016 roku.
Krzysztof Krauze - twórca tak głośnych i obsypanych nagrodami filmów jak: "Dług", "Gdy uliczne", "Mój Nikifor", "Plac Zbawiciela" czy "Papusza", (trzy ostatnie nakręcił wspólnie z żoną Joanną Kos-Krauze) - należał do najwybitniejszych polskich filmowców tworzących po 1989 roku. W wigilię Bożego Narodzenia mija druga rocznica jego śmierci - zmarł 24 grudnia 2014 roku. Na premierę czeka jeszcze ostatni wspólny film małżeństwa Krauzów "Ptaki śpiewają w Kigali", który Joanna Kos-Krauze kończyła w Afryce już sama, po śmierci męża.
Autor: kob\mtom / Źródło: PISF, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kino Świat