Tom Cruise pokazał widzom kulisy powstawania sceny do filmu "Mission: Impossible - Dead Reckoning Part One", którą jeden z członków ekipy nazwał "największym wyczynem kaskaderskim w historii kina". Aktor wjechał motocyklem na rampę, rozpędził się i wyskoczył ze spadochronem z kilkusetmetrowego urwiska. Żeby uzyskać idealne ujęcie, wykonał sześć takich skoków.
We wtorek 20 grudnia, na twitterowym koncie Toma Cruise’a pojawiło się nagranie ukazujące kulisy pracy nad "Mission: Impossible - Dead Reckoning Part One", powstający obecnie film z jego udziałem, który premierę w kinach będzie miał w lipcu 2023 roku. W dziewięciominutowym wideo pokazano przygotowania do sceny, którą jeden z członków ekipy nazwał "największym kaskaderskim wyczynem w historii kina". Media i internauci zdecydowanie zgadzają się z tą opinią.
Mowa o ujęciu, które, jak dowiadujemy się z nagrania, zostało nakręcone we wrześniu 2020 roku w Norwegii. Cruise pędzi motocyklem w kierunku rampy postawionej na krawędzi wysokiego na kilkaset metrów urwiska. Następnie wybija się w powietrze i puszcza maszynę. Ta leci w dół, Cruise też przez jakiś czas spada bezwładnie w kierunku ziemi, po czym otwiera spadochron i bezpiecznie ląduje. Aby uzyskać idealne ujęcie, tę sekwencję powtórzono sześć razy. - To zdecydowanie najbardziej niebezpieczna rzecz, jaką kiedykolwiek robiliśmy - przyznał w nagraniu sam aktor.
Przygotowania trwały rok
Ekipa filmowa wyjaśniła, że w ramach trwających rok przygotowań do tej imponującej sceny Cruise wykonał 500 skoków ze spadochronem z lecącego samolotu i ponad 13 tys. skoków na torze motocrossowym. Kilka z tych prób również uwieczniono na nagraniu i zamieszczono w opublikowanym przez aktora filmie. I trzeba przyznać, że same w sobie robią one spore wrażenie. Już przy takich ujęciach większość gwiazd kina skorzystałaby zapewne z pomocy kaskadera.
Z nagrania dowiadujemy się też, że przed nakręceniem sceny Cruise wykonał wiele skoków z wykorzystaniem przeznaczonej do niej rampy. Tyle że lądował nie kilkaset metrów niżej, a na leżącym tuż pod rampą materacu. Ćwiczenia odbywały się początkowo w Wielkiej Brytanii, później cała ekipa, wraz z niezbędnym sprzętem, przeniosła się do Norwegii.
"Top Gun: Maverick". Podziękowania Cruise'a
Dzień wcześniej, 19 grudnia, w serwisie YouTube pojawiło się nagranie, na którym Cruise w nietypowy sposób podziękował widzom za tak dobry odbiór filmu. Podziękowania przekazał im lecąc w dół po tym, jak wyskoczył z helikoptera. Spadając w kierunku ziemi, aktor życzył też fanom "radosnych i bezpiecznych świąt".
"Top Gun: Maverick" to kontynuacja wielkiego przeboju z 1986 roku z Tomem Cruise'em w roli głównej. W czerwcu, po zaledwie miesiącu od premiery, produkcja przekroczyła granicę miliarda dolarów globalnych wpływów, będąc pierwszym filmem w 2022 roku, któremu udała się ta sztuka.
Źródło: Twitter/Tom Cruise, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@TomCruise