Dla wielu polskich widzów wieść, że Lucelia Santos, gwiazda serialu "Niewolnica Isaura", weszła do rządu nowego prezydenta Brazylii Luli da Silvy, była ogromnym zaskoczeniem. Ale aktorka, która będzie obecnie jedną z osób odpowiedzialnych za resort kultury, do politycznych funkcji przygotowywała się od dawna. Jak wyglądała ta droga?
65-letnia dziś Lucelia Santos znana jest przede wszystkim z serialu "Niewolnica Isaura". Telenowelę, w której 21-letnia wówczas artystka zagrała tytułową rolę, pokazywano w latach 80. na całym świecie. Wyjątkową popularnością cieszyła się też w Polsce, którą aktorka odwiedziła, owacyjnie witana przez tłumy, w 1985 roku.
Lucelia Santos, droga do sławy
Santos urodziła się w 1957 roku w Santo André w południowo-wschodniej Brazylii, w rodzinie robotniczej. Karierę aktorską rozpoczęła już w wieku 14 lat, debiutując w teatrze. Do serialu "Niewolnica Isaura" zaangażowano ją w 1976 roku. Produkcja, opowiadająca miłosną historię u schyłku brazylijskiego niewolnictwa w XIX wieku, osiągnęła ogromną popularność, przynosząc tym samym Lucelii Santos międzynarodową sławę. "Niewolnica Isaura" uchodzi za telenowelę z największą oglądalnością na świecie w historii telewizji.
- Nigdy nie bylibyśmy w stanie sobie tego wyobrazić, ta telenowela została nagrana w bardzo prosty sposób. Nie spodziewaliśmy się, że może być takim sukcesem poza Brazylią - mówiła Santos o popularności serialu w rozmowie z Dzień Dobry TVN w zeszłym roku. Produkcja przyniosła ogromną sławę młodej aktorce, nie tylko w Brazylii, ale i na całym świecie. - Właściwie powinnam powiedzieć, że całe moje życie byłam sławna i z tą sławą musiałam sobie radzić. Prawdę mówiąc, nawet nie wiem, jak to jest żyć inaczej, bez sławy. W wielu miejscach na świecie ludzie wciąż rozpoznają mnie na ulicy i kojarzą z Isaurą. To jest ta pozytywna strona. Wiesz, to takie uczucie jakbyś była przytulana przez wielką rodzinę - powiedziała.
W latach 80. Santos próbowała zerwać z wizerunkiem słodkiej Isaury i pojawiła się nawet w magazynie "Playboy". Zmiana wizerunku nastąpiła jednak dopiero, gdy wystąpiła w filmie "Bonitinha mas Ordinária", opowiadającym o dziewczynie, która została zgwałcona przez pięciu mężczyzn, a jej ojciec zapłacił swojemu pracownikowi, by się z nią ożenił. W 1981 roku Santos ponownie pojawiła się w "Playboyu", tym razem promując film "Luz del Fuego".
"Niewolnica Isaura" trafiła na ekrany polskich telewizorów w 1985 roku. Na fali popularności serialu już w maju tego samego roku Santos wraz z Rubensem de Falco, który występował w nim u jej boku w roli Leoncio (aktor zmarł w 2008 roku), odwiedzili Polskę. Brazylijska produkcja była pierwszym serialem z tego gatunku wyświetlanym nad Wisłą. Santos w rozmowie z Dzień Dobry TVN mówiła, że z de Falco "łączyła ich ogromna więź" i utrzymywali ze sobą kontakt aż do jego śmierci. - Do końca jego życia byliśmy przyjaciółmi, często się spotykaliśmy, bardzo go lubiłam i był to bardzo ważny człowiek w mojej karierze - wyznała.
Po "Niewolnicy Isaurze" Santos wystąpiła jeszcze w kilku brazylijskich serialach, a także próbowała swoich sił jako reżyserka. Łącznie wystąpiła w ponad 50 produkcjach. Ostatnia z nich to "Mulher Oceano" z 2020 roku.
Lucelia Santos w polityce
Aktorka od dawna angażowała się w politykę. Już od lat 70. działała na rzecz Partii Pracujących, z której wywodzi się Lula da Silva, a oboje znają się osobiście od lat. Była aktywna w poprzednich kampaniach prezydenckich nowej brazylijskiej głowy państwa (da Silva startował w wyborach już kilkukrotnie i pełnił urząd prezydenta w latach 2003-2010). W 2022 roku ubiegała się o mandat do Izby Deputowanych, ale nie udało się jej go zdobyć.
Dlaczego Lula da Silva postanowił włączyć Santos do swojego rządu? - To trochę gest w kierunku jego (Luli da Silvy - red.) własnej bazy wyborczej. W Brazylii powszechne jest konsumowanie tego typu produkcji telewizyjnych, ale są one najpopularniejsze w klasach społecznych, które jednoznacznie głosowały na Lulę, czyli tej zorientowanej na lewicę, socjalizm, klasie pracującej - ocenił w TVN24 latynoamerykanista Mateusz Mazzini. - Santos jest bardzo zasłużona dla brazylijskiej kultury popularnej. Jest nie tylko aktorką, ale i producentką telewizyjną. Twórczość osób zaangażowanych w tego typu gatunek jest bardzo poważana - podkreślił.
Funkcję w resorcie kultury 65-letnia Lucelia Santos sprawować będzie wspólnie z dwoma politykami Partii Pracujących: Marcio Tavaresem oraz Jucą Ferreira. "Uczestnictwo w rządowym zespole zmian to misja, którą przyjmuję z wielką miłością, odpowiedzialnością i całkowitym oddaniem" - napisała na Instagramie.
ZOBACZ TEŻ: "Niewolnica Izaura" w ministerstwie kultury
Santos była prywatnie żoną słynnego brazylijskiego dyrygenta, Johna Neschlinga. Z tego związku ma syna, Pedro, który również został aktorem. W 2017 roku Lucelia została babcią - 18 maja urodziła się jej wnuczka, Carolina Frate. W 2014 roku Santos wzięła udział w 11. edycji brazylijskiego odpowiednika programu "Taniec z gwiazdami".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Instagram/luceliasantosoficial