Emmanuel Lubezki, siedem razy nominowany do Oscara, drugi rok z rzędu zdobył najważniejszą nagrodę Amerykańskiego Stowarzyszenia Operatorów Filmowych. Przed rokiem nagrodzono go za "Grawitację", tym razem w Los Angeles wyróżniono jego zdjęcia do filmu "Birdman".
Kolejna nagroda dla "Birdmana". Tym razem nagrodę ASC Awards zgarnął jeden z najbardziej znanych w Hollywood operatorów - Emmanuel Lubezki, operator najnowszego filmu Alejandro Gonzaleza Inarritu. 51-letni Meksykanin pokonał twórców zdjęć do filmów "Niezłomny", "Grand Budapest Hotel", "Gra tajemnic" i "Mr Turner".
Łukasza Żala, autora zdjęć do "Idy", nie nominowano. Jednak zwycięstwo operatora "Birdmana" na imprezie Amerykańskiego Stowarzyszenia Operatorów Filmowych nie jest dobrą wróżbą dla Polaka. Bo w pięciu ostatnich edycjach ASC Awards zwycięzca zdobył później Oscara w kategorii najlepsze zdjęcia. Sam Lubezki jest na to dowodem: w ub.r. za "Grawitację" najpierw nagrodzili go członkowie stowarzyszenia operatorów, a potem członkowie Akademii Filmowej.
Kadry z filmu "Birdman":
Jeżeli Meksykanin zdobędzie Oscara za "Birdmana", będzie drugim operatorem, który uda się wygrać dwa razy z rzędu ASC Awards i Oscara. Jako pierwszemu udało się to Amerykaninowi Johnowi Tollowi - statuetkami nagrodzono jego zdjęcia do "Wichrów namiętności" (1995) oraz "Braveheart. Waleczne serce" (1996).
Lubezki miał trudne zadanie przy "Birdmanie". Bo choć to opowieść o byłym gwiazdorze, który próbuje wrócić na szczyt, to sam film jest trudny do opowiedzenia. Płaszczyzny prawdy i ułudy swobodnie się tu przenikają, fikcja żeruje na faktach. Zaplanowane zostało też to, że w tym labiryncie widzowie się gubią.
W sumie operator ma na swoim koncie cztery nagrody Amerykańskiego Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych. Wcześniej otrzymał je także za "Ludzkie dzieci" i "Drzewo życia".
"Oni zamieniają marzenia w rzeczywistość"
Na imprezie Amerykańskiego Stowarzyszenia Operatorów Filmowych Barbra Streisand została uhonorowana ASC Board of Governors Award, którą przyznaje się osobom mającym znaczący wpływ na branżę filmową.
- Moimi ulubionymi operatorami są ci, którzy nigdy nie powiedzieli: "Nie, tego nie da się zrobić" - powiedziała aktorka podczas ceremonii w Hyatt Regency Century Plaza w Los Angeles.
Streisand oddała też hołd tym autorom zdjęć, z którymi pracowała w czasie 60-letniej kariery, m.in. Harry’mu Stradlingowi z jej pierwszego filmu "Zabawna dziewczyna" (1968), Gordonowi Willisowi - "Jak się zabawić?" (1972), czy Vittorio Storaro - "Yentl" (1983). Podziękowała też Polakowi - Andrzejowi Bartkowiakowi, z którym w 1996 roku pracowała przy komedii romantycznej "Miłość ma dwie twarze", którą reżyserowała i gdzie zagrała główną rolę.
- To cudowne uczucie być kochanym przez operatora - wyznała. - Czuję więź artystyczną z tymi operatorami, którzy zamieniają marzenia w rzeczywistość.
Zwycięzcy ASC Awards 2015:
FILM "Birdman" - Emmanuel Lubezki
SERIAL "Zakazane imperium", odc. "Golden Days for Boys and Girls" - Jonathan Freeman
ODCINEK PILOTOWY, MINISERIAL LUB FILM TELEWIZYJNY "Manhattan", odc. pilotowy - John Lindley
SPOTLIGHT AWARD "Betonowa noc" - Peter Flinckenberg
Newsy, ciekawostki o aktorach i samych Oscarach możecie śledzić w naszym specjalnym magazynie Oscary 2015. Zapraszamy też na relację na żywo tvn24.pl z oscarowej gali w nocy z 22 na 23 lutego.
Autor: am/ja / Źródło: Hollywood Reporter, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fox Searchlight Pictures