30 lat temu zabił, teraz usłyszał wyrok

Zatrzymano go po 29 latach od zbrodni
Moderstwo przy ulicy Kossaka w Lublinie. Podejrzany zatrzymany po 29 latach
Źródło: Lubelska Policja
Po trzech dekadach od zabójstwa w Lublinie, sąd skazał Bogdana S. na 15 lat więzienia. Mężczyzna uderzył ofiarę metalową rurką, skrępował ją i okradł. Przez lata pozostawał nieuchwytny. Dopiero dzięki nowoczesnym badaniom DNA i pracy policjantów z Archiwum X udało się ustalić jego tożsamość i doprowadzić do procesu.

Sąd Okręgowy uznał Bogdana S. winnym zabójstwa i skazał na 15 lat więzienia. Oskarżony ma też zapłacić 16 tys. zł grzywny.

Uzasadniając wyrok sędzia Marek Woliński podkreślił, że oskarżony nie kwestionował zamiaru dokonania napadu rabunkowego. W czasie przygotowań dodał odpowiednie ogłoszenia w prasie, wynajął lokal, przygotował metalową rurkę. - Do tego zmienił swój wygląd poprzez doklejenie wąsów i zmianę uczesania. Posługiwał się również fałszywym dowodem osobistym. To wszystko miało mu pomóc w ukryciu się po dokonaniu tego czynu – opisał sędzia.

Zatrzymano go po 29 latach od zbrodni
Zatrzymano go po 29 latach od zbrodni
Źródło: Lubelska Policja

Zwrócił uwagę, że Bogdan S. nie kwestionował również, że uderzył pokrzywdzonego trzy razy w głowę, a później go skrępował, zakneblował, przeszukał ubrania i zabrał pieniądze. Prokuratura podawała, że jego łupem padło 6,8 tys. dolarów amerykańskich, 300 franków francuskich i 2,3 mln starych złotych,

W ocenie sądu Bogdan S. zabił w zamiarze ewentualnym, a nie bezpośrednim, jak zarzucała mu prokuratura. Jak ustalono, zanim wyszedł zakrył twarz pokrzywdzonego koszulą i zamknął lokal. - To wszystko wskazuje na to, że godził się pan na śmierć pokrzywdzonego. Dlatego sąd przyjął zamiar ewentualny – podkreślił sędzia.

Wymierzając karę, sąd wziął pod uwagę wysoki stopień społecznego niebezpieczeństwa. Oskarżony był wcześniej osobą karaną w Wielkiej Brytanii. Ma dobrą opinię w zakładzie karnym.

Po usłyszeniu wyroku Bogdan S. skomentował, że nie jest zaskoczonym wyrokiem i przyznał, że czuje się winny.

Ofiara miała skrępowane ręce i nogi i założony knebel z krawata

19 czerwca 1995 r. w wynajmowanym domu w Lublinie policja odnalazła zwłoki 37-latka. Miał skrępowane ręce i nogi i założony knebel z krawata. Sekcja wykazała, że przyczyną śmierci był cios w potylicę twardym i tępym narzędziem. W miejscu zabójstwa było mnóstwo śladów, ale służby nie wykryły sprawcy. Prokuratura umorzyła śledztwo we wrześniu 1996 r.

Na miejscu zbrodni znaleziono zdjęcie
Na miejscu zbrodni znaleziono zdjęcie
Źródło: Lubelska Policja

Po latach do sprawy powrócili policjanci z lubelskiego Archiwum X. Zweryfikowali wszystkie wątki śledztwa, wykonali m.in. badania genetyczne i daktyloskopijne. Badania pozwoliły na wyodrębnienie DNA ze śladów znalezionych na miejscu zabójstwa, głównie na fragmencie krawata.

Wyniki badania DNA trafiły do bazy w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji i do Interpolu. 31 października 2023 r. dane powiązano z zarejestrowanym w brytyjskiej bazie DNA Bogdanem S. Ustalono, że mężczyzna od kilkunastu lat mieszkał w Wielkiej Brytanii. W marcu 2024 r. został zatrzymany na warszawskim lotnisku.

Na zdjęciu z 1995 roku miał doklejone wąsy
Na zdjęciu z 1995 roku miał doklejone wąsy
Źródło: Lubelska Policja

Podczas rozpoczęcia procesu oskarżony przyznał się do zabójstwa, ale nie do działania z zamiarem bezpośrednim. Wyjaśnił, że jego celem nie było odebranie życia pokrzywdzonemu. Wskazywał na swoją ówczesną sytuacje finansową. Na napad miał zdecydować się wobec "absolutnego braku pieniędzy" i perspektyw znalezienie stałej pracy. Przeprosił obecną na sali rozpraw córkę zmarłego.

Wyrok jest nieprawomocny.

TVN24 HD. Oglądaj na żywo
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD. Oglądaj na żywo

Czytaj także: