"Na naszych oczach stało się coś rzadkiego: narodziny wielkiej aktorki, która potrafi śpiewać i tańczyć. W filmie Pawła Pawlikowskiego (...) Joanna Kulig promienieje" - ocenia Francoise Delbecq, autorka tekstu o Joannie Kulig, który ukazał się we francuskim wydaniu magazynu "Elle".
"Zimna wojna", która zachwyciła już publiczność kilkunastu festiwali filmowych w różnych zakątkach świata, szturmem wchodzi na ekrany kin w kolejnych krajach. Kilkanaście dni przed francuską premierą filmu Pawlikowskiego francuska edycja "Elle" zachwyca się Joanną Kulig, czyniąc z niej bohaterkę okładki i określając "nową sensacją kina".
Francoise Delbecq - autorka długiego tekstu poświęconego Joannie Kulig - zwraca uwagę, że aktorka, która dotychczas pozostawała szerzej nieznana, jest Polką z płomienną pasją.
"Zmysłowość i energia godne Marilyn i Bardot, fotogeniczność, która przypomina Carroll Baker w 'Baby Doll' Eli Kazan. Polska aktorka sprawia, że mamy dreszcze" - pisze Delbecq.
"Jest jak koń czystej krwi, nie wystarcza jej interpretacja roli, ona ją przewyższa" - mówi dziennikarce David Vatinet, francuski agent Kulig.
"Narodziny wielkiej aktorki, która potrafi śpiewać i tańczyć"
"Trzeba było przeżyć w Cannes te 8 minut owacji. Publiczność na stojąco, klaszcząca, z zaczerwienionymi oczami przez te wszystkie emocje" - wspomina dziennikarka premierę "Zimnej wojny".
"Na naszych oczach stało się coś rzadkiego: narodziny wielkiej aktorki, która potrafi śpiewać i tańczyć. W filmie Pawła Pawlikowskiego (...) Joanna Kulig promienieje. W wieku 36 lat perfekcyjnie wciela się w postać Zuli, jest femme fatale w Polsce i Europie czasów zimnej wojny. To nasze zauroczenie tej jesieni" - ocenia autorka tekstu. Dziennikarka dokładnie opisuje, kim jest Kulig. Wspomina między innymi o czasach, w których 36-latka się wychowywała i o tym, w jaki sposób dochodziła na szczyt aktorskiej kariery.
"Joanna Kulig jest wyjątkową aktorką, która chroni swoją duszę. 'To właśnie dlatego jej dusza jest wartościowa' podsumowuje Paweł Pawlikowski, zachwycony… Ale na pewno nie tak bardzo jak my" - czytamy w tekście.
Autor: tmw//kg / Źródło: Elle.fr, tvn24.pl