"Moja miłość śnieg" to wyjątkowa kolęda, którą napisał i wykonał Jan Nowicki. Muzykę do utworu skomponował Zbigniew Preisner. Kolędę po raz pierwszy mogli usłyszeć widzowie TVN24. Kompozytor opowiedział o okolicznościach nagrania tego utworu.
Jan Nowicki zmarł w nocy z wtorku na środę. Miał 83 lata. Był jednym z najwybitniejszych polskich aktorów teatralnych i filmowych. Kilka lat temu nagrał z polskim kompozytorem Zbigniewem Preisnerem kolędę "Moja miłość śnieg".
Teraz Preisner w rozmowie z TVN24 opowiedział o okolicznościach nagrania utworu.
Preisner: powiedziałem Jankowi "może napisałbyś tekst"
- To było tak, że nagrywałem - to było chyba w 2017 roku - studyjnie nowe kolędy. Nagrałem kolędę instrumentalnie, bo nie miałem tekstu i mieliśmy u mnie spotkanie w domu, byli przyjaciele (...). Puściłem to Jankowi i powiedziałem do niego: "Może byś napisał tekst do tej kolędy"? - opisywał.
Nowicki się zgodził. - No i przyniósł ten tekst. Ja mówię: "Janek, no dobrze, ale kto to będzie śpiewać?". A on na to, że on by chciał spróbować. Janek śpiewał tak sobie, ale on to pięknie wymelorecytował. No i to zostało - mówił dalej Preisner.
Preisner: Janek był fajnym facetem, bardzo uczynnym i bezpośrednim
Wspominał też, jak "zakumplował się z Jankiem". - W latach 80, w czasach stanu wojennego, co chwilę się spotykaliśmy. Byłem przez 12 lat sąsiadem Jerzego Turowicza. Były u nas takie spotkania ludzi z podziemia. Słuchało się Wolnej Europy i gadało się o polityce - wspominał.
- Potem, pod koniec lat 80., bardzo blisko się zaprzyjaźniłem z Jankiem. Przyjeżdżał do mnie do mojego pierwszego domu pod Krakowem. To były zawsze niesamowite spotkania, bo poza tym, że rozmawiało się o wszystkim i o niczym, to gadało się wiele o muzyce, o sztuce, o teatrze - mówił Preisner.
Dodał, że Nowicki był "fajnym facetem, bardzo uczynnym i bezpośrednim". - Prosiłem go kiedyś, aby przyjeżdżał na spotkania autorskie do jednego z liceów. Zawsze przyjeżdżał, spotykał się z młodzieżą, nigdy nie było mowy o żadnym honorarium - powiedział.
Ikona polskiego kina i teatru
Aktorski dorobek Jana Nowickiego jest niezwykle bogaty i obejmuje role w blisko 200 produkcjach filmowych i spektaklach telewizyjnych. Wśród najbardziej znanych tytułów z jego filmografii wymienić można "Wielkiego Szu", "Magnata", "Sztos", "Niepochowanego" czy "Sanatorium pod Klepsydrą". Wystąpił również w wielu filmach węgierskich w reżyserii swojej byłej żony Marty Mészáros.
W ostatnich latach Nowicki zagrał między innymi w filmie "Fundacja" w reżyserii Filipa Bajona (2006), serialach "Egzamin z życia" i "Magda M." (2007). W 2008 roku wystąpił w filmie "Jeszcze nie wieczór" w reżyserii Jacka Bławuta. Zagrał tam "Wielkiego Szu" - siwego playboya wycieńczonego życiem, kolejnymi imprezami i romansami, który trafia do Domu Aktora Weterana w Skolimowie. W ostatnich latach pojawił się w kilku popularnych produkcjach, takich jak "Fenomen", "Sztos 2" czy "Pokaż, kotku, co masz w środku".
Przez ponad trzy dekady Nowicki był związany ze Starym Teatrem w Krakowie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24