65. Konkurs Piosenki Eurowizji, organizowany przez Europejską Unię Nadawców (EBU), miał odbyć się w maju ubiegłego roku w Rotterdamie. Po wybuchu pandemii COVID-19 rywalizacja po raz pierwszy w historii został odwołana, a prawa do organizacji kolejnej edycji pozostały w rękach nadawców holenderskich.
OGLĄDAJ TVN24 BIS NA ŻYWO W TVN24 GO
W czwartek odbył się drugi półfinał, w którym zmierzyło się 17 ekip zgłoszonych do tegorocznej edycji. Był wśród nich reprezentujący Polskę Rafał Brzozowski z piosenką "The Ride", której autorami są Thomas Karlsson, Clara Rubensson, Johan Mauritzson i Joakim Övrenius. Nie znalazł się w gronie dziesięciu finalistów.
Eurowizja 2021. Islandczycy w finale
Sztuka ta udała się natomiast islandzkiej grupie Daði og Gagnamagnið. W skład zespołu prowadzonego przez kompozytora, tekściarza, wokalistę i producenta Daðiego Freyra Peturssona wchodzą między innymi jego żona i siostra.
Grupa próbowała sił już w 2017 roku, wtedy w krajowych preselekcjach z piosenką "Is It Love?" zajęła drugie miejsce. W 2020 roku piosenka "Think About Things" dała im przepustkę do reprezentowania Islandii podczas konkursu w Rotterdamie. Po odwołaniu ubiegłorocznej edycji, Freyr do Holandii przyjechał z utworem "10 Years", w którym akcentuje 10. rocznicę poznania swojej żony.
W miniony weekend organizatorzy poinformowali, że w dwóch delegacjach stwierdzono pozytywne testy na obecność koronawirusa. Chodziło o reprezentantów Polski i Islandii, co dla artystów oznaczało kwarantannę. Po kolejnych testach polska reprezentacja dostała przepustkę na czwartkowy występ na żywo. Natomiast Islandczycy musieli pozostać w izolacji, a w trakcie półfinału odtworzono nagranie sprzed tygodnia. Piosenka "10 Years" wpadła w ucho widzom oraz jurorom i znalazła się wśród 26 utworów finałowych.
Eurowizja 2021. Kto zaśpiewa w finale?
W 65. Konkursie Piosenki Eurowizji udział bierze 39 delegacji. Zgodnie z formułą przyjętą od 2008 roku, o miejsce w finale poszczególne kraje walczą w trakcie dwóch półfinałów (organizowanych we wtorek i w czwartek przed sobotnim koncertem finałowym). Nie dotyczy to tak zwanej "wielkiej piątki" (Francji, Hiszpanii, Niemiec, Włoch i Wielkiej Brytanii – krajów płacących największe składki do EBU) oraz kraju organizującego daną edycję.
Po tegorocznych półfinałach w sobotę wystąpią przedstawiciele: Albanii, Azerbejdżanu, Belgii, Bułgarii, Cypru, Finlandii, Francji, Grecji, Holandii, Hiszpanii, Izraela, Islandii, Litwy, Malty, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, Portugalii, Rosji, San Marino, Serbii, Szwajcarii, Szwecji, Ukrainy, Wielkiej Brytanii oraz Włoch.
Pomimo stanu pandemii holenderski rząd wyraził zgodę, by w eurowizyjnych koncertach mogła wziąć udział publiczność. W hali widowiskowo-sportowej Ahoy w Rotterdamie podczas sobotniego koncertu zgromadzi się około 3,5-tysięczna widownia.
Autorka/Autor: tmw//rzw
Źródło: tvn24.pl