Miliarderka z branży górniczej Gina Rinehart zażądała od National Gallery of Australia w Canberze usunięcia jej portretu z wystawy uznanego artysty Vincenta Namatjiry - informują australijskie media, w tym publiczna ABC. Galeria nie zamierza tego robić, a oświadczenie w sprawie wydał też sam artysta.
Gina Rinehart jest nazywana przez Forbesa najbogatszą obywatelką Australii, z majątkiem szacowanym na 30,7 miliarda dolarów, czyli w przeliczeniu ponad 120 miliardów złotych. Swój majątek zbudowała na wydobyciu rud żelaza, inwestuje w metale ziem rzadkich i sektor gazowy. Według "The Australian Financial Review" jej współpracownicy mieli wysłać pisma do National Gallery of Australia w sprawie portretu, który "nie podoba się" miliarderce. Jak dodaje "The Independent" galeria miała odrzucić żądanie.
Portal australijskiego nadawcy publicznego ABC pisze, że sama Rinehart nie skomentowała publicznie tych informacji, galeria również nie potwierdziła oficjalnie, że złożono wniosek o usunięcie dzieła sztuki. Jej rzecznik stwierdził jednak, że "z zadowoleniem przyjmuje dialog z publicznością na temat kolekcji i wystaw".
ZOBACZ TEŻ: Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę
Miliarderka chce usunięcia obrazu. Artysta: maluję świat takim, jakim go widzę
Portret miliarderki jest częścią wystawy National Gallery of Australia, zatytułowanej "Australia w kolorze". Jej autorem jest Vincent Namatjira. Galeria przedstawia go jako uznanego portrecistę i prześmiewczego kronikarza australijskiej tożsamości. "Jego obrazy to ironiczne spojrzenie na politykę, historię, władzę i przywództwo ze współczesnej perspektywy Aborygenów" - czytamy na stronie galerii.
Namatjira przedstawił Ginę Rinehart obok takich postaci jak król Karol III, królowa Elżbieta II, gitarzysta AC/DC Angus Young, lekkoatletka Cathy Freeman, politycy: Julia Gillard czy Scott Morrison, w końcu on sam, sportretowany tuż obok bogaczki. Wszystkie, jak opisuje to australijskie ABC w "charakterystycznym dla artysty stylu", dzięki któremu, jako pierwszy rdzenny Australijczyk w niemal stuletniej historii otrzymał prestiżową Archibald Prize.
"Maluję świat takim, jakim go widzę" - pisze artysta w wydanym po doniesieniach o żądaniu miliarderki oświadczeniu, cytowanym przez publicznego australijskiego nadawcę. "Moje obrazy nie muszą się podobać, ale mam nadzieję, że ludzie poświęcą trochę czasu, aby spojrzeć na nie i pomyśleć: dlaczego ten Aborygen namalował tych potężnych ludzi, co próbuje w ten sposób powiedzieć" - dodał. Jak stwierdził, maluje ludzi bogatych, wpływowych i znaczących - ludzi, którzy wywarli wpływ na Australię i jego osobiście.
Źródło: ABC, Guardian