47-letnia nauczycielka z przedszkola w Choceniu (woj. kujawsko-pomorskie) została zamordowana. Do zbrodni doszło na jednym z włocławskich osiedli. Podejrzany 26-letni syn kobiety przyznał się do winy. Prokuratura złoży do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Teraz grozi mu dożywocie.
Do zdarzenia miało dojść w nocy z 7 na 8 grudnia we Włocławku na osiedlu Michelin.
"26-letni mężczyzna na terenie Włocławka dokonał zabójstwa 47-letniej matki, zadając jej nożem śmiertelne rany. Kobieta została dźgnięta w szyję. Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do tego czynu i złożył wyjaśnienia" - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku Arkadiusz Arkuszewski.
Arkuszewski dodał, że prokuratura przygotowuje wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie Jakuba D. Mężczyźnie za zabójstwo grozi nawet dożywotnie więzienie. Podejrzany sam zgłosił się na policję i poinformował o zabójstwie matki. 26-latek nie był wcześniej notowany.
Podejrzany o zabójstwo Jakub D. mieszkał z matką i babcią. Nie pracował. Nie są w tym momencie znane motywy zbrodni. Prokuratura nie informuje o treści wyjaśnień zatrzymanego. "Nie możemy o tym mówić na tym etapie z uwagi na dobro śledztwa" - wskazał rzecznik prasowy włocławskiej prokuratury.
Potwierdził, że ofiara była zatrudniona w przedszkolu w Choceniu. Taką informację przekazał również Urząd Gminy Choceń.
Nauczycielkę pożegnali współpracownicy
"Dziękujemy Ci, Moniko, za uśmiech i radość, jakie wniosłaś w nasze grono. Za to, że byłaś z nami" - napisali na stronie internetowej dyrektor, nauczyciele i pracownicy Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Choceniu.
Dyrekcja placówki zorganizowała pomoc psychologiczną m.in. dla podopiecznych nauczycielki — dzieci w wieku przedszkolnym.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Martyn Jandula/Shutterstock