Rafał W. został w czwartek prawomocnie skazany na dożywocie za zabójstwo 73-letniej teściowej. Do koszmaru doszło w październiku 2022 roku w miejscowości Irządze (woj. śląskie). Sąd Apelacyjny w Katowicach oddalił apelacje złożone przez prokuraturę i obrońcę skazanego.
- Wyrok został wydany w czwartek. Pięcioosobowy skład sędziowski podtrzymał w mocy wyrok, który zapadł 29 czerwca bieżącego roku przed Sądem Okręgowym w Częstochowie - przekazał Robert Kirejew, rzecznik katowickiego sądu apelacyjnego.
Rafał W. został uznany za winnego zabójstwa teściowej. Mężczyzna 6 października 2022 roku wyszedł z zakładu karnego, w którym odsiadywał wyrok półrocznego pozbawienia wolności. W celi dowiedział się o tym, że jego żona wniosła wniosek o rozwód.
- Oskarżony (...) nie chciał tego zaakceptować. (Po wyjściu na wolność - red.) podjechał pod dom, przeskoczył przez bramę, wziął klucz typu "żaba", wybił szybę. Mamy to nagrane na monitoringu. Mamy też zeznania małoletniego świadka, syna oskarżonego, że Rafał W. realizował zamiar zabójstwa - uzasadniał prawomocny wyrok sędzia Piotr Mika, cytowany przez "Fakt", który jako pierwszy poinformował o prawomocnym wyroku.
Czytaj też: Ciało biznesmena w spalonym samochodzie. Zarzuty dla sąsiada, z którym miał spór o drogę
Sędzia dodał, że Rafał W. chciał zabić żonę, o czym świadczą rany na jej ciele. - Kobieta przeżyła, bo jej matka zaatakowała laską oskarżonego, to pozwoliło jej uciec. Ale też skończyło się tragicznie dla Anny M. Twierdzenie, że te działania były nieumyślne i sprowokowane przez pokrzywdzoną są niewiarygodne - przekazał sędzia cytowany przez dziennik.
Żona uciekła do sąsiadów
Do dramatu doszło 6 października 2022 roku. Tego dnia wieczorem policjanci zostali wezwani do awantury domowej w miejscowości Irządze (powiat zawierciański) w województwie śląskim.
- 32-letni mężczyzna wtargnął do domu. Żona z dziećmi uciekła do sąsiadów i zawiadomiła policję - relacjonował wtedy Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
W domu była także 73-letnia teściowa 32-latka.
32-latek wcześniej odbywał sześciomiesięczny wyrok pozbawienia wolności. - Opuścił zakład karny i tego samego dnia zrobił to, co zrobił - przekazywał prokurator.
Gdy policjanci dotarli na miejsce, w domu znaleźli martwą 73-latkę. Miała liczne rany kłute, które prawdopodobnie były przyczyną jej śmierci. Rafał W. został zatrzymany, gdy próbował odjechać z posesji. - Nie można go było przesłuchać, ponieważ był pijany - przekazywał prokurator.
Źródło: tvn24.pl, "Fakt"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24