Pomagają zwierzętom w mieście. "Nigdy nie wiemy, co się wydarzy i to jest najciekawsze"

Źródło:
tvn24.pl
Ekopatrol eskortujący łosie
Ekopatrol eskortujący łosietvn24.pl
wideo 2/4
Ekopatrol eskortujący łosietvn24.pl

Mówią, że w ich pracy nie ma czasu na nudę. Zawsze coś się dzieje niespodziewanego. A to trzeba jechać na interwencję z łosiami lub gromadką dzików. A to trzeba pomóc pisklakowi, który wypadł z gniazda, jeżowi, czy małemu lisowi.

- Jak rozpoczynaliśmy naszą pracę w 2012 roku mieliśmy 22 interwencje w ciągu roku. W tej chwili jest ich około 1300-1400. Tylko w pierwszym półroczu tego roku, mamy już ponad 700 interwencji. Tak naprawdę wchodzą w to miesiące wiosenne, ponieważ w okresie zimowym nie jesteśmy aż tak bardzo obciążeni interwencjami związanymi ze zwierzętami. Oczywiście w tym czasie ekopatrol realizuje inne zadania dotyczące choćby ochrony środowiska - mówi w rozmowie z tvn24.pl Wojciech Swinarski ze Straży Miejskiej w Toruniu nadzorujący pracę ekopatrolu.

W skład ekopatrolu wchodzi czterech strażników. Najkrótszy staż ma Monika.

- Akurat pracuję najkrócej w grupie ekopatrolu, bo od roku. Jest to taka praca, w której nie ma nudy. Przychodząc na zmianę nigdy nie wiem, co się wydarzy. To w tym wszystkim jest chyba najciekawsze - przyznaje Monika Kalinowska.

Praca w ekopatrolu

Osobą, która nieformalnie kieruje tą czteroosobową grupą jest Mariusz. Ma największe doświadczenie. On podobnie jak jego koleżanka są z wykształcenia technikami weterynarii, co - jak zauważa ich przełożony - przydaje się w codziennej pracy,

- Mariusz jest z wykształcenia technikiem weterynarii. Ma więc wykształcenie zawodowe, które akurat w tej pracy na co dzień mu się przydaje. Fachowa wiedza i doświadczenie procentują. Podobnie w przypadku Moniki, która również z wykształcenie jest technikiem weterynarii. Mariusz nieformalnie kieruje tym czteroosobowym zespołem - potwierdza Wojciech Swinarski.

Strażnik z ekopatrolu pomagający małej sarnieStraż Miejska w Toruniu

Ukończenie kierunku weterynaryjnego lub pokrewnego jest atutem, ale nie jest kluczem do pracy w ekopatrolu. Strażnicy cały czas się doszkalają. Ta praca tego od nich wymaga. Stąd też współpraca z Polskim Związkiem Łowieckim, Strażą Leśną czy schroniskiem dla zwierząt. Jak dodaje pan Wojciech, najważniejsze do pracy w ekopatrolu jest jednak coś zupełnie innego.

- Chęć do pracy. Ci, którzy pracują w zespole, są pozytywnie zakręceni na punkcie pomocy zwierzętom. Robią to z pełnym zaangażowaniem, nie zważając na różne niedogodności - podkreśla Swinarski.

Na nudę nie narzekają

- Interwencji jest cała masa. Od małych ptaszków po dziki czy łosie. Z punktu widzenia człowieka jest to może drastyczne, ale gdy rodzice widzą, że pisklę nie daje sobie rady i ma uwarunkowania genetycznie niesprzyjające do dalszego rozwoju, wówczas wyrzucają je z gniazda, co prowadzi do śmierci. Gdy mieszkańcy widzą takie pisklaki i jest szansa na ich uratowanie, to trafiają one wówczas za naszym pośrednictwem do specjalistycznego ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt w Kobylarni pod Bydgoszczą. Jeżeli dane zwierzę potrzebuje pomocy medycznej, wówczas odwiezione zostaje do przychodni weterynaryjnej, gdzie udzielana jest mu pierwsza pomoc przedmedyczna. Jeśli chodzi o większe zwierzęta, to mieliśmy w zeszłym roku przypadek z łosiem biegającym w obrębie starówki. Udało się go nakierować, przepłynął samodzielnie Wisłę, i wyszedł na drugi brzeg - wylicza Mariusz Kościuk.

Ekopatrol z pomocą kaczej rodzinie
Ekopatrol z pomocą kaczej rodzinieStraż Miejska w Toruniu

Interwencji z łosiami, ale również z dzikami, nie brakowało w ostatnich latach w Toruniu. Nie zawsze takie spotkania są jednak bezpieczne, dlatego warto, aby mieszkańcy nie zbliżali się zbyt blisko do nich. Niestety, ale bardzo często chęć nagrania filmu czy zrobienia zdjęcia wygrywa nad zdrowym rozsądkiem.

- Dzik jest dużym zwierzęciem. Jeżeli jest matka prowadząca, czyli tak zwana locha, która prowadzi całe stado i są warchlaki, to z reguły jest niebezpieczna. Człowiek nie powinien się do niej zbliżać. Często jest jednak tak, że mieszkańcy podchodzą, zdarza się, że nawet z psami i robią zdjęcia. Locha wyczuwa wówczas zagrożenie, nie tyle na samego człowieka, ale na psa, i potrafi być agresywna, ponieważ chce odgonić potencjalne zagrożenie dla swojego potomstwa. Zawsze należy pamiętać o tym, że jest to dzikie zwierzę, która może zachować się nieobliczalnie. W genach ma zakodowane, że musi przedłużyć swój gatunek i przetrwać - podkreśla Mariusz.

Zachowajmy zdrowy rozsądek

I dodaje: - Nie da się przewidzieć do końca, jak zachowa się dane zwierzę, w szczególności łoś czy dzik. My chcemy nakierować je w jedną stronę, a ono idzie w zupełnie innym kierunku. Zachowanie mieszkańców są często niepoważne. Podchodzą na bliską odległość do zwierząt. Zawsze staramy się im tłumaczyć, by tego nie robili. Nasza rola polega przede wszystkim na informowaniu mieszkańców o niebezpieczeństwie.

Czytaj też: Rodzina łosi na ulicach Torunia. "Ludzie wyciągali telefony"

- Powinniśmy zadać sobie pytanie - czy ważniejsze jest nasze zdrowie, czy zrobienie sobie zdjęcia? Głównie ludziom zależy na tym, by nakręcić film, czy zrobić zdjęcie, nie myśląc o konsekwencjach. Wiadomo, że nie chodzi od razu o to, żeby odwracać się i uciekać, ale powoli, spokojnie oddalić się. Dotyczy to głównie większych zwierząt - dzików czy łosi. Jeśli widzimy, że jest jakiś problem ze zwierzęciem, należy zadzwonić po nas. Fajnie też, jeśli ze zgłoszenia jasno wynika, gdzie i co konkretnie dzieje się. To dla nas niezwykle istotne informacje. Daje nam to czas, żeby się dobrze przygotować - wtóruje mu Monika.

Jak wyjaśnia Wojciech Swinarski, strażnikom miejskim jest o tyle łatwiej niż przechodniom czy kierowcom, że znają pewne zachowania zwierząt, które będą wskazywały na to, że za chwilę mogą zaatakować.

- Ta chwila wyprzedzania, wiedząc o tym, że takie właśnie zachowanie jak na przykład postawiony ogon, czy sierść, daje im czas na to, by ewentualnie się schronić. Mieszkańcy nie zawsze mają świadomość i dlatego ostrzegamy, by od tych większych zwierząt trzymać się z dala - tłumaczy naczelnik.

Było bardzo niebezpiecznie

Mariusz wspomina wydarzenia sprzed około dwóch lat, kiedy to gromadka dzików na stałe zadomowiła się w Toruniu.

- W pewnym momencie było siedem dorosłych osobników i 42 warchlaki. Akurat to stado było na swój sposób łagodne i dawało się w pewien sposób kontrolować. Po zachowaniu, zwłaszcza lochy, było widać, że w momencie, kiedy młode zaczęły jej pokwikiwać, to robiła przystanek na karmienie. Wtedy dawaliśmy jej czas, i po chwili, to stado można było w dane miejsce nakierować - głównie na tereny niezamieszkałe, na obrzeża osiedli - mówi Kościuk.

Dziki na ulicach Torunia
Dziki na ulicach Toruniatvn24.pl

On sam kilka miesięcy temu przeżył dość niebezpieczną sytuację. Nie z dzikiem, ale łosiem. Klępa stała się w pewnym momencie agresywna i zaatakowała.

- Było to tuż przed Wielkanocą. Klępa z młodym łoszakiem zapuściła się na jedno z toruńskich osiedli. Najprawdopodobniej strach przed ruchliwą ulicą lub oświetlonym nieopodal boiskiem do piłki nożnej spowodował, że przepuściła atak na działających tam funkcjonariuszy ze straży miejskiej, w tym bezpośrednio na mnie. W ostatniej chwili zdążyłem odskoczyć, schować się za samochód. Było bardzo niebezpiecznie - wspomina strażnik miejski.

Egzotyka na osiedlach

Ale w pracy strażników z ekopatrolu nie brakuje również egzotyki. Chodzi oczywiście o interwencje związane z egoztycznymi zwierzętami.

- Mieliśmy kiedyś zgłoszenie dotyczące się wygrzewającego "smoka" w piaskownicy na jednym z osiedli. Po przybyciu na miejsce okazało się, że był to legwan piaskowy, który uciekł hodowcy z terrarium. Wyszedł sobie z drugiego piętra przez okno, po elewacji. Położył się i wygrzewał w promieniach słonecznych. Bywały również węże zbożowe, skorpiony czy pająki ptaszniki. Skorpion znajdował się w sklepie. Wypadł z kartonu, gdy ekspedientka rozpakowywała przywieziony towar z hurtowni. Ostatnio na przykład na punkcie przeładunkowym, z Wietnamu przypłynął sobie gekon - śmieje się Mariusz.

- Zwierzęta pojawiały się w miastach, pojawiają i będą się pojawiać z tego względu, że człowiek zaczyna coraz bardziej wkraczać w ich naturalne środowisko. Na trasach ich przemarszu czy żerowania niestety wyrastają domy. Zwierzęta próbują obejść je, stąd też ich obecność w mieście. Mówimy tu nie tylko o większych zwierzętach, ale też o zającach, kunach, sarnach, jeżach czy lisach - wylicza Wojciech Swinarski.

Niedawno strażnicy pomogli małemu lisowiStraż Miejska w Toruniu

Czekają na sprzęt

Dziś strażnicy z Torunia potrzebują profesjonalnego sprzętu. Tym był do niedawna specjalistyczny samochód do przewozu zwierząt. Niestety, ale niedawno uległ kolizji i nie nadaje się do użytku. Szansą jest najbliższy budżet obywatelski, w którym będzie można głosować właśnie na projekt związany z zakupem pojazdu. Strażnicy mają nadzieję, że tak jak za pierwszym razem, teraz też się uda. Koszt to około 350 tysięcy złotych.

Jeszcze do niedawna strażnicy z ekopatrolu korzystali z profesjonalnego auta do transportu zwierzątStraż Miejska w Toruniu

- Samochód jest niezbędnym narzędziem dla nas. Dzięki temu pomoc jest udzielana w fachowy sposób, a co najważniejsze bezpieczny zarówno dla zwierząt jak i funkcjonariuszy. To samochód, który miał możliwość poruszania się w każdym terenie. Napęd na cztery koła powodował, że mogliśmy wszędzie dojechać. Ponadto miał wydzieloną sekcję, w której była klatka do przewożenia zwierząt. Tam znajdowały się nosze. Przedział był również klimatyzowany. Kolejne przedziały służyły natomiast do przewożenia specjalistycznego sprzętu - chwytaków, pojemników transportowych, łopat czy rozpieraków - kończy Wojciech Swinarski.

Autorka/Autor:Michał Malinowski

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl/Michał Gó

Pozostałe wiadomości

Rosja próbuje ukryć obecność północnokoreańskich żołnierzy na froncie, wydając im fałszywe dokumenty - podały ukraińskie Siły Operacji Specjalnych. Pokazały one książeczki wojskowe zabitych w czasie walk w rosyjskim obwodzie kurskim Koreańczyków z Północy, które miały zawierać fałszywe dane. Połączone Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych Korei Południowej poinformowało w poniedziałek, że około 1100 żołnierzy armii Kima zginęło lub zostało rannych, biorąc udział po stronie Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie.

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Źródło:
NV, Yonhap, tvn24.pl, PAP

Mieszkaniec Ligurii znalazł niesiony wiatrem, przyczepiony do balonów list do świętego Mikołaja. Była w nim prośba dwuletniej dziewczynki z prowincji Como o rowerek. Mężczyzna postanowił ją spełnić. Wraz z kilkoma znajomymi pokonał blisko 300 kilometrów, odszukał dziecko i przekazał mu prezent.  

Znalazł list do św. Mikołaja. Przejechał 300 km, by spełnić marzenie

Znalazł list do św. Mikołaja. Przejechał 300 km, by spełnić marzenie

Źródło:
La Stampa, PAP

W poniedziałek na autostradzie A2 na wysokości miejscowości Sinołęka niedaleko Mińska Mazowieckiego wywrócił się tir. Naczepa stanęła w poprzek jezdni, a kierowca trafił do szpitala.

Wywrócony tir na autostradzie, kierowca w szpitalu

Wywrócony tir na autostradzie, kierowca w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

To pierwszy taki system w Warszawie. Na rondzie Wojnara w warszawskich Włochach działa już 28 kamer. Żółte urządzenia, które zawisły nad jezdnią wyłapują, czy kierowcy przejeżdżają na czerwonym świetle.

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Honda i Nissan oficjalnie rozpoczynają rozmowy w sprawie fuzji. Producenci chcą zakończyć negocjacje w okolicach czerwca 2025 roku, a nowa spółka holdingowa ma powstać w sierpniu 2026 roku. W wyniku fuzji może powstać trzecia co do wielkości grupa motoryzacyjna na świecie pod względem sprzedaży pojazdów po Toyocie i Volkswagenie.

Wielka fuzja na horyzoncie. Może powstać motoryzacyjny gigant

Wielka fuzja na horyzoncie. Może powstać motoryzacyjny gigant

Źródło:
Reuters, CNN

1033 dni temu rozpoczęła się rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. Rosyjscy żołnierze zastrzelili pięciu nieuzbrojonych ukraińskich żołnierzy, którzy się poddali - poinformował Rzecznik Praw Obywatelskich Ukrainy. Zapowiedział, że przekaże informację na ten temat Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Zastrzelili pięciu ukraińskich jeńców wojennych. BBC: Rosjanie dokonują coraz więcej egzekucji

Zastrzelili pięciu ukraińskich jeńców wojennych. BBC: Rosjanie dokonują coraz więcej egzekucji

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy i pół roku więzienia to kara, jaką usłyszał Olgierd M. oskarżony o ciężkie pobicie zapaśnika Dominika Sikory. Poszkodowany zapaśnik po kilku dniach zmarł w szpitalu. Sąd zmienił kwalifikację czynu. Sprawca oskarżony wcześniej o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią ostatecznie skazany został za nieumyślne spowodowanie śmierci.

Uderzył zapaśnika, sportowiec zmarł. Wyrok

Uderzył zapaśnika, sportowiec zmarł. Wyrok

Źródło:
TVN24, PAP

"Jeśli chodzi o oskładkowanie umów-zleceń, jest decyzja premiera, że ta reforma nie będzie realizowana" - wskazała w rozmowie z "Faktem" minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Ta reforma nie będzie realizowana"

"Ta reforma nie będzie realizowana"

Źródło:
PAP

Można różnie dokonać prawnej modyfikacji - ocenił prezydent Andrzej Duda, pytany o propozycję zmiany przepisów w sprawie stwierdzenia przez Sąd Najwyższy ważności wyboru prezydenta. Zaznaczył, że jest "otwarty na dyskusję na temat różnych idei legislacyjnych, także jeżeli chodzi o Sąd Najwyższy". Odniósł się też do sprawy Marcina Romanowskiego. - Na początku przede wszystkim byłem zdziwiony, że do tego, aby poszukiwać posła, uruchomione zostały takie siły i środki, jakby był jakimś przestępcą, bandytą największego kalibru - powiedział Duda.

Duda "nie dziwi się Węgrom" w sprawie Romanowskiego

Duda "nie dziwi się Węgrom" w sprawie Romanowskiego

Źródło:
PAP, RMF FM, tvn24.pl

W moim przekonaniu Marcin Romanowski zostanie sprowadzony i odpowie bardzo surowo, również za tę ucieczkę - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" europoseł KO Dariusz Joński, odnosząc się do poszukiwanego posła PiS, który otrzymał azyl na Węgrzech. Joński zapewnił też, że "nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic". - Orban jest tam, gdzie jest Putin - dodał.

"Nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic. Orban jest tam, gdzie jest Putin"

"Nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic. Orban jest tam, gdzie jest Putin"

Źródło:
TVN24

Gdy syryjscy rebelianci zbliżali się do Damaszku, prezydent Baszar al-Asad, który przez ponad dwie dekady sprawował w Syrii krwawe rządy, uciekł z kraju pod osłoną nocy, jak tchórz. Zostawił za sobą nie tylko władzę, ale i swoich ludzi. - To zdrada - powiedział w rozmowie z "New York Timesem" jeden z pracowników prezydenckiego pałacu. Uciekali też w popłochu irańscy Strażnicy Rewolucji, a telefon na Kremlu był głuchy. Tak wyglądały ostatnie chwile reżimu Asada.

Orędzie, którego nie było, tchórzliwa ucieczka, niezwykłe notatki Irańczyków. Ostatnie chwile reżimu Asada

Orędzie, którego nie było, tchórzliwa ucieczka, niezwykłe notatki Irańczyków. Ostatnie chwile reżimu Asada

Źródło:
"The New York Times"

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

Początkowo było ich pięć, później 18 i z roku na rok populacja rośnie. Dziś szacuje się, że jest ich około 30 sztuk. Mowa o sowach uszatkach, które od kilkunastu lat zamieszkują na terenie Zespołu Szkół Zawodowych numer 1 w Głownie (woj. łódzkie). Ich ulubionym drzewem stała się wierzba, która rośnie na szkolnym dziedzińcu naprzeciwko korytarzy. Ptakom nie przeszkadza hałas dzwonków i gwar dochodzący ze szkoły. Często nawet siadają na parapetach i zaglądają do lekcyjnych sal. - To jest coś niesamowitego, to jest zjawisko nadprzyrodzone. Tu jest Hogwart w Głownie - przekonuje dyrektorka placówki.

Polski Hogwart istnieje. Kilkadziesiąt sów siedzi na wierzbie patrząc w sale lekcyjne

Polski Hogwart istnieje. Kilkadziesiąt sów siedzi na wierzbie patrząc w sale lekcyjne

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 75-letni mężczyzna, który strzelił do swojej znajomej siedzącej w samochodzie na jednej z ulic Przemyśla. Mężczyzna przyznał się do postawionego zarzutu. Jak powiedział śledczym, powodem jego zachowania była zazdrość.

Kobieta z zakrwawioną głową krzyczała, on mierzył do niej z broni. Obezwładniła go prokuratorka i jej syn

Kobieta z zakrwawioną głową krzyczała, on mierzył do niej z broni. Obezwładniła go prokuratorka i jej syn

Źródło:
PAP

Wielotysięczny tłum zgromadził się w niedzielę w centrum Belgradu w proteście przeciwko prezydentowi Aleksandarowi Vucićowi i rządzącej Serbskiej Partii Postępowej, których obciąża się odpowiedzialnością za tragedię na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie. W wyniku zawalenia się dachu na stacji w listopadzie zginęło 15 osób.

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

Źródło:
PAP

Policja w Nowym Jorku zatrzymała mężczyznę, który podpalił śpiącą pasażerkę metra. Kobieta zmarła na skutek poparzeń. Sprawca zbiegł, ale został szybko ujęty przez policjantów w innym pociągu metra.

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Źródło:
PAP, CNN
"Wychodzę po pięciu latach i dostaję 50 złotych. No to wiadomo, że idę i coś ukradnę"

"Wychodzę po pięciu latach i dostaję 50 złotych. No to wiadomo, że idę i coś ukradnę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do 10 lat więzienia grozi trzem mężczyznom, którzy na Białołęce włamali się do prywatnego domu i koczowali tam przez kilka dni. 32, 52 i 54-latek zostali złapani dzięki sąsiadom, którzy powiadomili krewnego właścicielki posesji, a ten policję. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem i naruszenia miru domowego.

Włamali się do domu i koczowali w nim kilka dni

Włamali się do domu i koczowali w nim kilka dni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkanie i każde pomieszczenie między innymi z piecem na węgiel lub piecykiem gazowym od 1 stycznia 2030 roku obowiązkowo będzie musiało mieć czujkę dymu i czadu - zakłada rozporządzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które weszło w życie w poniedziałek.

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Źródło:
PAP

Amerykańskie władze badają przyczynę pęknięcia konstrukcji wyciągu narciarskiego w stanie Kolorado. Rzeczniczka miejscowego ośrodka poinformowała o ewakuacji wszystkich narciarzy, którzy utknęli w gondolach. Akcja trwała około pięciu godzin.

Pęknięcie w konstrukcji wyciągu. Ponad 170 osób utknęło w gondolach

Pęknięcie w konstrukcji wyciągu. Ponad 170 osób utknęło w gondolach

Źródło:
ABC News, The Colorado Sun

W niedzielne popołudnie zawalił się most łączący dwa stany na północnym wschodzie Brazylii. W momencie katastrofy na konstrukcji znajdowało się kilka pojazdów, które wpadły do wody. Jednym z nich była cysterna wypełniona kwasem siarkowym. Nie żyje co najmniej jedna osoba.

Zawalił się most. Do rzeki wpadła cysterna z kwasem siarkowym. Ten zaczął się uwalniać

Zawalił się most. Do rzeki wpadła cysterna z kwasem siarkowym. Ten zaczął się uwalniać

Źródło:
Reuters, PAP, Globo

Donald Trump zapowiedział w niedzielę, że zmieni nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej - Denali - na Mount McKinley, na cześć Williama McKinley'a, 25. prezydenta USA. Nazwa Denali pochodzi z języka Kuyukon używanego przez rdzennych mieszkańców Alaski i oznacza "wielka góra".

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Źródło:
Reuters

Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego i okolic należy do Panamy - oświadczył w niedzielę prezydent Panamy Jose Raul Mulino. To reakcja na słowa Donalda Trumpa, który zagroził w sobotę, że USA przejmą kontrolę nad kanałem.

"Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego należy i będzie należał do Panamy". Trump: zobaczymy

"Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego należy i będzie należał do Panamy". Trump: zobaczymy

Źródło:
Reuters, PAP

Od maja 2023 roku do kwietnia 2024 roku w Nigerii porwano ponad dwa miliony osób. Ich rodziny zapłaciły porywaczom łącznie aż 1,42 miliarda dolarów okupu - poinformowało Narodowe Biuro Statystyczne, powołując się na dane nigeryjskich służb bezpieczeństwa.

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

Źródło:
PAP

Sprawca ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu był znany niemieckim służbom. Już kilka lat temu mężczyzna groził popełnieniem przestępstw. Na swoim koncie ma także wyrok. Ponad 10 lat temu był skazany na 90 dni więzienia za zakłócanie spokoju publicznego - poinformowały lokalne władze.

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Źródło:
PAP

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Pięciodniowy protest pracowników personelu naziemnego doprowadził do odwołania kilkudziesięciu lotów w Portugalii. Chaos potęgują utrzymujące się nad Maderą wichury, które utrudniają lądowanie i start maszyn na lotnisku w Funchal, głównym mieście tej wyspy.

Protesty pracowników i wichury. Kolejne odwołane loty w Portugalii

Protesty pracowników i wichury. Kolejne odwołane loty w Portugalii

Źródło:
PAP

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl