Policjant z Golubia-Dobrzynia eskortował samochód z poparzonym niemowlęciem. Do funkcjonariusza podbiegła zapłakana mama dziewczynki, która poprosiła go o pomoc. Dzięki sprawnej interwencji, dziecko trafiło na czas do szpitala w Toruniu.
Sierżant Grzegorz Dobaczewski pełnił służbę na terenie Golubia-Dobrzynia. W pewnym momencie podbiegła do niego przejęta i zapłakana kobieta, która poinformowała go, że wiezie niespełna roczną córkę do szpitala w Toruniu.
"Dziecko potrzebowało natychmiastowej pomocy medycznej. Jak się okazało, w wyniku nieszczęśliwego wypadku, uległo poważnemu poparzeniu" - przekazała Komenda Powiatowa Policji w Golubiu-Dobrzyniu.
Dziecko trafiło do szpitala
Funkcjonariusz błyskawicznie podjął decyzję o pilotowaniu samochodu z poszkodowanym maluchem. Najpierw powiadomił dyżurnego jednostki, a następnie na sygnałach świetlno-dźwiękowych umożliwił szybki przejazd rodzinie do szpitala w Toruniu.
"Tam mała dziewczynka trafiła pod specjalistyczną opiekę medyczną" - poinformowała golubsko-dobrzyńska komenda.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Golubiu-Dobrzyniu