W marcu w Zakopanem w tłumie gapiów doszło do bójki dwóch nastolatek. Policja poinformowała, że zarzuty w tej sprawie usłyszał ojciec jednej z dziewczyn. 40-latek miał osobiście polecić córce pobicie i przyglądał się całej sytuacji.
9 marca Komenda Powiatowa Policji w Zakopanem została poinformowana o bójce nastolatek, do której doszło dwa dni wcześniej na Dolnej Równi Krupowej. Całe zajście było nagrywane przez tłum gapiów. Policjanci szybko ustalili personalia dziewczyn, które brały udział w bójce. Okazało się, że to mieszkanki powiatu tatrzańskiego
- Policjanci, analizując rozpowszechnione na nagraniach głosy i zachowania osób, ustalili, że ojciec jednej z uczestniczek polecił córce "rozwiązanie" sprawy, a następnie pomógł jej w tym, przywożąc ją na umówione miejsce na określoną godzinę i bezkrytycznie przyglądając się zachowaniu córki – poinformował rzecznik zakopiańskiej policji asp. szt. Roman Wieczorek. - Usłyszał zarzuty podżegania do przestępstwa i udzielenie pomocy w jego popełnieniu w warunkach czynu o charakterze chuligańskim.
Nieodpowiedzialnemu ojcu grozi nawet 4,5 roku pozbawienia wolności.
Zakopane. Bójka nastolatek, zarzuty dla ojca
"Przesłuchany w charakterze podejrzanego ojciec nieletniej przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył wyjaśnienia oraz wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd, który rozpatrzy wniosek podejrzanego skierowany wraz z aktem oskarżenia przez Prokuraturę Rejonową w Zakopanem" - wyjaśnił rzecznik.
Niezależnie od sprawy ojca nieletnią zajmuje się sąd rodzinny.
Śledczy ustalili, że powodem zajścia były nieporozumienia pomiędzy dziewczynami.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock