Przebadali konie w Tatrach. Wszystkie będą pracować dalej

konie morskie oko fasiąg wóz konny
Hennig-Kloska o zmianach dla koni wożących turystów na trasie Morskiego Oka: kompromis jest dobry, wyważony
Źródło: TVN24
Nie mamy zastrzeżeń co do dbałości o konie - powiedział we wtorek lekarz weterynarii Piotr Szpotański, przewodniczący zespołu badającego zwierzęta wożące turystów nad Morskie Oko w Tatrach. Według corocznego bilansu zdrowia koni wszystkie 250 zwierząt może kontynuować pracę. Badania zbojkotowała Fundacja Viva!, która domaga się likwidacji konnego transportu.

W miniony weekend przebadano 250 spośród 290 zgłoszonych koni, które wożą turystów na trasie do Morskiego Oka w Tatrach. Pozostałych 40 zwierząt nie udało się przebadać z powodu załamania pogody. Badania tych zwierząt mają zostać przeprowadzone 5 lipca.

- Nie mamy zastrzeżeń co do dbałości o konie. Wszystkie z przebadanych 250 koni zostały dopuszczone do pracy na trasie do Morskiego Oka. W niektórych przypadkach ich słabsza kondycja jest związana z nadmiernym odżywieniem - powiedział we wtorek lek. wet. Piotr Szpotański, przewodniczący zespołu lekarzy przeprowadzających coroczne badania zwierząt pracujących na popularnym szlaku w Tatrach.

Transport konny na trasie do Morskiego Oka
Transport konny na trasie do Morskiego Oka
Źródło: Grzegorz Momot/PAP

Jak badano konie jeżdżące do Morskiego Oka?

Badania odbyły się w kilku etapach – najpierw na Palenicy Białczańskiej, gdzie sprawdzano podstawowe parametry zdrowia koni, a następnie na Polanie Włosienica, po przebyciu trasy z wozem i pasażerami. Tam oceniano m.in. tempo regeneracji po wysiłku i tzw. współczynnik skuteczności restytucji, który wskazuje na ogólną kondycję koni. Podczas tegorocznych badań Tatrzański Park Narodowego (TPN) wyznaczył specjalne stanowisko do badań ortopedycznych koni.

Widok znad Morskiego Oka na Rysy
Widok znad Morskiego Oka na Rysy
Źródło: Shutterstock

W zespole badającym zwierzęta znaleźli się: dr n. wet. Marek Tischner z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie wyznaczony przez Stowarzyszenie Przewoźników do Morskiego Oka, dr inż. Maciej Dobrowolski z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, lek. wet. Piotr Szpotański z lecznicy w Łasiecznikach oraz dr inż. Maciej Jackowski – hipolog.

Bojkot Fundacji Viva!

W badaniach nie wzięła udziału organizacja prozwierzęca Fundacja Viva!, domagająca się likwidacji transportu konnego na tym szlaku. - Wycofujemy się, bo nasz udział w tych badaniach nie ma sensu. Wnioski naszej lekarki weterynarii są od lat ignorowane, a dodatkowo badania wciąż nie są prowadzone tak, by rzetelnie przebadać zwierzęta pracujące na trasie ponad siły – wskazała wiceprezeska Fundacji Viva! Anna Zielińska.

Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski powiedział, że nieobecność aktywistów z Fundacji Viva! była zaskoczeniem. Wyraził nadzieję, że w przyszłym roku jej przedstawiciele będą obecni przy badaniach. - Jeżeli Fundacja Viva! nie przyjmie zaproszenia do uczestniczenia w badaniach w przyszłym roku, to jesteśmy otwarci na współpracę również z innymi fundacjami prozwierzęcymi - dodał dyrektor TPN.

Badający od 15 lat konie z Morskiego Oka dr Tischner zapewnił, że na trasie nigdy nie padł żaden koń z powodu przeciążenia wozów, a incydentalnie zdarzało się, że konie się potykały i przewracały, ale następnie wstawały. Jak dodał, na trasie padły trzy konie, ale nie było to spowodowane wysiłkiem tylko nagłym zachorowaniem - pęknięciem aorty i kolką żołądkową - oraz spłoszeniem przez nisko lecący śmigłowiec TOPR - wyjaśnił lekarz.

konie ok
Koń upadł na trasie do Morskiego Oka
Źródło: Fundacja Viva!

Zmiany na szlaku do Morskiego Oka

Od maja br. nastąpiły zmiany na trasie do Morskiego Oka - pojawiły się cztery elektryczne busy zakupione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska za ponad 3 mln zł.

Fasiąg i bus elektryczny na trasie do Morskiego Oka
Fasiąg i bus elektryczny na trasie do Morskiego Oka
Źródło: Grzegorz Momot/PAP

W ramach porozumienia podpisanego w lutym br. przez resort klimatu, TPN, władze samorządowe i Stowarzyszenie Przewoźników do Morskiego Oka, busy mają być alternatywą dla transportu konnego, który od przyszłego roku ma być ograniczony do krótszego odcinka - między Palenicą Białczańską a Wodogrzmotami Mickiewicza. Wozy konne mają być także zmodernizowane.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: