Jak podaje agencja AFP, zakazy obowiązują już m.in. w Isfahanie, Kermanie i Ilam. Tamtejszy przedstawiciel władz zapowiedział kroki prawne wobec łamiących przepisy mieszkańców. Nie precyzował, na czym będą polegać. Policja przeszukuje ulice, a właściciele psów coraz częściej zmuszeni są spacerować z pupilami nocą lub w ustronnych miejscach, by uniknąć wykrycia.

Choć w Iranie nie istnieje ogólnokrajowy zakaz posiadania psów, lokalne władze regularnie wprowadzają podobne restrykcje. Od czasów rewolucji islamskiej z 1979 roku władze uznają psy za "nieczyste" i symbol zachodniego stylu życia.

- Wyprowadzanie psów to zagrożenie dla zdrowia publicznego, spokoju i komfortu - mówi prokurator miasta Hamedan w rozmowie z dziennikiem "Iran".

Zakazy mimo rosnącej popularności psów

Posiadanie psów w Iranie zyskuje na popularności, zwłaszcza wśród młodego pokolenia. Często traktowane jest jako forma cichego sprzeciwu wobec konserwatywnego reżimu. Władze jednak nie ustają w próbach ograniczenia tego trendu. W przeszłości właścicieli psów zatrzymywano, a zwierzęta zabierano.

Najwyższy przywódca duchowy Iranu ajatollah Ali Chamenei określił niegdyś posiadanie psów - poza użyciem do celów łowieckich, pasterskich i ochronnych - jako "naganne". W 2021 roku grupa 75 posłów nazwała posiadanie psów "społecznym problemem", który "zmienia irański i islamski styl życia".

Zakazowi towarzyszy także presja medialna. Już w 2010 roku irańskie Ministerstwo Kultury zakazało reklam zwierząt domowych i produktów dla nich. Próby wprowadzenia surowych kar - takich jak grzywny czy chłosta za wyprowadzanie psów - były podejmowane, ale jak dotąd nie przyniosły skutku legislacyjnego.

Społeczny sprzeciw

Po ogłoszeniu nowych regulacji pojawiły się głosy krytyki. Ich przeciwnicy wskazują, że w obliczu rosnącej przestępczości w kraju, władze powinny skupić się na poprawie bezpieczeństwa obywateli, a nie ograniczaniu ich wolności osobistych.

Dla wielu Irańczyków posiadanie psa, udział w nielegalnych imprezach, łamanie obowiązku noszenia hidżabu czy picie alkoholu to przejawy codziennego oporu wobec represyjnego reżimu - przypomina BBC.