Gościem czwartkowego programu "Tak jest" w TVN24 był generał dywizji, dowódca Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni Karol Molenda. Opowiadał o sposobie funkcjonowania polskich wojsk obrony cyberprzestrzeni, a także o rosnącej skali ataków na polską infrastrukturę cyfrową.
Był pytany o ostatnie ataki na polską infrastrukturę cyfrową.
- Każdego dnia mamy szereg różnych ataków na naszą infrastrukturę. Tak naprawdę nasza infrastruktura wojskowa jest pod ciągłą presją grup, które specjalizują się w dokonywaniu ataków - odpowiedział.
Zapytany o to, jaki rodzaj ataku jest jego zdaniem najgroźniejszy, odpowiedział, że nie jest to proste do określenia. Wskazał jednak inną, jego zdaniem, najgroźniejszą sytuację:
- Dla mnie najgroźniejsza jest sytuacja, w której jest cisza w systemach i sieciach. My bardzo dużo widzimy, nasze zespoły bardzo dobrze rozpoznają przeciwnika, jego taktyki, techniki, procedury, jak on je wykorzystuje, by nas atakować. Jeżeli przez pewien moment jest cisza i nasi analitycy nic nie widzą, to albo jest to cisza przed burzą, albo jest zmieniona taktyka działania i musimy ją odkryć - ocenił.
Czym są grupy APT?
W odpowiedzi na pytanie kto dokonuje ataków na polską cyberprzestrzeń, gen. Molenda wskazał m.in. na grupy APT (Advanced Persistent Threats). - To są tacy cyberkomandosi, sponsorowani przez różne kraje, niekoniecznie nam przychylne. Jedna z takich grup, chociażby APT28 czy APT29, to są grupy sponsorowane przez Federację Rosyjską - tłumaczył.
Przy tym, wskazał, że takie grupy różnią się od zwykłych cyberprzestępców - przede wszystkim tym, że ich celem nie są korzyści finansowe, bo najczęściej są już sponsorowani.
- Oni mają środki, co więcej odpowiednią motywację, by działać. Wchodzą cicho w infrastrukturę, poniżej radarów i chcą zostać tam jak najdłużej. Albo żeby infiltrować dane, czyli pozyskiwać informacje, albo, żeby uzyskiwać efekty w cyberprzestrzeni, dla przykładu, sabotować działanie tej infrastruktury - tłumaczył.
Ponad 300 ataków dziennie
Jak podkreślił, liczba ataków nasiliła się w ostatnich latach.
- Odkąd zaczęła się wojna w Ukrainie, to liczba ataków na naszą infrastrukturę w ciągu pierwszego roku wzrosła pięciokrotnie. Z raportu z ostatniego roku wynika, że jeżeli chodzi o Polskę, to mieliśmy ponad 100 tysięcy ataków w 2024 roku, czyli tak naprawdę 300 dziennie - wyliczał generał.
- Jeżeli mówimy o infrastrukturze wojskowej, to zaadresowaliśmy około 4200 incydentów, czyli tak naprawdę co dwie godziny nasz zespół musiał się zaangażować bardzo aktywnie w ich obsługę - dodał.
Szczególnie wrażliwa na ataki, zdaniem generała Molendy, jest infrastruktura obsługująca pomoc dla Ukrainy.
- Wyobraźmy sobie, że mamy miejsce w Polsce, przez które przechodzi ponad 90 procent pomocy dla Ukrainy. Nie dziwi fakt, że jest w ponadnormatywnym zainteresowaniu grup APT z Federacji Rosyjskiej, więc uruchomiliśmy operację, która ma na celu wsparcie podmiotów uczestniczących w donacjach uzbrojenia czy w całym procesie transportowo-logistycznym do Ukrainy. Pomagamy im, bo są pod ostrzałem grup APT - oznajmił.
Polska armia w cyberprzestrzeni
Gość "Tak jest” mówił również o sposobie organizacji polskich wojsk cyberprzestrzeni, w tym o stosowaniu sztucznej inteligencji.
- Jeżeli dysponujemy ogromną ilością urządzeń, to wyszukiwanie pewnego wzorca, złośliwego działania przeciwnika jest łatwiejsze z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Ale w tym roku również pan premier Kosiniak-Kamysz podjął decyzję o utworzeniu u nas Centrum Implementacji Sztucznej Inteligencji, która ma zaadresować ten temat szerzej - zaznaczył. Wspomniał przy tym, że już teraz dostępne są automatyczne systemy, które zbierają dane i przedstawiają dowódcy rekomendacje dotyczące tego, jaki rozkaz powinien wydać.
Na zakończenie generał opowiedział o inicjatywie Cyber LEGION - cywilnej jednostce złożonej z ochotników.
- Cyber LEGION to jest odpowiedź na oczekiwania społeczności cyber, która nie jest z nami bezpośrednio związana, ale chciałaby coś więcej zrobić. Eksperci zwracali się do nas, że moglibyśmy otworzyć pewien program, gdzie mogliby nam towarzyszyć w tej naszej podróży, a w przypadku ataku na kraj wspomóc nas - tłumaczył.
Dodał, że zainteresowanie dołączeniem do Cyber LEGIONu jest "ponadnormatywne" - W ciągu 48 godzin już mieliśmy kilkaset osób, a w ciągu tygodnia ponad tysiąc chętnych - podkreślił.
Autorka/Autor: ms/lulu
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24