Trzylatka, która w niedzielę wieczorem po wypadku w Świniarach (woj. świętokrzyskie) trafiła do szpitala w Krakowie, wciąż jest nieprzytomna. Jej stan lekarze określają jako zagrażający życiu. Ośmioletnia siostra dziewczynki ma wstrząśnienie mózgu. Samochodem, który zjechał z pasa i uderzył czołowo w nadjeżdżający z naprzeciwka pojazd, kierowała matka dzieci. W wypadku rannych zostało łącznie pięć osób.
Do groźnego wypadku doszło w niedzielę (21 maja) około godziny 18.30 w Świniarach niedaleko Buska-Zdroju. Na drodze krajowej numer 73 czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe.
Dwoje dzieci rannych. Stan trzylatki jest ciężki
Rannych zostało łącznie pięć osób, w tym dwoje dzieci w wieku 3 i 8 lat. Skodą jechał też ich 10-letni brat, 67-letnia babcia i 43-letnia matka, która siedziała za kierownicą.
Nieprzytomna trzylatka została przetransportowana śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. - Dziewczynka w dalszym ciągu jest nieprzytomna. Według lekarzy jej stan jest zagrażający życiu i od wczoraj nie zmienił się. Jej ośmioletnia siostra, która trafiła do szpitala wojewódzkiego w Kielcach, ma wstrząśnienie mózgu - poinformował nas w poniedziałek aspirant sztabowy Rafał Woźniczka z buskiej policji.
Z kolei do lecznicy w Mielcu przewieziono 67-letnią babcię dzieci. Kobieta ma złamaną kość ramienną.
Do szpitala w Staszowie przewieziono również dwie osoby z opla, z którym zderzyła się skoda. Kierujący 24-latek ma złamany nos i stłuczoną rękę, a jego 42-letnia matka, która była pasażerką, doznała jedynie niegroźnych urazów.
Według ustaleń policjantów, kierująca skodą 43-letnia obywatelka Ukrainy zjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się z osobowym oplem. Kierowcy byli trzeźwi.
Droga krajowa nr 79 w Świniarach przez kilka godzin była zablokowana.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP w Busku-Zdroju