Mieszkaniec gminy Osiek (świętokrzyskie) zgłosił policjantom nietypową kradzież. Ktoś zabrał z jego posesji dwa polne głazy. Funkcjonariusze odzyskali kamienie.
Zgłoszenie wypłynęło do dyżurnego staszowskiej komendy pod koniec lipca. - Policjanci skierowani na miejsce ustalili, że nieznani sprawcy dokonali kradzieży na szkodę 50-letniego mężczyzny dwóch głazów – relacjonuje Mariusz Domagała, oficer prasowy komendy policji w Staszowie.
Mniejszy ze skradzionych kamieni ważył 150 kilogramów, większy – około cztery tony. – Według zgłaszającego był on warty blisko sześć tysięcy złotych – tłumaczy Domagała.
- To były zwykłe polne głazy, nie specjalne czy ozdobne. Po prostu właściciel wycenił je na taką kwotę – podkreśla Marzena Tkacz z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Zarzuty? Nie wiadomo
Policjanci ruszyli na poszukiwania. - Właściwa analiza zebranych materiałów przyniosła efekty. Stróże prawa na jednej z posesji w gminie Bogoria odnaleźli skradziony czterotonowy kamień – informuje Domagała. Jak dodaje rzecznik, głaz był wyczyszczony i przygotowany do ustawienia w ogrodzie.
Nie jest pewne, czy ktoś w tej sprawie usłyszy zarzuty. – Jeszcze nie wiadomo, czy w tej sprawie można w ogóle mówić o kradzieży – przyznaje Marzena Tkacz. Jeśli jednak tak się stanie, sprawcy może grozić do pięciu lat więzienia.
Zobacz materiały o kradzieżach zwierząt:
Autor: wini/mś / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Świętokrzyska policja