Policjanci "aresztowali" cielaka. Zwiedzał okolicę

Policjanci piszą o "byczej sprawie"
Policjanci piszą o "byczej sprawie"
Źródło: Małopolska Komenda Policji

Nocny patrol drogówki w powiecie tatrzańskim natknął się na cielaka, spacerującego wiejską drogą. O godzinie 2.30 policjanci pukali do drzwi rolników, szukając właściciela zwierzaka.

Funkcjonariusze zauważyli zabłąkanego cielaka około godziny 2:30. Na szczęście udało im się uniknąć potrącenia czworonożnego uciekiniera.

- Policjanci nie mogli pozostać obojętni, bo spacer cielaka po jezdni zagrażał jemu samemu oraz innym kierowcom, nie wspominając już o stracie właściciela – tłumaczy Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.

Znaleźli właściciela

Mundurowi ruszyli na poszukiwanie właściciela zwierzęcia. – Każdy, kto choć raz o 2.30 w nocy próbował zapukać do czyichś drzwi wie, że nie było to łatwe – relacjonuje dalej rzecznik. Szczególnie, że – jak zaznacza Gleń – zwierzę nie wykazywało chęci współpracy.

Ostatecznie historia zakończyła się szczęśliwie – cielak został zwrócony właścicielowi, a policjanci pouczyli mężczyznę, by w przyszłości lepiej zabezpieczał żywy inwentarz.

Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: