Przyjęli uchwałę anty-LGBT, mogą stracić unijne pieniądze. Mieli debatować, plany radnych pokrzyżowały problemy techniczne

LGBT
Nadzwyczajna sesja sejmiku województwa małopolskiego przełożona
Źródło: TVN24

Na wtorek zaplanowano nadzwyczajną sesję sejmiku województwa małopolskiego, podczas której radni mieli dyskutować o możliwości unieważnienia tak zwanej uchwały anty-LGBT. Z powodu tego dokumentu Komisja Europejska zamierza wstrzymać wypłacanie regionowi unijnych pieniędzy na lata 2021-2027. Sesja została przerwana z powodu problemów technicznych. Ma być kontynuowana 19 sierpnia.

Sesję rozpoczęto - zgodnie z planem - po godzinie 10:30. Jednak problemy techniczne uniemożliwiły jej kontynuowanie. Wielu radnych, którzy z powodu pandemii uczestniczyli w dyskusji zdalnie, nie słyszało wszystkich wypowiedzi. Transmisja obrad była kilkukrotnie zakłócana.

- Jak przekonywał przewodniczący sejmiku Jan Duda, być może dlatego, że tak wiele osób dziś te obrady postanowiło śledzić - relacjonował reporter TVN24 Marcin Kwaśny. Kolejne przerwy na naprawę usterek nie przyniosły rezultatów. Dlatego podjęto decyzję o przesunięciu obrad. Sesja ma być kontynuowana w czwartek, 19 sierpnia. - Liczymy, że do tego czasu uda się rozwiązać problemy techniczne. Nasze służby wspólnie z dostawcą usługi wspólnie działają - powiedział PAP rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego Dawid Gleń. OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Podczas wtorkowych obrad wypowiedział się między innymi Duda. - Jacyż to barbarzyńcy chcą nam zabierać środki, które są po prostu niezbędne do tego, żeby nasze rodziny mogły żyć w dobrostanie. (…) Jaką to zbrodnię popełnił sejmik województwa małopolskiego w dniu 29 kwietnia 2019 roku, że teraz musimy być postawieni należnych nam środków, bo to są środki które się nam należą, to nie jest jakaś jałmużna - mówił przewodniczący sejmiku. I dodawał: - Jest to deklaracja skierowana do Europy, bo jak wszyscy wiemy u nas od sześciu wieków są utrwalone tradycje tolerancji, podczas gdy tolerancja w krajach zachodniej Europy jest nowinką, która się pojawiła dopiero w XX wieku, i to jeszcze bardzo późno

Ultimatum od Komisji Europejskiej

Deklarację "w sprawie sprzeciwu wobec wprowadzenia ideologii LGBT do wspólnot samorządowych" sejmik, w którym większość ma PiS, przyjął w kwietniu 2019 roku. Jednak dopiero teraz może to wpłynąć na finanse samorządu. Wicemarszałek Tomasz Urynowicz (Porozumienie) przekazał na Twitterze, że Komisja Europejska wstrzymała rozmowy w sprawie przyznania środków w ramach pakietu REACT-EU na potrzeby programów finansowanych z Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym.

14 lipca Komisja Europejska napisała do małopolskiego urzędu marszałkowskiego i przedstawiła samorządowcom ultimatum: albo wycofają się oni z uchwały anty-LGBT, albo zamrożone zostaną unijne pieniądze na lata 2021-2027, które miały trafić do województwa.

REACT-EU jest częścią większego, unijnego programu NexTGenerationEU, który ma pomóc wspólnocie europejskiej dźwignąć się po pandemii COVID-19. W ramach REACT-EU do podziału jest 47,5 miliarda euro.

Małopolska może stracić unijne pieniądze

Wicemarszałek Tomasz Urynowicz w swoim wpisie w mediach społecznościowych "błaga kolegów radnych o opamiętanie". W podobny sposób o wycofanie się z deklaracji anty-LGBT apelował ostatnio Jacek Krupa z klubu Koalicji Obywatelskiej. Samorządowiec podkreślał, że wcześniej marszałek województwa wielokrotnie zapewniał, że środki europejskie dla województwa małopolskiego nie są zagrożone.

- Wielokrotnie otrzymywaliśmy odpowiedź, że nie ma żadnego zagrożenia - podkreślił.

Radny klubu KO dodał, że chodzi o możliwą utratę pieniędzy zarówno tych aktualnie otrzymywanych i wydatkowanych, jak i tych przewidzianych w kolejnej perspektywie, czyli ok. 2,5 mld euro.

W przyjętej w kwietniu 2019 roku deklaracji napisano, że "sejmik województwa małopolskiego wyraża zdecydowany sprzeciw wobec pojawiających się w sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT, której cele naruszają podstawowe prawa i wolności zagwarantowane w aktach prawa międzynarodowego, kwestionują wartości chronione w polskiej konstytucji, a także ingerują w porządek społeczny". Radni zadeklarowali w dokumencie "wsparcie dla rodziny opartej na tradycyjnych wartościach oraz obronę systemu oświaty przed propagandą LGBT zagrażającą prawidłowemu rozwojowi młodego pokolenia".

Czytaj także: