Zakonnik z Krakowa odebrał telefon i usłyszał, że ktoś chce okraść bankowe konta jego zgromadzenia. "Policjant" przekonał duchownego, by przekazał mu hasła i loginy do tych rachunków, by policja mogła je ochronić. Zanim prawdziwi funkcjonariusze zatrzymali oszustów, z banku zniknęło 915 tysięcy złotych. Przelewy na kolejne 400 tysięcy udaremniono.
Oszuści zadzwonili do krakowskiego zakonnika 11 marca. Przekonali go, że policja zamierza chronić bankowe konta zakonu i w tym celu potrzebuje wszystkich haseł dostępu. Mężczyzna zgodził się je podać. Kilka godzin później z przedstawicielami zakonu skontaktował się dział bezpieczeństwa banku i poinformował, że na jednym z kont wykryto podejrzane operacje. Sprawa trafiła do policjantów Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu krakowskiej komendy miejskiej.
W sumie, jak podaje policja, oszuści zlecili kilkadziesiąt przelewów na łączną kwotę 915 000 zł.
- Dzięki współpracy z działami bezpieczeństwa kilku banków wstrzymano przelewy na przeszło 400 tysięcy złotych. Tymczasem kryminalni zajęli się ustalaniem tożsamości i poszukiwaniem sprawców – informuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Zatrzymanie podejrzanych
Poszukiwania przyniosły skutek w ubiegłym tygodniu. Między 16 a 18 marca policjanci na terenie województw małopolskiego, śląskiego, opolskiego, dolnośląskiego oraz wielkopolskiego zatrzymali 13 osób. Najmłodsza z nich miała 16 lat, najstarsza – 64.
- Według ustaleń śledczych w grupie obowiązywał szczegółowy podział zadań. Część osób była odpowiedzialna za werbowanie tak zwanych "słupów", to jest osób, na które zakładane były konta bankowe, inni zajmowali się przygotowaniem dokumentów, niezbędnych do sfinalizowania formalności bankowych, a kolejni wykonywali połączenia telefoniczne do potencjalnych ofiar – wylicza Gleń.
12 zatrzymanych usłyszało zarzuty oszustwa, w tym dotyczące mienia znacznej wartości. 16-latek został przesłuchany w charakterze świadka, a następnie wypuszczony. Trzej Romowie, którzy - jak podaje policja - mieli kierować grupą, zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Pozostali podejrzani zostali objęci policyjnym dozorem. Grozi im do 10 lat więzienia.
Portal Wirtualna Polska podaje, że okradziony zakon to karmelici bosi. Policja nie komentuje tej informacji.
Oglądaj telewizję na żywo w TVN24 GO
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska policja