Pierwszą informację o interwencji policjantów przy ulicy Praskiej w Krakowie otrzymaliśmy na Kontakt24. Jak poinformował nas jeden z czytelników, do zdarzenia doszło około godziny 1 w nocy z poniedziałku na wtorek. Jeden z funkcjonariuszy, którzy reagowali na zgłoszenie dotyczące awantury sąsiedzkiej, miał oddać strzał do psa.
Tę informację potwierdził kom. Piotr Szpiech, oficer prasowy krakowskiej policji. Jak wyjaśnił, ze zgłoszenia wynikało, że podczas awantury pies jednego z mieszkańców miał pogryźć innego mężczyznę.
Policja: 24-latek był agresywny. Nagle z mieszkania wybiegł amstaff
- Policjanci udali się do jednego z mieszkań, z którego na klatkę schodową wyszedł 24-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna zaczął się awanturować, był agresywny. W trakcie rozmowy kierował w stosunku do policjantów groźby, a następnie zaatakował funkcjonariuszy, naruszając ich nietykalność - powiedział Szpiech.
24-latek nie reagował na polecenia mundurowych, więc ci postanowili go obezwładnić.
- Podczas szamotaniny z mieszkania 24-latka wybiegł pies rasy amstaff i rzucił się na jednego z funkcjonariuszy. Policjant wykorzystał broń służbową i strzelił w kierunku psa, który został zraniony. Na miejscu zjawiły się dodatkowe patrole w celu udzielenia wsparcia interweniującym policjantom - zaznaczył kom. Szpiech.
Pies trafił do schroniska
24-latek został zatrzymany. Amstaff został z kolei przekazany pod opiekę pracownikowi schroniska, który przyjechał na miejsce. Rzecznik krakowskiej policji poinformował we wtorek wczesnym popołudniem, że trwają czynności z zatrzymanym mężczyzną.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że użycie broni było uzasadnione, natomiast przy każdej tego typu sprawie badamy prawidłowość jej wykorzystania. Dlatego też kwestia ta będzie jeszcze wyjaśniana - dodał kom. Piotr Szpiech.
Autorka/Autor: bp, amn/gp
Źródło: Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock