Dwóch kontrolerów biletów przebywa obecnie na zwolnieniach lekarskich po aktach przemocy w tramwajach i autobusach w Krakowie. W połowie marca na L4 z tego powodu były cztery osoby. Seria ataków podczas kontroli biletów zaczęła się jesienią ubiegłego roku, od listopada w Krakowie kontrolerzy zostali pobici osiem razy.
Od listopada ubiegłego roku aż osiem razy w komunikacji miejskiej pobici zostali w Krakowie kontrolerzy biletów. Obecnie, w związku z incydentami w autobusach i tramwajach, na zwolnieniu lekarskim przebywa dwóch kontrolerów, ale jeszcze w połowie marca były to cztery osoby.
W pierwszej połowie marca kontrolerka została poszkodowana po tym, jak podczas kontroli biletów jeden z pasażerów rozpylił gaz pieprzowy. W styczniu krakowska policja publikowała z kolei nagranie grupy osób, która miała pobić kontrolera na przystanku Politechnika. O serii ataków zrobiło się głośno w listopadzie, kiedy władze zatrudniającej kontrolerów spółki Rewizor przekazały, że w ciągu miesiąca do szpitali w wyniku agresji ze strony pasażerów trafiło troje ich pracowników.
Rewizor: pasażerowie bardziej agresywni niż w innych miastach
Piotr Wieczorek, rzecznik prasowy spółki Rewizor kontrolującej bilety w środkach transportu publicznego, ocenił, że "pasażerowie i gapowicze w Krakowie są bardziej agresywni niż w innych miastach". - Wynika to, moim zdaniem, ze złych doświadczeń mieszkańców podczas kontroli w przeszłości, ale i z fali nienawiści - podkreślił.
Zdaniem rzecznika, hejt wobec kontrolerów jest podsycany w internecie. Jak przekazał, mieszkańcy Krakowa wymieniają się informacjami na temat kontroli na publicznej grupie facebookowej. Według Wieczorka wiele komentarzy na tej grupie jest przepełnionych hejtem wobec rewizorów, pasażerowie publikują też ich zdjęcia. - Ostatnio, gdy gapowiczka nie chciała okazać dokumentu tożsamości, inni pasażerowie stanęli w jej obronie - zaznaczył Wieczorek podkreślając, że kontrolerzy tylko wykonują swoje obowiązki.
10 tysięcy kar za jazdę bez biletu miesięcznie
Rewizor zajmuje się kontrolą biletów w Krakowie od marca 2022 r. Miesięcznie w tym mieście wystawia 9-10 tysięcy wezwań do zapłaty kar za jazdę bez ważnego biletu. Rekordowy był listopad, kiedy wezwanie do zapłaty otrzymało 11 tyięcy. osób. Poprzednia spółka zajmująca się w Krakowie kontrolami sporządzała średnio ponad 7 tysięcy wezwań do zapłaty. Przy czym, według rzecznika, wówczas nie wypisywano kar na przykład osobom bezdomnym lub nietrzeźwym. - My musimy wypisać karę każdemu z nieważnym biletem - powiedział.
Rewizor świadczy usługi dla Zarządu Transportu Publicznego (ZTP). Ten z kolei sprawdza czynności kontrolerów na monitoringu. - W Krakowie jesteśmy rygorystycznie rozliczni z pracy - mówił rzecznik spółki. W ciągu doby pracownicy Rewizora przeprowadzają ponad tysiąc kontroli, w miesiącu muszą ich zrealizować co najmniej 27 tysięcy. Jeżeli Rewizor nie spełni takich wymogów, to ZTP nakłada na niego kary finansowe.
Zgodnie z danymi ZTP, od nałożonych kar odwołuje się 8-14 procent osób. Według spółki Rewizor pozytywnie rozpatrywanych jest mniej niż jeden procent reklamacji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: travellifestyle/Shutterstock