Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie księdza Jacka Stryczka. Po raz drugi

Ksiądz Jacek Stryczek był gościem "Faktów po faktach"
Ksiądz Stryczek rezygnuje z prowadzenia fundacji (materiał z 21.09.2018)
Źródło: tvn24
Prokuratura Okręgowa w Krakowie po raz drugi umorzyła śledztwo w sprawie mobbingu w Stowarzyszeniu "Wiosna" w czasach, gdy na czele organizacji stał ksiądz Jacek Stryczek. Duchowny nie usłyszał zarzutów.

Śledztwo dotyczące mobbingu w odpowiedzialnym za organizację Szlachetnej Paczki Stowarzyszeniu "Wiosna" zostało wszczęte w 2018 roku przez krakowską prokuraturę po publikacji Onetu. Dziennikarz portalu Janusz Schwertner opublikował relacje pracowników tej organizacji, według których jej szef - ksiądz Jacek Stryczek - miał dopuszczać się mobbingu.

W artykule z 2018 roku pracownicy stowarzyszenia skarżyli się między innymi na wypytywanie przez duchownego o ich prywatne sprawy i wykorzystywanie ich później z pozycji przełożonego. 21 byłych pracowników "Wiosny" mówiło o swoich stanach depresyjnych i atakach paniki, które miały wynikać z zachowań szefa, które określali między innymi jako "patologiczne". - To była pełna agresja, napięte mięśnie, jakieś okrucieństwo - mówiła TVN24 jedna z byłych podwładnych księdza, Jolanta Szymańska.

Postępowanie umorzono

W grudniu 2022 roku śledztwo zostało umorzone po raz pierwszy. Jak informował wówczas Onet, prokuratura uznała, że "wypytywanie przez księdza Jacka Stryczka o sprawy osobiste pracowników, próby ingerowania w ich życie prywatne, należy niewątpliwie uznać za zachowania niekulturalne, nietaktowne", ale "nie spełniają one jednak znamion mobbingu i ewentualnie należy rozpatrywać je jako naruszenie dóbr osobistych pokrzywdzonych".

W ocenie śledczych duchowny stosował dosadny sposób komunikacji, ponieważ "nie zwracał on uwagi na reakcje innych, nie zastanawiał się nad tym, że może kogoś zranić, zwłaszcza osoby z większą wrażliwością".

Na postanowienie prokuratury złożono zażalenie. Śledczy ponownie badali sprawę, ale na początku maja 2025 roku umorzyli ją po raz drugi.

- W toku postępowania nikomu nie przedstawiono zarzutów. Śledczy nie dopatrzyli się znamion przestępstwa - potwierdza prokurator Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Duchowny komentuje

Do decyzji prokuratury odniósł się w mediach społecznościowych ksiądz Jacek Stryczek.

"Przez ten czas patrzyłem, jak wielu odchodziło ode mnie. To był ich wybór. Ale byli też tacy, którzy zostali. I to Wam dziś dziękuję. I wciąż potrzebuję pomocy. Polecam się (pisownia oryginalna - red.)" - skomentował.

Ksiądz Jacek Stryczek
Ksiądz Jacek Stryczek
Źródło: tvn24 | TVN24
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: