Zorza polarna może rozświetlić niebo nad Polską. Jak wyjaśnił Karol Wójcicki z profilu "Z głową w gwiazdach", w stronę Ziemi bardzo szybko mknie słoneczna plazma, która może wywołać silną burzę magnetyczną. Kiedy spodziewane jest wystąpienie zjawiska? Sprawdź, co mówią prognozy.
Możliwość wystąpienia zorzy polarnej jest powiązana z rozbłyskiem słonecznym, do którego zeszłej nocy doszło w wyjątkowo aktywnym regionie naszej gwiazdy. Zjawisku towarzyszył koronalny wyrzut masy (CME), skierowany centralnie w stronę Ziemi. Obłok naładowanych cząsteczek przemieszcza się z wysoką prędkością i w ciągu najbliższych godzin dotrze do naszej planety.
Zorza polarna nad Polską. Kiedy można spodziewać się zjawiska
Jak wyjaśnił popularyzator astronomii i autor bloga "Z głową w gwiazdach" Karol Wójcicki, według wstępnych wyliczeń koronalny wyrzut masy ma uderzyć w Ziemię w niedzielę około południa. Niewykluczone jednak, że moment ten przypadnie nieco później, wieczorem lub w nocy z niedzieli na poniedziałek. Dla polskich obserwatorów najkorzystniejszy okazałby się ten ostatni scenariusz.
- Prognozowana burza geomagnetyczna może osiągnąć klasę G4, a więc mamy realną szansę na coś równie spektakularnego jak w październiku 2024 - przekazał.
Obserwacja zorzy może być jednak utrudniona ze względu na kilka czynników. Po pierwsze, niedzielna noc ma być pochmurna i burzowa - przez gęste, kłębiaste chmury będzie bardzo trudno dojrzeć barwne zjawisko na niebie. Nie pomagają także białe noce na północy Polski, chociaż jak dodał Wójcicki, wciąż nie są aż tak jasne, by poważnie zakłócić możliwości obserwacji.
- To może być jedna z tych nocy, które zostają w pamięci na kolejne miesiące. Zorza w Polsce jak zawsze nie jest gwarantowana, ale szanse są dużo większe niż zwykle - podsumował ekspert.
Źródło: "Z głową w gwiazdach"
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Iwaniuk/Kontakt24