Zakaz palenia w parkach, na plażach, przystankach autobusowych, a także na terenie obiektów sportowych i przed szkołami wejdzie w życie we Francji 1 lipca 2025 roku. - Wolność palaczy kończy się tam, gdzie zaczyna się prawo dzieci do oddychania czystym powietrzem - powiedziała francuska ministra zdrowia Catherine Vautrin. Zakaz nie dotyczy ogródków kawiarnianych.
O nowych regulacjach poinformowała w czwartek wieczorem ministra zdrowia Catherine Vautrin. - Tam, gdzie są dzieci, tytoń powinien zniknąć - oświadczyła. Tego rodzaju zakazy obowiązują już w niektórych gminach, ale od lipca dotyczyć będą całego kraju.
Jak powiedziała ministra dziennikowi "Ouest-France", zakaz "na razie" nie dotyczy papierosów elektronicznych.
"Nowotwory płuc są źródłem strasznych cierpień"
Statystyki we Francji dotyczące palenia wykazują obecnie tendencję spadkową. W 2023 roku codziennie paliło 15,6 proc. młodzieży w wieku poniżej 17 lat. Liczba palących wśród młodzieży w tym przedziale wiekowym spadła dwukrotnie w ciągu dekady - podkreśliła minister.
Jednak "co roku jedna dziesiąta zgonów związana jest z tytoniem" - zaznaczyła. - Palenie zabija we Francji 75 tysięcy osób (rocznie - red.). To ponad 200 zgonów dziennie. Jest to pierwsza przyczyna zgonów, której można uniknąć - podkreśliła.
- Nowotwory płuc są źródłem strasznych cierpień. Życie nie ma ceny, ale (leczenie - red.) nowotworów to koszt 150 mld euro rocznie, co nie jest błahe, kiedy myśli się o sytuacji finansowej naszego modelu socjalnego - dodała Vautrin. Dodała, że papierosy przyczyniają się do zanieczyszczenia środowiska.
Oznajmiła, że jej celem jest to, by dzieci urodzone we Francji w 2025 roku "były pierwszym pokoleniem bez tytoniu".
- Wolność palaczy kończy się tam, gdzie zaczyna się prawo dzieci do oddychania czystym powietrzem - dodała.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: katatonia82/Shutterstock