Prokuratura wciąż żąda wstrzymania budowy kontrowersyjnej kładki na Wiśle, łączącej Kazimierz z Ludwinowem. Jak dowiedział się portal tvn24.pl, do sądu trafiły skargi prokuratury na rozstrzygnięcia wojewody, który w tej sprawie stanął po stronie miasta i pozwolił kontynuować prace. Przeciwnicy uważają, że inwestycja, której budowa trwa od roku, może grozić usunięciem zabytkowego centrum Krakowa z listy UNESCO.
Do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie trafiły w lutym skargi prokuratury na dwa rozstrzygnięcia wojewody małopolskiego w sprawie budowy kładki na Wiśle, która ma połączyć Kazimierz z Ludwinowem.
Rozstrzygnięcia wojewody dotyczyły dwóch decyzji prezydenta Krakowa, który wcześniej odrzucił argumenty prokuratury dotyczące wydanego pozwolenia na budowę, a także wniosek prokuratury o wstrzymanie budowy. Gdy prokuratura obie te decyzje władz Krakowa skierowała do wojewody małopolskiego, ten stanął po stronie miasta.
Sprawa kładki Kazimierz - Ludwinów w sądzie
- Wojewoda utrzymał w mocy wydane przez prezydenta Krakowa postanowienie odmowne odnośnie wstrzymania wykonania pozwolenia na budowę, jednak prokuratura zaskarżyła to postanowienie. Na dziś nie ma rozstrzygnięcia sądu. Gdyby zapadło postanowienie o wstrzymaniu wykonania pozwolenia na budowę, roboty trzeba byłoby zatrzymać - powiedziała tvn24.pl Edyta Lisak, dyrektorka Wydziału Infrastruktury Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
- Jednocześnie wojewoda utrzymał w mocy decyzję prezydenta Krakowa o odmowie uchylenia decyzji o pozwoleniu na budowę, którą prokuratura również zaskarżyła do sądu - dodała urzędniczka.
Czytaj też: Zakusy na obudowanie pięknego parku blokami wciąż trwają. Wojewoda sprzyja deweloperowi, miasto się broni
Rozstrzygnięcie sporu zapadnie najprawdopodobniej w najbliższych miesiącach - dokumenty niedawno zostały skierowane przez urzędników wojewody do sądu, więc sprawa dopiero zaczyna nabierać tempa.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami aktualnie nie ma podstaw do wstrzymania prac, a budowa jest realizowana zgodnie z prawem - podkreśliła w odpowiedzi na pytania tvn24.pl Katarzyna Misiewicz z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.
Obawy o wykreślenie z listy UNESCO
Dlaczego w ogóle prokuratura dąży do zatrzymania budowy? Chodzi o pozwolenie na budowę z 2022 roku, któremu prokuratura zarzuciła pięć uchybień, w tym m.in. "rażące naruszenie prawa". Mowa była na przykład o braku wymaganej decyzji środowiskowej, naruszeniu Konwencji UNESCO, niedoszacowaniu liczby ściętych drzew i wpływu inwestycji na populację nietoperzy w centrum Krakowa.
Według miejskich urzędników decyzja środowiskowa nie była w tym przypadku wymagana, ponieważ - jak mówił nam w ubiegłym roku Kamil Popiela z magistratu - budowa kładki nie jest przedsięwzięciem znacząco oddziałującym na środowisko. Urząd miasta broni się też pozytywną decyzją konserwatora zabytków, co znaczy, że nie dopatrzył się on zagrożenia dla zabytkowej tkanki miejskiej.
Jednak to właśnie potencjalne zagrożenie dla zabytkowej tkanki Krakowa jest w tym przypadku osią sporu. A konkretnie: ewentualne wykreślenie historycznego centrum Krakowa z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO, co - jak twierdziły władze ministerstwa kultury za rządów PiS - rodzi "realne zagrożenie dla miejsca UNESCO i możliwe konsekwencje w postaci misji monitorującej". Podobne wątpliwości miał w 2018 roku Narodowy Instytut Dziedzictwa.
Według części mieszkańców i radnych opozycji kontrowersje budzi m.in. bliskość Zamku Królewskiego na Wawelu, na który widok - jak wskazują krytycy pomysłu - będzie częściowo zasłonięty przez kładkę pieszo-rowerową. Jej budowa miała zresztą ruszyć już dawno temu; koncepcja powstała jeszcze w 2006 roku, jednak miasto nie miało pieniędzy na jej realizację. Teraz też ma ich niewiele, ale budowę i tak rozpoczęto - choć stało się to jeszcze za rządów poprzedniego prezydenta Jacka Majchrowskiego na początku 2024 roku.
Stan budowy kładki Kazimierz - Ludwinów
Jak poinformował w komunikacie z 13 lutego Zarząd Inwestycji Miejskich w Krakowie (ZIM), po zakończeniu budowy podpór wykonawca prac rozpoczął montowanie tzw. segmentów startowych, będących połączeniem pomiędzy podporami a pomostami kładki.
"W następnej kolejności na plac budowy zostaną dostarczone segmenty przęseł skrajnych, o długościach ok 12 m. Będą one mocowane poprzez spawanie do obecnie realizowanych segmentów startowych" - czytamy w komunikacie. Ten etap zaplanowany jest na wiosnę.
Cała inwestycja ma się zakończyć w połowie 2026 roku. Gotowa kładka pieszo-rowerowa będzie miała około 130 metrów długości i prawie 14 metrów szerokości. Połączy Bulwar Inflancki pomiędzy ulicami Skawińską a Wietora po stronie Kazimierza z Bulwarem Wołyńskim w pobliżu ulicy Ludwinowskiej. Koszt inwestycji to ok. 114 mln zł, z czego 65 mln zł to środki z Polskiego Ładu.
Kraków na liście UNESCO
Historyczne centrum Krakowa zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1978 roku jako jeden z 12 pierwszych obiektów na świecie. Jak czytamy na stronie Polskiego Komitetu ds. UNESCO, "obszar wpisany obejmuje Stare Miasto w obrębie dawnych murów, Wzgórze Wawelskie oraz dzielnicę Kazimierz ze Stradomiem. W 2010 r. została utworzona strefa buforowa dla obszaru wpisanego".
Na liście znajduje się łącznie 17 obiektów z Polski. W Małopolsce są to również m.in. Królewskie Kopalnie Soli w Wieliczce i Bochni, niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz-Birkenau czy manierystyczny zespół architektoniczny i krajobrazowy oraz park pielgrzymkowy w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Na liście można znaleźć także m.in. historyczne centrum Warszawy, Stare Miasto w Zamościu i zamek krzyżacki w Malborku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: krakow.pl, Biuro Projektów Lewicki Łatak Sp. z o.o. Sp.K.