Koniec strajku okupacyjnego w nieczynnym akademiku "Kamionka" Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Władze uczelni doszły do porozumienia z protestującymi, którzy żądają odstąpienia od sprzedaży obiektu i ponownego udostępnienia go studentom. UJ zadeklarował wycenę remontu i ustalenie liczby osób zainteresowanych zakwaterowaniem w "Kamionce". Od tego zależeć będzie decyzja o przyszłości akademika.
Władze Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz przedstawiciele prowadzących strajk okupacyjny w budynku nieczynnego akademika uczelni "Kamionka" w Krakowie podpisały wspólne stanowisko, na mocy którego strajk zostanie zakończony. - Mamy to! "Kamionka" zostaje - napisali studenci w mediach społecznościowych. Jak zapewnili protestujący, opuszczą oni budynek do środy do godziny 14.
W stanowisku przesłanym we wtorek mediom przez biuro prasowe UJ zawarto szereg postulatów, które zostały uzgodnione i podpisane w trakcie spotkania władz Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz studentów UJ z Koła Młodych zrzeszonych w Ogólnopolskim Związku Zawodowym "Inicjatywa Pracownicza".
Koniec okupacji akademika "Kamionka". Co dalej?
W dokumencie tym władze uczelni po raz kolejny potwierdziły, że jeszcze przed rozpoczęciem okupacji, podjęły decyzję o wstrzymaniu procedury sprzedaży budynków dawnego akademika przy ul. Kamionka 11 i 11a. Zadeklarowały też zlecenie niezależnej wyceny remontu akademika oraz ustalenie liczby uprawnionych osób zainteresowanych zamieszkaniem w tym obiekcie.
W przypadku potwierdzenia woli zamieszkania przez studentów w budynku "Kamionka" – zaznaczono w dokumencie – ustępujący rektor i rektor-elekt wspólnie przedstawią senatowi uczelni projekt uchwały o uchyleniu zgody na sprzedaż nieczynnego akademika.
Władze uczelni zapewniły także, że nie planują sprzedaży domu studenckiego "Bursa Jagiellońska", a także są w toku prac zmierzających do budowy nowego akademika na terenie III Kampusu UJ.
"Pożegnamy się, opuścimy ten budynek"
"Mając na względzie dobro swoich studentów, władze UJ deklarują, że nie będą składać przeciwko nim zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, jak również z własnej inicjatywy nie będą podejmować działań, celem pociągnięcia do odpowiedzialności dyscyplinarnej studentów UJ, będących uczestnikami okupacji w 'Kamionce'"- zapewniono w podpisanym dokumencie.
Zgodnie z jego zapisami, podpisanie tego stanowiska jest równoznaczne z zakończeniem okupacji terenu "Kamionki" przez wszystkie protestujące osoby i opuszczeniem budynku do środy do godz. 14.
Przedstawicielka protestujących Amelia Antonowicz zapewniła, że porozumienie jest wiążące dla protestujących. - Porozumienie dzisiaj zostało przez nas podpisane, jak również i władze. Jutro strajk dobiegnie końca (…). Pożegnamy się, opuścimy ten budynek, wcześniej wyczyścimy go po sobie i będziemy czekać na dalsze działanie uniwersytetu i oczywiście cały czas będziemy śledzić sytuację "Kamionki" - zapowiedziała.
Grupa studentów 17 maja rozpoczęła strajk okupacyjny należącego do Uniwersytetu Jagiellońskiego nieczynnego Domu Studenckiego "Kamionka", żądając wycofania się władz uczelni z decyzji o sprzedaży akademika, remontu budynku i możliwości zamieszkiwania tam od kolejnego roku akademickiego. Wskazywali na wysokie ceny mieszkań w Krakowie i duże zapotrzebowanie na miejsca w domach studenckich.
Okupacja Collegium Broscianum
Grupa kilkunastu studentów rozpoczęła także - w piątek - strajk okupacyjny w innym obiekcie Uniwersytetu Jagiellońskiego - Collegium Broscianum przy ulicy Grodzkiej. Osoby protestujące w tym miejscu domagają się od rektora uczelni, profesora Jacka Popiela, publicznego "potępienia izraelskiego ludobójstwa w Palestynie". Zaapelowali też do władz uczelni o "zerwanie więzów współudziału z ludobójczym reżimem Izraela".
W poniedziałek doszło do spotkania władz uczelni z osobami strajkującymi. - Władze UJ i strajkujący studenci porozumieli się co do sposobu protestu. Przed nami kolejne rozmowy, dotyczące załagodzenia sprawy i zakończenia strajku. Na miejscu są portierzy, całodobowo monitorujący sytuację. Priorytetem jest dla nas, by nasi studenci byli bezpieczni i by nikomu nic się nie stało - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" rzecznik UJ Adam Koprowski.
Przed rozpoczęciem okupacji, 15 maja, studenci do rektora list otwarty w sprawie potępienia działań Izraela w Strefie Gazy. Dwa dni później UJ przedstawił stanowisko Kolegium Rektorskiego, w którym wyrażono m.in. "kategoryczny i jednoznaczny sprzeciw wobec wszystkich zdarzeń, których bezpośrednią ofiarą jest ludność cywilna, w szczególności zaś dzieci, uchodźcy, osoby chore i starsze". Osoby strajkujące w Collegium Broscianum uważają jednak, że taka odpowiedź jest "wymijająca i kunktatorska".
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24