Kiedyś znajdowano tu ludzkie kości, imprezowała młodzież. "Wielki cmentarz" doczeka się godnego upamiętnienia

Źródło:
TVN24 Kraków
Prace na terenie dawnego obozu koncentracyjnego w Płaszowie trwają
Prace na terenie dawnego obozu koncentracyjnego w Płaszowie trwająTVN24
wideo 2/4
Prace na terenie dawnego obozu koncentracyjnego w Płaszowie trwająTVN24

W przeszłości teren dawnego obozu koncentracyjnego w krakowskim Płaszowie był skrajnie zaniedbany. Doniesienia o spacerowiczach, którzy natykali się na ludzkie kości (obóz został zbudowany w miejscu dwóch cmentarzy żydowskich) przeplatały się z historiami o imprezującej tam młodzieży i właścicielach psów, traktujących ten teren jak nieużytek. Teraz się to zmienia.

Na terenie obozu zamordowano około 5000 osób. Jednak znacznie więcej zostało tam pochowanych - do Płaszowa zwożono między innymi ludzkie szczątki po likwidacji getta. We wspomnieniach Ocalałych przewija się też postać komendanta obozu Amona Götha, który miał lubować się w publicznych egzekucjach. Z okna swojego domu przy ulicy Heltmana strzelał do Żydów, prowadzonych codziennie z getta do obozu.

Mimo to do niedawna można było przejść przez cały teren dawnego obozu, nie natykając się przy tym na niemal żadną formę upamiętnienia tragedii, która się tam wydarzyła. Największym monumentem jest górujący na ulicą Kamieńskiego Pomnik Ofiar Faszyzmu, nazywany też Pomnikiem Wyrwanych Serc. Został zbudowany w 1964 roku według projektu Witolda Cęckiewicza.

Tablica informacyjna przy wejściu na teren dawnego obozutvn24.pl / Anna Winiarska
Pomnik Ofiar FaszyzmuAnna Winiarska / tvn24.pl

Czytaj też: Poszedł na spacer z psem, zwierzę wykopało ludzką czaszkę

Łatwiej było natknąć się na puste butelki i inne ślady po spotkaniach towarzyskich. Zdarzało się też, że spacerowicze lub robotnicy wydobywali ukryte płytko pod ziemią ludzkie kości.

Więcej niż tabliczki

W 2015 roku na portalu tvn24.pl został opublikowany artykuł, w którym między innymi historyk Ryszard Kotarba z Instytutu Pamięci Narodowej, specjalista od historii Płaszowa, komentował tę sytuację. - Ludzie nie mają pojęcia, co to za miejsce, że tutaj rozstrzeliwano i palono tysiące osób. Cały ten obszar jest wielkim cmentarzem, który aż woła o szacunek - mówił wówczas nasz rozmówca. Niewiedza spacerowiczów mogła wynikać ze słabo widocznego wówczas oznaczenia terenu - jedna tablica, apelująca o poszanowanie miejsca, mieściła się przy wejściu na teren obozu. Na jego terenie były trzy inne, upamiętniające pomordowanych w języku hebrajskim. I to wszystko.

Na terenie dawnego obozu pojawiły się tablice informacyjneAnna Winiarska / tvn24.pl

Czytaj też: Historyk nie ma wątpliwości: "Płaszów to wielki cmentarz, który aż woła o szacunek"

Teren między ulicami Jerozolimską i Kamieńskiego przechodzi obecnie rewitalizację. Prace mają potrwać do końca roku, jednak niektóre zmiany można zobaczyć już teraz. Od 2017 na całej powierzchni, w miejscach szczególnie istotnych, ustawionych jest kilkanaście tablic informacyjnych z archiwalnymi zdjęciami i wspomnieniami ocalałych.

To jednak nie wszystko. - Zakończyły się prace przy renowacji posadzki wokół Pomnika Ofiar Faszyzmu oraz na obrzeżach placu apelowego. Pracujemy nad wymianą nawierzchni dróg i ścieżek, rozpoczął się też proces wymiany nawierzchni na ulicy Abrahama. Ponadto na przełomie września i października miały miejsce prace nad oznaczeniem granic cmentarzy żydowskich, znajdujących się na terenie miejsca pamięci – wylicza Paulina Nortowska, specjalistka ds. promocji muzeum KL Plaszow.

Na terenie dawnego obozu trwają praceAnna Winiarska / tvn24.pl

Teren dawnego obozu w Płaszowie jest ważnym punktem na historycznej mapie miasta - a jednocześnie jednym z większych terenów zielonych w tej części Krakowa. Dlatego okoliczni mieszkańcy obawiali się, że rewitalizacja będzie wiązała się z ogrodzeniem terenu. Przedstawicielka muzeum zapewnia jednak, że tak się nie stanie.

- Nie ma takich planów, teren nie będzie ogrodzony. Będzie dostępny dla zwiedzających, dla wszystkich osób - podkreśliła Nortowska.

Ścieżka, która nie jest ścieżką

Teren, jak zaznacza rozmówczyni tvn24.pl, ma być dostępny również dla osób mających problemy z poruszaniem się. Ostateczna nawierzchnia nie została jeszcze położona. Dookoła dawnego placu apelowego pojawiła się natomiast "ścieżka" z luźno wysypanych białych kamyków. Trudno po niej przejść - bo, jak tłumaczy Nortowska, nie do tego ta przestrzeń służy.

Plac apelowyTVN24
Chociaż wygląda jak ścieżka, to wcale nią nie jestAnna Winiarska / tvn24.pl

- Ta opaska dookoła placu apelowego pozostanie taka, jaka ma być. Jej celem miało być właśnie to, by nią nie chodzić. To jest właśnie zaznaczenie tego miejsca, gdzie dokładnie znajdował się plac apelowy - tłumaczy rzeczniczka muzeum. I dodaje: - W momencie, kiedy jesteśmy na terenie byłego obozu i na nią wchodzimy to ona ma spowodować, że musimy się zastanowić nad tym miejscem. Będzie można chodzić wokół tych "ścieżek".

Czytaj też: Wjechali koparką na teren dawnego obozu, wykopali kości. Jest śledztwo

Co dalej z Szarym Domem?

Na razie nie zapadła jeszcze decyzja, jak zostanie zagospodarowany tak zwany Szary Dom. Budynek przy zbiegu ulic Jerozolimskiej i Abrahama, zbudowany w 1925 roku, przed wojną mieścił administrację cmentarza Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie i siedziby Bractwa Przedpogrzebowego Chewra Kadisza, a po 1942 roku pełnił między innymi funkcję obozowego karceru.

Szary Dom przy wejściu na teren dawnego obozuAnna Winiarska / tvn24.pl

Jednym z pomysłów na zagospodarowanie go jest między innymi utworzenie tam izby pamięci. Czy taka ekspozycja powstanie – na ten temat muzeum jeszcze nie wypowiada się jednoznacznie. - Są oczywiście plany, ale to kwestia przyszłości. Planowana jest tam wystawa, natomiast obecnie skupieni jesteśmy na terenie - odpowiedziała na pytanie o dalsze losy Szarego Domu Nortowska, dodając, że "obecnie budynek nie jest dostępny dla zwiedzających, prowadzone są tam prace".

Większe kontrowersje budzi umieszczony przy ulicy Heltmana 22 Czerwony Dom, w którym mieszkał komendant obozu Amon Göth. Jego poprzedni właściciel usiłował zainteresować zakupem nieruchomości Muzeum Historyczne Krakowa oraz urząd miasta, jednak obie instytucje uznały, że w budynku, w którym mieszkał znany ze swoich sadystycznych skłonności Göth, nie powinno się honorować jego ofiar.

Czytaj też: Z balkonu strzelał do więźniów Płaszowa. W willi Amona Götha powstaną mieszkania?

- Właściciel willi, chcąc pozbyć się budynku, tworzył wrażenie, że jest to bardzo ważny obiekt, którym nikt nie chce się zainteresować. Tymczasem nie ma powodów, żeby był to obiekt muzealny - mówił w rozmowie z tvn24.pl w 2015 roku Michał Niezabitowski, dyrektor MHK.

Obecnie pod adresem Heltmana 22 znajdują się lokale mieszkalne i usługowe.

Pozostałości żydowskiego domu przedpogrzebowegoAnna Winiarska / tvn24.pl

Obóz KL Plaszow

Niemcy w 1942 roku założyli w Płaszowie obóz pracy, mieszczący m.in. szwalnie, zakłady drukarskie oraz warsztaty samochodowe, elektryczne, stolarskie i ślusarskie. Dwa lata później został przekształcony w obóz koncentracyjny. Jak wyjaśniał w 2015 roku Kotarba, więźniowie powitali tę zmianę z pewną ulgą: - Wbrew powszechnej opinii, warunki w obozach pracy nie były lepsze, niż w obozach koncentracyjnych, wręcz przeciwnie. W tych drugich racje żywnościowe były przynajmniej nieco większe.

Historyk szacuje, że na terenie obozu Niemcy zabili do 5000 osób. Jednak liczba pochowanych tam była znacznie większa, ponieważ po likwidacji krakowskiego getta zwłoki zamordowanych tam Żydów były zwożone do Płaszowa. W obozie wykonywano również egzekucje więźniów z podległego gestapo więzienia przy ulicy Montelupich. Tablica znajdująca się na terenie obozu mówi o kilkudziesięciu tysiącach pomordowanych tam Żydów.

Tereny byłego obozu w PłaszowieIPN Sygnatura: IPNKr-2-15-4-1

Wokół obozu i postaci jego komendanta narosło wiele makabrycznych opowieści. Amonowi Gothowi przypisuje się śmierć około 500 więźniów. Miał też – kiedy wybierał się na egzekucję - ubierać rękawiczki i biały szal, a w trakcie kaźni puszczać muzykę. Wszystko to jednak jest trudne do zweryfikowania.

- Dziś trudno określić, co jest prawdą. Część rzeczy można sprawdzić w rejestrach, mamy też relacje świadków, jednak nie wszystkie się pokrywają. Niektórzy mówią o tym, że kogoś rozszarpał pies komendanta, inni - że tak się nie stało. Po wojnie było wielu więźniów, świadków Płaszowa. To w większości byli krakowscy Żydzi, znali się wzajemnie - dlatego można ustalić, którzy z nich zginęli w tym obozie, a którzy zostali wywiezieni – tłumaczył Kotarba.

Obóz w Płaszowie - wokod z 1942 rokuWikipedia/ domena publiczna
Teren dawnego obozu koncentracyjnego w PłaszowieTVN24

Nie miał jednak wątpliwości, że Goth był "typem mordercy, który lubował się w zabijaniu". Potwierdził również pogłoskę, że sadystyczny komendant z balkonu swojego domu przy ul. Heltmana 22 zwykł strzelać do więźniów. - Faktycznie, ze względu na ukształtowanie terenu nie jest możliwe, żeby Goth strzelał do więźniów przebywających na terenie obozu. Mógł jednak strzelać do przechodzących ulicą mieszkańców getta, którzy byli codziennie sprowadzani do obozu, by pracować w warsztatach i kamieniołomie Liban - wyjaśnił historyk.

Autorka/Autor:wini/ PKoz

Źródło: TVN24 Kraków

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Ekolodzy i sąsiedzi Chin obawiają się konsekwencji budowy zapory wodnej, którą Pekin wznosi w Tybecie. Choć ma to być największy tego typu obiekt na świecie, nie podano szczegółów projektu. - Dyskrecja Chin podsyca nieufność - ocenia ekspertka cytowana przez "The New York Times".

"Wielki i tajemniczy projekt" na pograniczu budzi obawy sąsiadów

"Wielki i tajemniczy projekt" na pograniczu budzi obawy sąsiadów

Źródło:
The New York Times, tvn24.pl

Byli szefowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego zostali uznani przez Prokuraturę Krajową za pokrzywdzonych bezprawnym działaniem prokuratury. Śledczy mieli bezprawnie, bo bez dowodów, postawić zarzuty rzekomej współpracy z rosyjskimi służbami generałowi Piotrowi Pytlowi i generałowi Januszowi Noskowi - ustalił dziennikarz "Superwizjera" TVN i tvn24.pl Maciej Duda.

Byli szefowie SKW uznani za pokrzywdzonych. Wcześniej posądzano ich o współpracę z Rosjanami

Byli szefowie SKW uznani za pokrzywdzonych. Wcześniej posądzano ich o współpracę z Rosjanami

Źródło:
tvn24.pl

W poniedziałek opublikowany został list gończy za Dawidem Danielem Złotkowskim, który w centrum Głogowa (Dolnośląskie) próbował potrącić autem przechodniów. Wcześniej decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu wydał sąd.

Próbował taranować przechodniów. Wydano za nim list gończy

Próbował taranować przechodniów. Wydano za nim list gończy

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Na Bielanach zderzyły się toyota i kia. Kierowca toyoty trafił do szpitala. Okazało się, że nie było to pierwsze poniedziałkowe zdarzenie z jego udziałem.

Zderzył się z innym autem dwa razy w ciągu jednego dnia, nie miał polskiego prawa jazdy

Zderzył się z innym autem dwa razy w ciągu jednego dnia, nie miał polskiego prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rozpowszechniany przekaz brzmi alarmująco: oto niemieckie konsorcjum ma pierwszeństwo na wydobywanie węgla ze złoża na Śląsku, a Jastrzębska Spółka Węglowa "musiała ustąpić Niemcom". Wyjaśniamy, o co naprawdę chodzi w tej historii.

Niemcy "mają pierwszeństwo" do polskiego złoża węgla? Potrójna manipulacja

Niemcy "mają pierwszeństwo" do polskiego złoża węgla? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski zwyciężyłby zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze wyborów prezydenckich w maju - wynika z nowego sondażu Opinia24. Na drugim miejscu znalazł się kandydat PiS Karol Nawrocki, a na trzecim Sławomir Mentzen z Konfederacji.

Najnowszy sondaż prezydencki

Najnowszy sondaż prezydencki

Źródło:
Opinia24

Dziesiątki tysięcy Palestyńczyków, którzy w niedzielę zgromadzili się w okolicach obsadzonego przez izraelskie wojska korytarza Netzarim w Strefie Gazy, zaczęły przekraczać go w poniedziałek rano. Jest to skutek porozumienia między Izraelem i Hamasem. Zgodnie z nim tylko nieuzbrojone osoby będą mogły wrócić na północ. Izraela ostrzegł również mieszkańców Gazy, aby nie zbliżali się do izraelskich żołnierzy w żadnym miejscu.

Palestyńczycy wracają do domu. "Jakbym narodziła się na nowo"

Palestyńczycy wracają do domu. "Jakbym narodziła się na nowo"

Źródło:
Reuters, PAP

Proboszcz bazyliki św. Brygidy w Gdańsku zainstalował na dachu świątyni panele fotowoltaiczne. Przekonuje, że instalacji nie widać z dołu, więc nie burzy "wizerunku architektonicznego kościoła". Poza tym panele są zamontowane w bezpieczny sposób. Chociaż ksiądz zapłacił już mandat nałożony przez pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, ma nadzieję, że instalację uda się ocalić. - Instalacji fotowoltaicznych na średniowiecznych, gotyckich, zabytkowych kościołach w Gdańsku po prostu być nie może - komentuje z kolei rzecznik konserwatora.

Fotowoltaika na dachu średniowiecznego kościoła. Proboszcz zapłacił mandat, ale paneli nie ściągnął

Fotowoltaika na dachu średniowiecznego kościoła. Proboszcz zapłacił mandat, ale paneli nie ściągnął

Źródło:
TVN24

Krokodyl pojawił się na plaży w australijskim stanie Queensland. Nietypowy gość wywołał spore zamieszanie wśród plażowiczów - zwierzęta te dość rzadko zapuszczają się tak daleko na południe stanu. Gad szybko znikł ludziom z oczu, a lokalne służby starają się go znaleźć i zabezpieczyć.

Nietypowy widok na plaży. "Nie mogłam uwierzyć własnym oczom"

Nietypowy widok na plaży. "Nie mogłam uwierzyć własnym oczom"

Źródło:
ABC News

Szefowie resortów spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej w poniedziałek jednomyślnie zdecydowali o przedłużeniu sankcji gospodarczych na Rosję. Wcześniej sprawę przedłużenia sankcji blokowały Węgry. "Pozwoli to na dalsze pozbawianie Moskwy przychodów służących finansowaniu jej wojny" - podkreśliła szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas.

Unia przedłuża sankcje na Rosję. "Musi płacić za szkody, które wyrządza"

Unia przedłuża sankcje na Rosję. "Musi płacić za szkody, które wyrządza"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Janusz Palikot opuścił w poniedziałek areszt śledczy we Wrocławiu. Były poseł i biznesmen wpłacił 2 miliony złotych kaucji, na co miał czas do końca stycznia. Palikot trafił do aresztu w październiku ubiegłego roku, jest podejrzany o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 milionów złotych. - Jestem człowiekiem niewinnym, co udowodnię - mówił po opuszczeniu aresztu.

Janusz Palikot opuścił areszt, uzbierał dwa miliony złotych

Janusz Palikot opuścił areszt, uzbierał dwa miliony złotych

Źródło:
PAP

Z ciężarówki przewożącej materiały budowlane podczas zakrętu wypadł pręt i wbił się w auto jadące tuż za nim - przekazała straż pożarna. Dwie osoby są ranne.

Pręt wbił się w jadące auto. Są ranni

Pręt wbił się w jadące auto. Są ranni

Źródło:
TVN24

Artur Olech został odwołany ze stanowiska prezesa PZU. Taką decyzję podjęła rada nadzorcza - poinformowała spółka w komunikacie. Rada powołała jednocześnie Andrzeja Klesyka do czasowego wykonywania czynności prezesa zarządu.

Prezes PZU odwołany

Prezes PZU odwołany

Źródło:
PAP

Nowa Zelandia złagodziła przepisy wizowe dla osób pracujących zdalnie - pisze BBC. Tamtejsze władze mają nadzieje, że pobudzi to rozwój turystyki. 

Łagodzą przepisy wizowe, aby przyciągnąć "cyfrowych nomadów"

Łagodzą przepisy wizowe, aby przyciągnąć "cyfrowych nomadów"

Źródło:
BBC

Tylko w niedzielę aresztowano 956 imigrantów przebywających w USA nielegalnie. Według doniesień "Washington Post" Donald Trump nakazał wypełniać normy aresztowań na poziomie do 1,5 tys. osób dziennie, ponieważ był niezadowolony z dotychczasowego tempa operacji.

Największa dzienna liczba aresztowań imigrantów. "Washington Post": Trump zlecił wypełnianie norm

Największa dzienna liczba aresztowań imigrantów. "Washington Post": Trump zlecił wypełnianie norm

Źródło:
NBC News, PAP, "Washington Post"

To był szalony, przepiękny dzień, do którego się bardzo mocno przygotowywaliśmy, który jest wynikiem pracy całej naszej 70-osobowej fundacji - mówił na konferencji prasowej prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak podczas konferencji podsumowującej 33. Finał. 26 marca dowiemy się, ile ostatecznie WOŚP zebrała w trakcie tegorocznego Finału.

"Szalony, przepiękny dzień". Owsiak podsumował 33. Finał WOŚP

"Szalony, przepiękny dzień". Owsiak podsumował 33. Finał WOŚP

Źródło:
TVN24

Państwowa Komisja Wyborcza nie zajęła w poniedziałek stanowiska w sprawie pisma, jakie do PKW skierował minister finansów Andrzej Domański. Chodzi o sprawozdanie komitetu wyborczego PiS i decyzję nieuznawanej izby Sądu Najwyższego. Członek PKW Ryszard Kalisz mówił dziennikarzom, że zostały zgłoszone trzy projekty takiej odpowiedzi. PKW nie podjęła też decyzji w sprawie sprawozdania finansowego PiS za 2023 rok.

PKW na razie nie odpowie Domańskiemu. "Było troszeczkę emocji"

PKW na razie nie odpowie Domańskiemu. "Było troszeczkę emocji"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Poznaniu miało dojść do "utarczki" pomiędzy lekarzem a ratownikiem medycznym. Na miejsce wezwano policję.

Interwencja policji w szpitalu. "Utarczka między lekarzem a ratownikiem"

Interwencja policji w szpitalu. "Utarczka między lekarzem a ratownikiem"

Źródło:
Głos Wielkopolski, tvn24.pl

Brytyjski król Karol III w poniedziałek odwiedził Centrum Społeczności Żydowskiej na krakowskim Kazimierzu. Spotkał się tam z ocalałymi z Holokaustu i uchodźczyniami z Ukrainy. Podtrzymując pamięć o potwornościach przeszłości, kształtujemy naszą przyszłość - podkreślił monarcha podczas spotkania.

Król Karol III. "Podtrzymując pamięć, kształtujemy naszą przyszłość"

Król Karol III. "Podtrzymując pamięć, kształtujemy naszą przyszłość"

Źródło:
PAP

57-latek z Bydgoszczy przez półtora miesiąca mieszkał z denatem za ścianą. Sprawa wyszła na jaw, gdy sąsiedzi wyczuli na klatce odór rozkładającego się ciała. Jak ustalili policjanci, pod koniec listopada doszło do kłótni i bójki między współlokatorami, które okazały się tragiczne w skutkach. Sprawcy może grozić dożywotnie pozbawienie wolności.

Przez 1,5 miesiąca mieszkał ze zwłokami kolegi. Sąsiadów zaniepokoiła nieprzyjemna woń

Przez 1,5 miesiąca mieszkał ze zwłokami kolegi. Sąsiadów zaniepokoiła nieprzyjemna woń

Źródło:
KWP Bydgoszcz

Jacht zatonął w sobotę u wybrzeży Francji. Jak poinformowały francuskie służby, pływająca pod brytyjską banderą jednostka została rozerwana na kawałki, a jej kapitana nie udało się odnaleźć. Francję nawiedza obecnie burza Herminia, która powoli sunie w stronę Wysp Brytyjskich.

Szalejące fale rozerwały jacht na kawałki. Kapitana nie udało się odnaleźć

Szalejące fale rozerwały jacht na kawałki. Kapitana nie udało się odnaleźć

Źródło:
BBC

Donald Trump zrobił "pierwszy ewidentny fałszywy krok" w sprawie wojny w Ukrainie - ocenia w publicysta włoskiego dziennika "Corriere della Sera". Jak wskazuje, prezydent Stanów Zjednoczonych nie dotrzymał obietnicy zakończenia walk w ciągu dwóch dni, a "ręka wyciągnięta do Rosjan spotkała się z pogardliwymi reakcjami Moskwy".

"Pierwszy fałszywy krok" Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy

"Pierwszy fałszywy krok" Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy

Źródło:
PAP

W obu silnikach samolotu Jeju Air, który rozbił się w grudniu o betonowe ogrodzenie na pasie startowym lotniska Muan w Korei Południowej, znaleziono szczątki ptaków. Z opublikowanego wstępnego raportu ze śledztwa nie wynika jednak, co mogło być bezpośrednią przyczyną katastrofy, w której zginęło 179 osób.

Wstępny raport po katastrofie samolotu Jeju Air. Oto co wykryto w silnikach

Wstępny raport po katastrofie samolotu Jeju Air. Oto co wykryto w silnikach

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Do 31 stycznia właściciele nieruchomości muszą przekazać samorządom informacje o obecności na swoich posesjach wyrobów z azbestu. W przypadku niedopełnienia obowiązku może grozić im grzywna.

Obowiązek dla właścicieli niektórych nieruchomości. Zostało tylko kilka dni

Obowiązek dla właścicieli niektórych nieruchomości. Zostało tylko kilka dni

Źródło:
tvn24.pl

Aż dwie trzecie spośród osób, które przeszły zakażenie SARS-CoV-2, przez ponad rok ma objawy PCS (post-Covid-19 Syndrome). To przede wszystkim zmęczenie, zaburzenia funkcji poznawczych i trudności z oddychaniem. Ale nie tylko. Nowe badanie przeprowadzili badacze z Uniwersytetu we Freiburgu.

Zmagasz się ze zmęczeniem, nie możesz spać? To może być PCS

Zmagasz się ze zmęczeniem, nie możesz spać? To może być PCS

Źródło:
PAP
Auschwitz jest w nas. Niemal co czwarty Polak dotknięty wojenną traumą?

Auschwitz jest w nas. Niemal co czwarty Polak dotknięty wojenną traumą?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Uchodźcy z TikToka" w chińskiej aplikacji. "Prędzej oddałbym swoje DNA partii komunistycznej, niż wrócił na Instagram"

"Uchodźcy z TikToka" w chińskiej aplikacji. "Prędzej oddałbym swoje DNA partii komunistycznej, niż wrócił na Instagram"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ministerstwo informacji Sierra Leone powiadomiło, że "bada doniesienia medialne" w sprawie holenderskiego barona narkotykowego i groźnego przestępcy Josa Leijdekkersa. Agencja Reutera opublikowała nagranie z mszy, na którym widać Leijdekkersa. Według nieoficjalnych informacji, miał poślubić córkę prezydenta tego kraju.

Prezydent na mszy, tuż za nim niebezpieczny przestępca. Nagranie

Prezydent na mszy, tuż za nim niebezpieczny przestępca. Nagranie

Źródło:
PAP, Reuters, BBC, tvn24.pl

W 2010 roku w Polsce było 58,9 tysiąca salonów kosmetycznych i fryzjerskich. Pod koniec 2024 roku było ich już ponad 132 tysiące - informuje w poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolita". - Liczba salonów systematycznie rośnie, co jest oznaką rosnącego zapotrzebowania na tego typu usługi - mówi w rozmowie z dziennikiem Tomasz Starzyk, rzecznik wywiadowni Dun & Bradstreet, która przygotowała raport na ten temat.

Wysyp salonów w całej Polsce. "Liczba systematycznie rośnie"

Wysyp salonów w całej Polsce. "Liczba systematycznie rośnie"

Źródło:
"Rzeczpospolita"