Taksówkarz z zakazem prowadzenia aut woził pasażerów

Policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę taksówki (zdjęcie ilustracyjne)
"Nie bez przyczyny mają zakaz prowadzenia". Policjanci coraz częściej stosują wobec nich tryb przyspieszony
Źródło: Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24
Zatrzymali go do kontroli, bo nie włączył świateł w samochodzie. Okazało się, że 32-letni taksówkarz ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, ale mimo to nadal woził pasażerów. W trybie przyspieszonym stanął przed sądem.

W minioną środę, 6 sierpnia, policjanci z Ostrołęki na ulicy Hallera zauważyli kierującego taksówką, który jechał bez włączonych świateł. 

"Za kierownicą siedział 32-letni ostrołęczanin, który nie ma prawa jazdy. Sprawdzenie mężczyzny w policyjnej bazie danych wskazało, że mężczyzna posiada orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wiedział o tym, a mimo to przewoził w tym dniu pasażerów" - poinformował w komunikacie nadkom. Tomasz Żerański z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

W związku z tym 32-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.

Wyrok w trybie przyśpieszonym

Policjanci, po zgromadzeniu materiału dowodowego i przedstawieniu zarzutu popełnienia przestępstwa, wystąpili do Sądu Rejonowego w Ostrołęce z wnioskiem o rozpoznanie sprawy w postępowaniu przyspieszonym. "Dzięki temu nieodpowiedzialny kierowca usłyszał wyrok już po kilkudziesięciu godzinach od zatrzymania" - podkreślił Żerański.

Została wobec niego orzeczona kara czterech miesięcy ograniczenia wolności, polegająca na obowiązku wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym. Ma też roczny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i musi zapłacić pięć tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: