Studenci Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie opracowali prototyp protezy, która ma pomóc Szaremu - psu z Ukrainy - w codziennym funkcjonowaniu. Zwierzę, po amputacji przedniej łapy, radzi sobie całkiem dobrze, jednak jest to dla niego kłopotliwe. Projekt protezy wymaga jeszcze dopracowania, ale - jak przekonują konstruktorzy - ostateczna wersja umożliwi Szaremu nawet powrót do biegania.
"Wesoły i otwarty psiak, który przyjechał do nas z Ukrainy. Brak części przedniej łapki nie przeszkadza mu w funkcjonowaniu, ale trzeba pilnować by nie miał nadwagi. Kocha wszystkich ludzi, nie przegapi żadnej okazji do przytulenia" - tak kundelka o imieniu Szary opisują na swojej stronie internetowej pracownicy krakowskiego schroniska. Zwierzak trafił do przytuliska w kwietniu w jednym z transportów organizowanych przez wolontariuszy, ewakuujących zwierzęta z objętego wojną państwa.
Studenci inżynierii materiałowej na Akademii Górniczo-Hutniczej, chcąc wykorzystać w pożyteczny sposób zdobytą przez siebie wiedzę, postanowili pomóc psu w codziennym funkcjonowaniu. Po wizycie w krakowskim schronisku zaprojektowali i stworzyli prototyp protezy.
Schronisko: nie wiemy, czy łapa została amputowana, czy oderwana
Beata Nawalany, zastępczyni kierownika krakowskiego schroniska, w rozmowie z tvn24.pl podkreśla, że fragment łapy Szarego został usunięty "w dziwny sposób". - W Polsce kończyny amputuje się dość wysoko, a w przypadku Szarego jest nawet kawałek opuszka. Nie wiemy, czy łapa została amputowana, czy oderwana, jednak jest to stary i wygojony uraz, który najprawdopodobniej nie powstał w wyniku działań zbrojnych - powiedziała Nawalany.
Zespół studentów, w którego skład wchodzą Oskar Ausobsky, Paula Duda, Wojciech Malina i Szymon Wojciechowicz, opracował prototyp rozwiązania, dzięki któremu codzienne funkcjonowanie Szarego ma ulec diametralnej zmianie - na korzyść.
"Będzie mógł normalnie chodzić, może nawet biegać"
Proteza ma kształt wysokiego - na około dwie długości dłoni - kielicha z płaską podstawą. Wgłębienie na szczycie ma pasować do kikuta i umożliwić poruszanie sztuczną kończyną, która składa się z czterech części i została wydrukowana z drukarki 3D przy użyciu termoplastycznego polimeru i żywicy utwardzalnej UV.
Szary przymierzył już prototyp, ten jednak wciąż wymaga kilku poprawek.
- Cały czas pracujemy nad modyfikacją zaczepu. Niestety przy pierwszej przymiarce okazało się, że proteza nie do końca pasuje. Miała trzymać się na rzepie. Jednak okazało się, że nie spełnia on roli, proteza cały czas spadała. Szukamy teraz innego rozwiązania - powiedział nam jeden z autorów projektu, Szymon Wojciechowicz. Student podkreślił, że w najbliższym czasie zespół wykona odlew psiej łapy, by jak najlepiej dopasować protezę do potrzeb Szarego.
Zdaniem Wojciechowicza, dzięki protezie Szary znów "będzie mógł normalnie chodzić, a może nawet biegać". Zanim jednak do tego dojdzie, kundelka czeka fizjoterapia. - W tym momencie widać wyraźnie, że brakuje mu tej łapki, porusza kikutem, ma problemy z utrzymaniem balansu, szczególnie przy szybszych ruchach - mówi Wojciechowicz.
Setki zwierząt do adopcji
Jak informują przedstawiciele krakowskiego schroniska, Szary - tak jak setki innych psów i kotów - czeka na nowych właścicieli. Na początku wakacji przytulisko pęka w szwach. Na adopcję czeka 220 kotów i 386 psów. - To liczba dużo wyższa niż zwykle, w ubiegłym roku w podobnym okresie mieliśmy około 200 psów. Głównym powodem pojawienia dużej liczby psiaków w schronisku jest spadek liczby adopcji, ponadto zwierzęta z Ukrainy obowiązywały dodatkowe procedury, co sztucznie przedłużyło ich adopcję - mówi Nawalany.
Zdaniem wiceszefowej schroniska ludzie rzadziej niż zwykle decydują się na adopcje ze względu na trwający sezon wakacyjny, ale także z powodu rosnących przez inflację cen artykułów dla zwierząt i usług weterynaryjnych.
Listę zwierząt czekających na adopcję można sprawdzić na stronie krakowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt.
Źródło: tvn24.pl, WIMiC AGH
Źródło zdjęcia głównego: Krakowskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt