Władze Ukrainy zapowiedziały całkowite zamknięcie granic dla ruchu pasażerskiego w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Na przejściach utworzyły się gigantyczne kolejki do podstawianych tam autokarów.
Premier Ukrainy Denys Szmyhal ogłosił w środę, że w związku z rozprzestrzenianiem się Covid-19 rząd ma zamiar od piątku w nocy całkowicie zamknąć ruch pasażerski w obie strony przez granicę. Zakaz ma dotyczyć również obywateli Ukrainy przebywających za granicą.
Dlatego Ukraińcy ruszyli do przejść granicznych, by zdążyć z powrotem do domu. Władze Ukrainy podstawiają autobusy dla tych osób, do każdego z nich ustawia się kilkudziesięcioosobowa kolejka. Są też podstawiane specjalne pociągi z Przemyśla do Kijowa.
Jak informuje Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej, tylko w tym tygodniu odprawiono ponad 20 tysięcy obywateli Ukrainy.
- Wolimy ukrywać się w domu, z rodzicami. Tak będzie może bezpiecznej – mówi młoda kobieta, czekająca na autobus przy przejściu granicznym w Korczowej (Podkarpacie).
Zamknięte granice
Półtora tygodnia temu wprowadzono ograniczenia przy wjeździe cudzoziemców do Polski. Wjechać mogą wyłącznie cudzoziemcy, którzy są małżonkami albo dziećmi obywateli RP lub pozostają pod stałą opieką obywateli RP, cudzoziemcy mający Kartę Polaka, dyplomaci i ich rodziny, cudzoziemcy mający prawo stałego lub czasowego pobytu lub prawo do pracy w Polsce oraz inne osoby – po zgodzie komendanta głównego SG. Wracający do kraju Polacy muszą poddać się kwarantannie.
Źródło: TVN24 Kraków / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24