Dostali 6,5 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości. Pisali o "kaście" i "ubekach". Tak działało krakowskie stowarzyszenie

Źródło:
tvn24.pl, Gazeta.pl, Konkret24
NIK o wynikach kontroli działalności Funduszu Sprawiedliwości
NIK o wynikach kontroli działalności Funduszu SprawiedliwościTVN24
wideo 2/11
NIK o wynikach kontroli działalności Funduszu SprawiedliwościTVN24

6,5 mln złotych z Funduszu Sprawiedliwości trafiło do krakowskiego stowarzyszenia im. Juliusza Lea. Organizacja rozpłynęła się w powietrzu, działała nieco ponad dwa lata i zajmowała się prowadzeniem portali z ultraprawicową publicystyką. Potomkowie krakowskiego prezydenta nawet nie wiedzieli, że ktoś powołał stowarzyszenie imienia ich przodka.

Stowarzyszenie im. Juliusza Lea to jeden z beneficjentów Funduszu Sprawiedliwości. W ramach programu przeciwdziałania przyczynom przestępczości organizacja założona w Krakowie przez działacza PSL – dawniej szefa krakowskich struktur SLD - Grzegorza Gondka otrzymała 6,5 miliona złotych. Stowarzyszenie powstało w styczniu 2020 roku, a już w sierpniu 2022 roku zostało zlikwidowane. Działało 31 miesięcy.

Czytaj też: Kolejne 140 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości. Znowu te same nazwiska

W tym czasie pod względem środków przyznanych ze słynnego funduszu uplasowało się na 11. miejscu najhojniej obdarowanych organizacji, które w ciągu siedmiu lat otrzymały 216 milionów złotych na różne projekty. "Konkurencja" w tym rankingu jest zacięta, bo urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości przelewali środki 130 podmiotom. Ich listę publikowali w styczniu dziennikarze Konkretu 24 po tym, jak wykaz upublicznił resort kierowany przez Adama Bodnara.

O ofiarach przestępstw czy "kaście sędziowskiej"?

Stowarzyszenie im. Lea nie miało swojej strony internetowej, nie musiało też publikować sprawozdań finansowych. Co więcej, nie miało przed otrzymaniem dotacji doświadczenia, a powstało tuż przed złożeniem wniosku o dofinansowanie.

Jak ustalił dziennikarz Gazety.pl Dominik Szczepański, część przyznanych środków stowarzyszenie przeznaczyło na ufundowanie strony wizjer.press, stworzonej przez warszawską fundację Centrum Pomocy Pokrzywdzonym i Prewencji Przestępczości. Również już nieistniejącą. Za pieniądze, które miały wspomóc ofiary przestępstw, opłacono też drugą witrynę – patrznarece.pl. Obie strony pozowały na prawicowe, "niepokorne" watchdogi.

Sfinansowane ze wsparcia Funduszu Sprawiedliwości strony już nie działają. W archiwalnej wersji wizjer.press widzimy jednak, że portal powielał antyunijną rządową narrację, atakowali Aleksandrę Dulkiewicz, Romana Giertycha i Sławomira Nowaka, a także prowadził kronikę kryminalną, publikując co jakiś czas newsy o oszustwach i działaniach policji.

Autorzy portalu ostrzegali na przykład, że powiązanie wypłat z budżetu UE dla Polski z praworządnością skończy się powrotem prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego, pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, a KRS znajdzie się "pod całkowitą kontrolą kasty sędziowskiej". Oceniano też, że Niemcy chcą likwidacji nowych izb SN, a w efekcie "bezkarności kasty". Pisano też, że Komisja Europejska chce nas zmusić do "obowiązkowego wspierania organizacji LGBT przez samorządy" i wyrażenia zgody na "małżeństwa homoseksualistów". Cały artykuł został przypisany przez szefa fundacji Grzegorza Pawelczyka do kategorii „raporty”. Inny raport został zatytułowany: Prokurator Generalny skutecznie broni Polaków przed nieuczciwymi firmami finansowymi”. Mowa, rzecz jasna, o Zbigniewie Ziobro.

"Wizjerem" kierował Grzegorz Pawelczyk, były wiceszef Teleexpressu i Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.

Czytaj też: NIK ocenił działania Funduszu Sprawiedliwości. "Stracił charakter funduszu celowego"

Drugi z portali - patrznarece.pl – swoją redakcję mieścił w lokalu wynajmowanym przez krakowskiego biznesmena Mariusza Badurę. Jak ustaliła Gazeta.pl, to dobry znajomy Witolda Kornickiego – brata byłego ministra sprawiedliwości (przejął panieńskie nazwisko matki).

Z Funduszem Sprawiedliwości Grzegorz Gondek powiązany jest z kolei przez innego swojego znajomego – Miłosza Horodyskiego, który w 2019 roku był ekspertem FS w zakresie opracowania strategii marketingowej i PR.

Na portalu patrznarece.pl publikowały osoby związane z prawicą. To między innymi Andrzej Zapałowski, obecnie poseł Konfederacji, jej najbardziej radykalnego skrzydła: Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna. W swoich artykułach stawia na przykład tezę, że zamożni Żydzi fundują swoim dzieciom wycieczki do Polski, a te po powrocie "wywożą skrzywiony obraz rzeczywistości", a Polska przez ostatnie dekady "płaciła za kreowanie w Izraelu antypolonizmu". "Inną skrywaną tajemnicą jest demolowanie obiektów. Obsługa hoteli oraz środków transportu mówi o braku rekcji izraelskich przewodników na niszczenie i śmiecenie. Według licznych relacji wygląda to tak, jakby młodzież odwdzięczała się gospodarzom za ich antysemityzm" – pisał Zapałowski. Jak pisze Gazeta.pl, za podobne publikacje zarobił w stowarzyszeniu im. Juliusza Lea ponad 35 tysięcy złotych.

Na patrznarece.pl publikowała też inna działaczka Konfederacji, Lucyna Kulińska, według której Polska jest zalana niemieckimi agentami – szacuje, że w granicach naszego kraju działa co najmniej pięć tysięcy "volksdeutschów", w tym polityków, naukowców i dziennikarzy.

Wśród autorów znajdziemy też 29-letniego obecnie Kajetana Rajskiego, szefa docenianego finansowo przez resort kultury kwartalnika "Wyklęci". Jeszcze jako student "błysnął" nazwaniem uczestniczek tzw. strajku kobiet "ku**ami" i "dz**kami". Jeden z jego rozmówców, ks. prof. Dariusz Kowalczyk, w wywiadzie opublikowanym na patrznarece.pl sugerował, że uczestnicy strajku kobiet to dzieci i wnuki "starych ubeków i zatwardziałych PZPR-owców". Ostrzegał też przed księżmi, którzy "regularnie żywią się 'Gazetą Wyborczą' i TVN24". Rajski związany jest z założonym przez posła Solidarnej Polski Dariusza Mateckiego Stowarzyszeniem Fidei Defensor.

Portal patrznarece.pl, podobnie jak wizjer.press, działał przez około 1,5 roku.

Czytaj też: Minister powołał Społeczną Radę do spraw Funduszu Sprawiedliwości

Rodzina patrona oburzona. "Nikt nas o zdanie nie pytał"

Patronem krakowskiego stowarzyszenia został były prezydent tego miasta, Juliusz Leo, który zarządzał nim w latach 1904-1918. Znany jest ze swojego projektu "Wielkiego Krakowa", czyli przyłączenia do dawnej stolicy 14 nowych dzielnic (między innymi Podgórza), powiększając rozmiar miasta prawie siedmiokrotnie.

Potomkowie Juliusza Lea z goryczą przyjęli informację o tym, że nazwisko ich przodka pojawia się teraz w kontekście Funduszu Sprawiedliwości.

- O tym, że nasz pradziadek stał się patronem Stowarzyszenia im Juliusza Lea, dowiedzieliśmy się z mediów. Zdumiało i rozzłościło nas, że pod nazwiskiem Juliusza Lea stowarzyszenie to wyciągnęło z Funduszu Sprawiedliwości 6,5 miliona złotych. Nikt nas o zdanie nie pytał w kwestii wyboru Juliusza Leo na patrona stowarzyszenia, z panem Gondkiem nie mieliśmy nigdy do czynienia – powiedziała w rozmowie z tvn24.pl prawnuczka byłego prezydenta Krakowa Maria Anna Fischinger.

Fischinger dodała, że pytała prawnika "czy możemy w tej sytuacji coś zrobić, by chronić dobre imię naszego przodka". - Niestety jednak nazwisko i wizerunek Lea jako osoby publicznej nie są chronione. Zależy nam tylko na tym, żeby wyszukiwarki internetowe nie wyświetlały doniesień o przekrętach finansowych osobom szukającym informacji o naszym pradziadku, który był porządnym człowiekiem. Zadowala mnie zapowiedź wojewody małopolskiego, że jeżeli zarzuty się potwierdzą, to PSL wycofa poparcie dla Pana Gondka, o czym dowiedziałam się z mediów. Czekamy na wyniki badania tej sprawy przez Ministerstwo Sprawiedliwości i NIK – dodaje prawnuczka Lea.

Czytaj też: Miliony na kościelne inicjatywy, promocję Suwerennej Polski, walkę z LGBT

Polityk PSL: sytuacja jest dla nas mało komfortowa

Grzegorz Gondek był dawniej związany z krakowskim środowiskiem SLD, później związał się z ludowcami. W 2018 roku kandydował do małopolskiego sejmiku z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego. W okręgu, z którego startował, PSL-owi nie udało się jednak uzyskać ani jednego mandatu.

Obecnie Gondek jest wiceprzewodniczącym rady programowej Radia Kraków z rekomendacji PSL.

Zamieszanie wokół Funduszu Sprawiedliwości nie jest na rękę obecnej koalicji rządzącej, dlatego spytaliśmy małopolskich ludowców, czy Gondek znalazł się na straconej pozycji.

- Rzeczywiście Gondek kandydował w poprzednich wyborach samorządowych z naszych list do sejmiku województwa, ale nigdy nie był bardzo aktywny. Nie chodzi na spotkania, nie jest członkiem partii. Zbliżył się do PSL, gdy krakowskie struktury SLD się rozpadły – mówi nam jeden z lokalnych polityków stronnictwa. Dodał, że działacze omówią tę sprawę najprawdopodobniej podczas najbliższego spotkania władz wojewódzkich partii. - Pewnie odetniemy się od pana Gondka, sytuacja jest dla nas mało komfortowa – przyznaje polityk.

Krzysztof Klęczar, wojewoda małopolski i szef wojewódzkich struktur PSL, podkreśla jednak, że władze partii podejmą działania – takie jak odwołanie rekomendacji do rady programowej Radia Kraków – jeżeli szefowi stowarzyszenia im. Juliusza Lea zostanie udowodnione naruszenie prawa. - Na tę chwilę nie mam jednak żadnych argumentów świadczących o tym, że pan Grzegorz naruszył prawo. Nie rozmawiałem z nim zresztą od bardzo dawna – mówi nam wojewoda.

Pytamy, czy Gondek będzie kandydował z listy PSL w najbliższych wyborach samorządowych, Klęczar odpowiada: "na chwilę obecną nic mi o tym nie wiadomo".

Próbowaliśmy skontaktować się z Grzegorzem Gondkiem. Szef nieistniającego już stowarzyszenia nie odebrał jednak od nas telefonu i nie odpisał na SMS.

NIK ocenia Fundusz Sprawiedliwości

- Najwyższa Izba Kontroli oceniła negatywnie działania ministra sprawiedliwości w zakresie zapewnienia właściwych uwarunkowań prawnych i organizacyjnych funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości, a także sposób wykorzystania będących w jego dyspozycji środków publicznych - poinformował 31 stycznia przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli Tomasz Sordyl. Wnioski z kontroli dotyczącej realizacji zadań przez Fundusz Sprawiedliwości w latach 2018-2020, czyli w czasach, kiedy ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro, przedstawił podczas posiedzenia sejmowego Zespołu do spraw Rozliczeń.

NIK ocenia działania Funduszu Sprawiedliwości
NIK ocenia działania Funduszu SprawiedliwościTVN24

- Stwierdzono w szczególności, że w badanym okresie Fundusz Sprawiedliwości stracił charakter funduszu celowego, mianowicie dublował wydatki ponoszone przez inne instytucje państwowe. Spośród 681 milionów złotych przyznanych dotacji, jedynie 228 milionów złotych, to jest 34 procent, przeznaczono na pomoc świadczoną bezpośrednio pokrzywdzonym przestępstwem, a 24,2 miliona złotych, czyli 4 procent, na pomoc postpenitencjarną - mówił dalej przedstawiciel NIK. Dodał, że "reszta były to wydatki właśnie na zapobieganie przestępczości". 

- Minister udzielił niecelowo i niegospodarnie 13 spośród 16 objętych kontrolą dotacji na kwotę przekraczającą 63 milionów złotych. Dotacje te miały służyć przeciwdziałaniu przestępczości, ale w praktyce nie miały związku z tą tematyką - podkreślił Sordyl.

Autorka/Autor:Bartłomiej Plewnia

Źródło: tvn24.pl, Gazeta.pl, Konkret24

Pozostałe wiadomości

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Obwodnica Hubenic i Kozłowa została otwarta. Nowa droga, kosztująca prawie 75 mln zł, ma wyprowadzić z miast ruch tranzytowy.

Obwodnica Hubenic i Kozłowa otwarta

Obwodnica Hubenic i Kozłowa otwarta

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl