Do zdarzenia doszło w piątek w Port Canaveral w hrabstwie Brevard na Florydzie. O sytuacji została poinformowana organizacja The Wild Florida Rescue, zajmująca się pomocą dzikim zwierzętom. Jej wolontariuszka zastała na miejscu straszny widok - dziesiątki martwych ptaków z rzędu siewkowych. Wiele osobników miało z połamane skrzydła i nogi.
Dziesiątki martwych ptaków. Przeżył tylko jeden
Wolontariusze przewieźli ranne ptaki do szpitala dla dzikich zwierząt, ale większość z nich miała zbyt poważne obrażenia, by można je było leczyć i ratować. Ostatecznie ustalono, że kierowca ciężarówki zabił 35 ptaków. 13 kolejnych zostało uśpionych z powodu odniesionych obrażeń. Przeżył tylko jeden.
- To wyjątkowo okrutne. Nie trzeba kochać dzikiej przyrody. Nie trzeba kochać dzikich zwierząt, żeby nie być okrutnym człowiekiem - mówiła Heather Pepe z Wild Florida Rescue, która przybyła na miejsce zdarzenia.
Służby znalazły podejrzanego
Komisja ds. Ochrony Ryb i Dzikich Zwierząt Florydy (FWC) poinformowała, że zebrała dowody w postaci nagrań i przedmiotów z miejsca zdarzenia. Na ich podstawie śledczy znaleźli podejrzanego. Do biura prokuratora okręgowego hrabstwa zostaną przekazane dodatkowe dowody, z którymi zapozna się prokuratura. Jak dotąd sprawca nie ujawnił motywu ataku. .
Autorka/Autor: Krzysztof Posytek
Źródło: CNN, The Independent
Źródło zdjęcia głównego: 2025 Cable News Network All Rights Reserved