Świętokrzyscy policjanci skontrolowali punkty podejrzewane o handel dopalaczami. Funkcjonariusze weszli jednocześnie do pięciu sklepów w województwie. W jednym z nich znaleźli substancje, których szukali.
- W jednym ze skontrolowanych sklepów znaleziono i zabezpieczono blisko 44 dilerki oraz 17 opakowań, w których łącznie było 575 gramów substancji. Teraz są badane w laboratorium – tłumaczy Marzena Tkacz, oficer prasowy policji w Kielcach. – Testy wykażą, czy mamy do czynienia z nowymi narkotykami - dodaje.
Do kontroli zostały wytypowane punkty, w których – jak podejrzewali policjanci – mogą być sprzedawane dopalacze.
Razem z policją w akcji uczestniczyli pracownicy sanepidu. - Sprawdzone zostały punkty w Starachowicach, Skarżysku Kamiennej, Ostrowcu Świętokrzyskim, a także w Kielcach – wylicza Tkacz. Jak dodaje, to w tym ostatnim lokalu znaleziono "substancje, które mogą okazać się zabronione".
Policja ostrzega przed dopalaczami
Jeśli w zabezpieczonych środkach zostaną znalezione zabronione ustawowo substancje, zostanie wszczęte postępowanie karne. Osobom handlującym narkotykami grozi kara do 12 lat więzienia.
- Dopalacze to bardzo groźne i szybko uzależniające substancje psychoaktywne. Skład tych substancji nigdy nie jest do końca znany, bywa często modyfikowany i może być różnego pochodzenia. W Polsce odnotowano przypadki zgonów po użyciu dopalaczy - podkreśla Marzena Tkacz.
Autor: wini/b / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Świętokrzyska policja